Witajcie, zaraz lecę do lekarza, a upał jak cholera. Uwielbiam to - ledwo wyjdę spod prysznica, a od razu czuję się nieświeżo. No i sapię jak lokomotywa, do tego fenoterol działa na mnie rano jakoś pobudzająco i serce wali, ech, żeby to już był ten 36 tydzień.
Dzisiaj podpytam, ile moje Maleństwo waży.
Do wszystkich cierpiących katusze psychiczne z uwagi na konieczność leżenia i poczucie bycia nienadającą się do macierzyństwa kobietą - moja 5-letnia walka o dzieciaczka doprowadziła mnie na skraj depresji i nerwicy, czułam się gorsza i niepotrzebna, załamana, próbowałam pocieszać się podróżami, zakupami, spotkaniami, imprezami, ale nic nie pomagało ... Teraz, gdy jestem w ciąży, mimo leżenia praktycznie od początku ciaży, czuję się kobietą spełnioną, w pełnym tego słowa znaczeniu. Tak więc punkt widzenia zalezy od punktu leżenia
. Tak jak pisała kociatka -
jestemy w ciąży, tylko troszkę gorzej ją znosimy...
Widzę, że moje paznokcie wywołały ogólne poruszenie na forum ;-). Napatrzeć się na nie nie mogę, ale wysiłku dużo mnie to kosztowało. Tym bardziej doceniam jednak efekt. Trzymam kciuki za walczące z pazurkami - samopoczucie od razu lepsze
.
kremka, sypiam najczęściej na prawym boku, tak mi najwygodniej, na wznak leżę w ciagu dnia z kompem na udach (w sumie pozycja półsiedząca). Ale wtedy też brzuchol często twardnieje, poprawia mu się, gdy wstanę. TV oglądam na lewym boku
.
misza, będę testować na dziecięciu przykrycia, wyjdzie w praniu, co będzie potrzebne. Mam i kocyk i kołderkę, śpiworek i pieluszki - zależy od tempki.
OK, zbieram się, dam, znać, po powrocie, buziaki!