reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pęcherzyk żółtkowy i brak zarodka

reklama
Jakieś wieści ?
Na razie umiarkowany optymizm u lekarzy. Jeden pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym nadal bez zarodka, ale w drugim, w którym już zarodek się pokazał, zabiło serduszko. Dzidziuś jest dwa tygodnie młodszy niż wynikałoby to z terminu transferu, ale jak usłyszałam, takie rzeczy już się zdarzały. W poniedziałek wizyta kontrolna, zobaczymy więc jak ta ciąża dalej się rozwija, ale przyznam, że nie umiem się nią cieszyć - wciąż w głowie kołaczą mi się pytania: czy serduszko nie stanie? Czy maluch będzie zdrowy? Co jeszcze się po drodze wydarzy? To oczekiwanie na rozstrzygnięcie generuje duże napięcie psychiczne, co sprzyja u mnie depresyjnym myślom.
 
Zrozumiałe oczywiście
Ale trzeba wierzyć w maluszka
Właśnie nie takie rzeczy się zdarzają
Daj znać w poniedziałek
To już wszystko jest wiadome. Dziecko zatrzymało się w rozwoju prawdopodobnie zaraz po mojej ostatniej wizycie. CRL nieznacznie większy, bicia serca brak. Teraz czekam na naturalne poronienie. Transferowany zarodek był blastocystą z 5 doby 3.1.1. i tak się kończy nasza historia.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i ciepłe słowa.
 
Do góry