Kindzia....ja jak zaszłam w ciaze z Milenką to wazyłam 93kg
a w ciazy przytyłam całe 9kg wcale specjalnie sie nie pilnujac
nie wiem dlaczego tak myslisz, o ciazy,o swoim wygladzie itd.
mi jakos sie to nie podoba (moja wypowiedz bedzie szczera)
lubie cie i mi to do ciebie normalnie nie pasuje :-)
ja wazyłam idac rodzzic 102kg
i czy mi uwierzysz czy nie...nigdy Karol nie musiał mi pomagac wychodzic z łóżka,nie wiązał butow,nie zakładał skarpet,nie golił na piczce chyba ze mial ochote
,nie malował mi paznokci bo.....SAMA to robiłam!!!
naprawde wazyłam duzo,ale wcale sie tak nie czułam!
pozatym jak patrze na zdjecia z czasow ciazy to naprawde wyładniałam w tamtym czasie
mysle ze powinnas zmienic swoje nastawienie na bardziej pozytywne!
moze jest w tym jakies podłoze psychiczne z powodu utraty tamtej ciazy....ale daj sobie szanse
teraz sa takie ciuszki ciazowe ze mozesz wygladac tak sexi ze hej
naprawde kobieta z brzuszkiem jest sliczna :-)
a zdjecia co sie naogladałas
ja sie naogladałam z porodu,tez nie były fajne ale nie zraziły mnie nic a nic
zycze abys wypedziła tego demonka co tak ci miesza w głowce ;-)
no i zycze powodzenia :-)