reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

no to sobie w ogrodzie polezalam...zdazylam usiasc i zaczelo tak mnie mdlic ze szok, wrocilam do domu i juz 3 razy wymiotowalam...cholerka pewnie to z obzarstwa...
mondy fotki oczywiscie wstawie, ale pozwol ze dopiero jak cale lozeczko "bedzie ubrane", bo narazie zalozylam materacyk, przescieradelko i ochraniacz, przykrylam wszysko kocem i poczekam do czerwca, to zaloze posciel, moskitiere, i zawiesimy literki nad lozeczkiem - wtedy sie pochwale:-). niestety Rózinka nie ma wlasnego pokoiku tylko kacik w naszej sypialni - miejsca brak, ale mam nadzieje ze bedzie jej wygodnie:) Normlanie mnie natchnelas kobitko, moze i ja jakimś cudem pomaluje stopki, chociaz z moimi 110 cm w obwodzie bedzie to mistrzostwo swiata:)
olenka trzymam kciuki za wizyte. moja tez nieco mniej ruchliwsza jak tylko robi sie cieplej.
aniyas ja pamietam jak zaczynalam lezec i tu pisac i byly wtedy dziewczyny wlasnie kolo 30 tc i tez strasznie im zazdroscilam a jakos zlecialo:) tobie tez zleci! koniecznie daj znac co gin powiedzial i oszczedzaj sie:)
wyczekany Kobitko Kochana mozemy sobie reki podac. twoje emocje sa w pelni normalne, posluchaj kazda z nas w pewnm momemcie wariuje od nadmiaru emocji i mysli. pomysl kto by wytrzymal z usmiechem na twarzy przelezec tyle tygodni? i tak jestesmy dzielne!!ja tez czasem mam mysli, ze jestem beznadziejna, boje sie ze co ze mnie za matka jak mam taki problem zeby donosić wlasne dziecko, ze wszystko jest do dupy, bo ani wyjsci ani nic. Wkurza mnie ze nie moge pieknie w ciazy wygladac chodzic na spacerki, robic piekne foty i miec super pamiatke i tez mnie wscieka ze ten swiat tak wlasnie jest urzadzony..i niesprawiedliwy. I tez sie czasem wkurzam jak czytam czy widze piekne cieazowki i ich opowiadania gdzie to nie byly i czego to w ciazy nie robily. Jestesny tylko ludzmi i to ludzmi wystawionymi na naprawde ciezka próbe przetrwania tego wszystkiego. i nie wiem dlaczego własnie nam tak sie stało - zadawałam sobie to pytanie milion razy i nigdy nie uzyskałam odpowiedzi. Moze bóg wystawia na taka próbe tylko te bardzo silne kobiety, zeby utwierdzic je w przekonaniu, ze są najlepszym materiałem na cudowne matki..nie wiem staram sie sie to sobie jakos tłumaczy, mimo ze skreca mnie z zalu, ze nie moge sie łądnie ubrac, wyjsc z małzem na kolacje, spacer i tez rycze po katach, szczegolnie dzis - kiedy tak pieknie na dworzu. i wszyscy mi współczuja i gadaja ze mam sie nie martwic, ze potem sie nalatam z wózkiem..taaa...pierdu pierdu..nikt nas nie jest w stanie zrozumeic, kto tego nie przeszedł...dlatego nie ma sie co przejmowac słowami ludzi, bo oni nic nie rozumieja...musimy dac jakos rade, bo tak naprawde jakie mamy wyjscie? zadnego. tylko czekac, dlatego jest tak ciezko...włąsnie z tej bezsilnosci, bo jestemy zdane na los, od którego zalezy zdrowie naszych maluszkow. i chyba to sobie trzeba wziaść za mysl przewodnią - ze to dla zdrowka naszych dzieciaczków. pamietaj ze kazdy dzien przybliza nas do spotkania z tymi pieknymi, słodkimi buziulkami!! tulam:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Właśnie rozmawiałąm z lekarzem i uspokoiłam się trochę. Kazał więcej odpoczywać, brać nospę i przyjść jeśli pojawią się bóle miesiączkowe lub krzyżowe. Uff... Od razu ulżyło. W takich momentach niepewności bardzo chciałabym mieć męża ginekologa:-D
Skoro więc mam więcej leżeć to pozwolicie, że się u was rozgoszczę:)
 
Maqnio dziękuję z ust mi to wszystko wyjęłaś. dokładnie ta bezsilność i czekanie. Ale cóż musi być dobrze i bedę się trzymała Twojego stwierdzenia, że Bóg wystawia na próbę te kobiety, które bedą potem super matkami, albo może nasze dzieci będą jakies mega wyjątkowe co? jacys geniusze, albo święci. coś musi być bo jakaś nagroda za to wszystko nam się po prostu należy.
Buziaki
 
wyczekany ciesze sie ze troszke cie podbudowalam:) ja mysle ze nie dosc ze nam sie nobel bedzie nalezal za to lezenie (albo chociaz lekki i bezbolesny poród:-)) to o dzieciaczkach beda mowic we wszystkich mediach, ze takie wyjatkowe geniusze i swiete za jedym zamachem:-)
 
Hej!

Misza nie wiem czy sąsiadki, ale wg google maps do kamieńskiego mam 6km.
A termin porodu mam ten sam co Ty :-) Jednak czuję, że moje dziecko będzie sierpniowe ;-)

kociatka nie wkręcaj sobie czopo-śluzu ;-) Stresujesz się wyjazdem i wizytą u gina, zaraz będziesz doszukiwać się oznak porodu przedwczesnego w kolorze moczu :-p

wyczekany to nie Twoja wina, że musisz leżeć! I nie Twojego ciała. Ja po poronieniu nienawidziłam swojego ciała, piersi pełnych pokarmu...w niczym mi to nie pomogło. Skorzystaj z rady Mondy i wybierz się gdzieś na krótki wypad, albo chociaż przy okazji wizyty u lekarza. Ja zawsze w drodze z auta do mieszkania biorę męża za rękę i idę uchachana...mówię mu, że cieszę się z wiosennego spacerku:-D
A co do zaparć mam dokładnie tak samo...kłucia, bóle i twardnienia brzucha.

OleńkaB super, że CRP spada :-)

Mondy ja w ubiegłym tyg. zrobiłam sobie Spa dla stóp, mężowi kazałam kupić proszek do kąpieli stóp i peeling w lidlu(do rossmanna nie wysyłam, bo za duzy wybór). Obcięłam pazurki i na tym koniec imprezy. Zazdroszczę Ci pomalowanych ;-)

aniyas witaj! Leżenie na prawdę pomaga :-)

maqnio no to cierpliwie czekamy na zdjęcia ;-)

martucha007 super, że szyjka sie poprawiła :-)

Dziewczyny większość z was jest wyżej ode mnie i rozpakujecie się jeszcze w lecie :-) Zima już za mną, wiosna w trakcie, ale jeszcze Całe lato przede mna...wrrr.
Ja znowu się obawiam, że przez to leżenie nie będę miała zdrowego podejścia do dziecka i będę nadopiekuńcza :wściekła/y:

Miłego dnia :-)
 
martucha007 super z tą szyjką. Leżenie na prawdę pomaga. Jak chodzisz działa prawo grawitacji, a jak leżysz szyjka się wydłuża. leż jak najwięcej!!!!

A u mnie klops!!!! Pojechałam do ginekologa, tak jak zawsze ok 14 i pocałowałam klamkę. Okazało się, że dzisiaj przyjmował do 13.30, a ja się ostatnio nie zapytałam do której przyjmuje. Wrrrrr. Zadzwoniłam do niego- mam być jutro o 11.30.
Odebrałam dzisiaj wynik z posiewu- niestety paskudne bakterie, jeszcze w życiu takich nie miałam. Na pewno antybiotyk dostanę. Może przez to CRP rosło.
 
Wyczekany, mnie tez zal ze to sie tak potoczylo. Ale nie winie o to siebie. Na kogo padnie na tego bec... Jestesmy plodne kobitki, o czym najlepiej swiadczy to, ze wlasnie rozpisujemy sie na forum ciazowym. Schizy kazda lezaca ma, ja tez :)))) Jak widac calkiem szalone. Szlag mnie trafia po prostu, ze tak przyszlo mi spedzic ciaze. Ale wierze ze skonczy sie dobrze i nie bede nawet pamietac o takich nocach jak poprzednia.
Zaparcia - dokladnie tak samo jak Mei.

Mondy, wieeeeelki szacun za pomalowanie pazurkow. Ja ledwo swoje stopy domywam pod prysznicem:-)

Aniyas, witaj, rozgosc sie i pisuj!

Mei, swiete slowa, prawda cala. Problem w tym, ze obolala ciezarowka w srodku nocy to zwierze malo racjonalne:-D Wiec to byla moja schiza nocna, spowodowana koszmarami sennymi, niewygodnym lozkiem (spie na kanapce, cos tam bylo malowane w sypialni), chrapaniem mojej mamy i kiepskim biometrem. A moze i niekorzstnym ukladem planet czy tez moich hormonkow? Tak to juz wlasnie jest i nie da sie tego racjonalnie wytlumaczyc.
Dzisiaj przyszla kolezanka, przyniosla boskie ciastka, ktore wcielysmy nie baczac na moje cudne wyniki moczu. I od razu lepiej!

Eeee, nie bedziesz nadopiekuncza. Moje kolezanki, ktore urodzily po ciezkiej ciazy, nie wykazuja symptomow;-)

Magnio, my tu mamy lato od polowy marca! W zyciu nie widzialam tak pieknej i cieplej wiosny. A ja sobie leze dokladnie od 22 marca i od 2 miesiecy patrze na ten spektakl przyrody przez szybe. Tortura po prostu.

Martucha, lez grzecznie a szyja bedzie piekna i labedzia:-) Gratulacje! Oby tylko tak dalej

Olenka, szkoda Twojego biegania na prozno, szkoda. Bakcyle Ci pieknie wytruja penicylinka (bralam nie raz bo tez cos sie pasludnego wyhodowalo), wiec nie martw sie. Moja ostatnia bakcyla miala na imie Morganella i byla wyjatkowo zjadliwym okazem.
Moj maly jest bardzo wrazliwy na pogode. Dzisiaj jest duszno i zbiera sie na burze, wiec prawie sie nie rusza. To nie pierwszy raz, wiec sie nie martwie.
 
Ostatnia edycja:
jestem po wizycie szyjka bez zmian nadal ma cm jest zamknieta ale w pon ide do szpitala na tydz mam barc sterydy na rozwoj pluc w razie jakbym wczesniej urodzila ale powiedzial ze jak nadal tak bedzie powonnam dac rade o terminu
biggrin.gif
 
anula , martucha super, ze szyje sie nie ruszają w dół!!! i niech tak bedzie juz do konca ciązy!!!
wyczekany co do zaparc to przyłaczam sie do mei i kociatki:)
olenka w takim razie przekladam trzymamnie kciukow na jutro:)
kociatka ja od 04 marca plackiem..od marca ciepla wiosna? chyba wtedy wywiezli by mnie do wariatkowa, u nas od nei dawna ciepełko a ja juz sama nie wiem czy moj mozg normlanie działa, bo schizy mam jak stad do...krakowa:)
mondy mam dzis ambitny plan dorownania ci w spa dla stóp...ciekawe co z tego wyjdzie, bo dla mnie ogolenie nóg to po prostu mistrzostwo a zasapana wtedy jestem jak słon.

ja dzis przyznaje sie bez bicia połaziłam ciut po domku, nawet pierwszy raz od marca kolacje zrobiłam i kurcze dobrze sie czuje, tzn. zadnego bólu krocza, nic, tylko kazde piec kroków meczy mnie szalenie, co chwila musiałam sie połozyc na kilka minut, bo po kilku ruchach byłam wykonczona...moja kondycja zwiała na antarktyde...i juz sama nie wiem czy ten moj brzucho jak stoje to jest twardy czy tez taki byc powinien...chciałabym "pomacac" inna cieżarówke zeby porównać twardośc brzuszka..eh..
taaa..własnie ogladam pogode...upały sie zaczynaja..cały weekend..nie no bomba...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, mam takie pytanie techniczne :)

Jaka jest wasza metoda na "leżenie"? Czy leżycie "plackiem" na plecach, czy na plecach w pozycji półleżącej, czy na boku, czy jeszcze jakoś inaczej?:) I czy chwytają was skurcze też jak leżycie, czy tylko jak wstajecie?

Bo ja ciągle jestem w takiej pozycji siedząco-leżącej (najczęściej z laptopem na kolanach...), ale nie wiem, czy jednak nie powinnam więcej leżeć "plackiem".
 
Do góry