reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Być Mamą po raz drugi (i trzeci...i czwarty)

hej kochane, no juz mnie tak tu nie cukrujcie, radze sobie bo musze..innego wyjścia nie mam...:-D
A ja to wcale nie czekam na to przedszkole (zerówkę) bo Misia ma na 7 rano, a ja to śpioch jestem i dwie czerepy rano ogarnąc i na 7 zdązyc to będzie masakra..pewnie nie raz będę musiała Biankę wybudzic zeby ja zabrac ze sobą..dobrze że mam tak blisko, no ale co z tego, Misia i tak sama nie może isć heh
 
reklama
dodi - ja też się obawiam poranków. Milenka w nocy je bardzo mało i rano nadrabia. O której będę musiała wstawać żeby nas trzy wybrać??? :baffled::confused::dry::shocked2:

Wiecie co sobie dziś uświadomiłam??? Że miłość się mnoży. Przed urodzeniem Milenki bałam się, czy będę umiała kochać dwie dziewczynki. Dzisiaj siedziałam na tarasie, karmiłam Milenkę (co chwilę, bo jej było gorąco i piła bardziej), Majka pluskała siebie i zwierzątka - patrzyłam na moje dziewczynki i sama sobie się dziwiłam jak mogłam mieć jakiekolwiek wątpliwości.... dzięki Mielnce tak na serio Majeczkę kocham jeszcze bardziej. Teraz widzę jeszcze lepiej jaką jest mądrą i dzielną dziewczynką - jaka jestem z niej dumna!!
 
kasiulka, ja miałam ten sam problem, nie umiałam sobie wyobrazic jak to bedzie miec dwójke dzieciaczków..jak urodziłam malutką to normalnie czułam sie jakby jeszcze nie była ona moja tylko mi ktos ja podarowal..dziwne, bo przecież przez 9 miesięcy miałam ja w brzuszku, ale miałam takie wrażenie, jakby dalej w brzuchu było moje dziecko, a to ktore mam to jest obce (chaotycznie ale wiecie o co chodzi hehe) ale teraz juz nie umiem sobie wyobrazic, żeby którejś z nich nie miec!!
Czasami to mi sie chce skakać z radosci jak widzę ta moja mała i "dużą" kruszynke.. Albo jak Misia rozmawia ze swoja siostrzyczka i tłumaczy jej kim jest:):)

kurcze, nie pomyslałam o karmieniu rano...ciągle myslałam ze poprostu wstanę ogarnę siebie, potem dzieci i heja do przedszkola heh
 
Ostatnia edycja:
widok bawiących się dzieci ,,bezcenny":-D
dodi jak mi przynieśli po porodzie małego do sali to też miałam takie dziwne uczucie .... nie wiem jak opisac.
ale serce matki się dzieli bez znaczenia ile by dzieci nie miała.
 
Madzia absolutnie sie nie zgadzam z toba. Serce matki sie nie dzieli, bo to by znaczylo ze z kazdym kolejnym dzieckiem, te starsze dostaja mniej milosci. Serce matki rosnie wraz z kazdym kolejnym dzieckiem, zeby pomiescic w sobie maksymalna ilosc milosci dla kazdego z dzieci ;-)

I dobrze was rozumie, tez sie martwilam jak to bedzie kiedy bylam w ciazy z aga. Przeciez sebek to byl moj skarbus najukochansze dziecko, moje oczko w glowie. Kiedy aga sie urodzila mialam uczucie ze nareszcie jestesmy w komplecie :-) i okazalo sie nagle ze moge miec dwa skarby i dwa oczka w glowie.

Teraz nie mialam tego problemu, wiedzialam juz ze pojawienie sie ewy nie zmieni nic w stosunku do starszych i ze jednoczesnie wystarczy mi milosci dla niej (brzmi ftalnie, ale wiecie o co mi chodzi ;-) )
 
Ostatnia edycja:
o maj gad może źle to ubrałam w słowa .... :baffled::-p:-D
ofkors zapamiętam

corin ja wysypka u małej?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie. Wczoraj miałam gości na Pawła urodziny i oczywiście na dworze duchota i skwar. Milcia marudziła cały dzien a jak juz przyszli goście to wyła w niebogłosy.:szok:Nie spała pół dnia i uspokoiła się dopiero wieczorkiem jak chłód przyszedł. Ja mam dzis mieszkanie do sprzatania i mam nadzieję, ze będzie chłodniej bo maleńka znów się bedzie męczyć. Na przyszłe lato zakładamy klimę.
Piszecie o problemach ze starszymi a ja czytam was i mysle, ze chociaż teraz mnie to nie dotyczy to jesli uda nam się zajśc w kolejną ciąże będę tez mieć mały sajgon.

Byłam na oglądaniu ubranek we Wro. W nawet najdroższych sklepach jest taniej niż w necie, ale dużo brzydsze te sukienki. No i jeszcze kroluje lato. Czekamy więc do połowy września i wtedy zobaczymy
 
U nas klima hula non stop, bez tego nie wiem jak byśmy wytrzymały....Milenka chyba by spała w piwnicy. Koszmar jakiś!!

Poprosiłam wczoraj moją sis na chrzestną, imprezka będzie 1 października :-) Trzymajcie kciuki żebym miała się w co ubrać ;-)

Moja niunia kończy dziś miesiąc............
 
Kasiulka ja tez zastanawiam się co włoże na te chrzciny:-DMy nie mamy klimy i tylko prysznic nas ratuje, nawet Milcia korzysta już z prysznica. Oczywiście z mamusią.
Jakiś dziad z alle nas oszukuje, miał same pozytywne komentarze a my zamówiliśmy u niego torbę dla Macka do szkoły. I oni wiadomości, ani odzewu na maile, tel wyłaczony torby nie ma :wściekła/y:
 
reklama
wisienko mam nadzieję że torba dojdzie a tymczasem pozostaje czekac- ja jak teraz zamawiam przez all to zawsze za pobraniem .
kaksiulka to października to ty szpryszka będziesz ... ja też nie mogę się zmobilzowac na ćwiczenia :zawstydzona/y: chyba czas wytargać rower ;-)
zazdroszczę klimatyzacji- w bloku w te upały można było się usmażyć na szczęście od wczoraj pogoda jest super nie za upalnie a ciepło
a gdzie margerita hop hop jak u mojej synowej ?
 
Do góry