teraz czas na moje relacje jak wyglądały chrzciny
U nas też było super na początku miałam stres bo chrzestny się spóźniał a do tego jak przyszedł zapomniał karteczki o spowiedzi na szczęście zadzwoniliśmy szybko do domu żeby jego teściowa przyniosła i daliśmy ja tzn karteczke pod koniec mszy bo się ksiadz upomniał. bałam się żeby tylko córcia nie wrzeszczała w kościele bo teraz mocno wygłasza swój protest i jak jej się nudzi po prostu krzyczy ze chce iść dalej a tu dziecko ładnie się zachowywało jak przystało w kościele Rozglądała się i gadała co chwila odpowiadała księdzu śmiesznie to wyglądało. Przy polewaniu głowy był niewielki krzyk ale tylko dlatego ze tak polał proboszcz głowę ze całe włosy miała mokre, na szczescie w kościele było ciepło i szybko wyschły, wkurzył mnie ksiądz tekstem przy nakładaniu szatki ze szatka ma być taka duża żeby dziecku można ja było założyć pierwsze słyszę takie coś już chciałam mu powiedzieć ze jak ktoś bierze chrzest jak ma 18 lat to co koszule nocna ma przynieść czy co ale w porę ugryzłam się w język, dla dobra Mai bo wiem ze nasz proboszcz jest w gorącej wodzie kapany i mógł by zrobić jakiś cyrk, wiec dałam sobie spokój. Chrzczona była tylko Maja.
Tam córcia dostała obiadek którego zjadła tylko pół słoiczka i później wcinała ze mną rosołek i drugie danie, wy
piła troszkę wody później przechodziła z rąk do rąk chodziła za dziećmi i była bardzo grzeczna jak już miała wszystkich dosyc zrobiła się troszke marudna, nie ma się co dziwic bo miała tyle wrażeń Łącznie bylo 14 osob dorosłych, 8 dzieci.
Wszystko skończyło się okolo 16:30 – bo większość była dojezdnych i mieli kawał drogi do domu a rano do pracy, my wróciłyśmy do domu tzn moja mama, babcia, Maja i ja i córcia bawiła się grzecznie do 18:30 później była już marudna i śpiąca wykąpałam ja i padła przy jedzeniu kaszki spała do rana.
Było bardzo sympatycznie i miło Maja dostała piękna książeczkę dla dzieci „Opowiedz mi Jezu” zawierająca opowieści biblijne, opowiadania dzieci i śliczny obrazek na ścianę oraz cudny medalik i dużo kasy, pamiątek i kwiatki i zastanawiam się co mam jej za to kupić może wy mi doradzicie?
Bardzo sie ciesze ze juz po wszystkim i mam w domu małego Aniołka
co do zdjęć to robiła je żona chrzestnego a są z Holandii to muszę na nie poczekać niestety
a i w kosciele ksiadz zabroniłł robic zdjecia podczas chrztu
wiec robiliśmy je już po wszystkim jak ksiadz poszedł na plebanie i ludzie wyszli z kościoła