reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wyczekany,Mondy,Kociatka nie mam szwu ani krazka co do szpitala wyszlam 2 tyg temu tak jak pislalam po 12 dniach, leze w domu plusem jest zamknieta szyjka a do szpitala jesli bedzie gorzej...co do lekow biore 4 razy cordafen i 3 razy nospe. Dzis mam strasznie twardy brzuch ale DAMY RADE:-)
 
reklama
Anula dzielna z Ciebie kobietka:) bierz leki i ładnie leż, a napewno już za kilka tygodni będziesz ze łzami w oczach patrzyła na swojego dzidziusia i myślała: "Jak to dobrze, że wytrwalam, że się nie poddałam, że mimo, iz było strasznie ciężko udało się:-)" zreszta my wszystkie tak sobie powiemy, bez wyjątku!!!!! Ty już 30 tydzień, jeszcze 2, 3 i dzidziuś nawet jeśli byłby wcześniakiem to takim "normalnym wcześniakiem", mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Mój brat urodził się w 35 bez oznak wczesniactwa z wagą 3200:szok:, ale to chyba dlatego, że jak już pisałam kiedyś moja mama leżała z nim 3,5 miesiąca w szpitalu, a takie dzieci szybciej dojrzewają, zresztą pewnie dostawała sterydy na rozwój płucek, ale moja mama tego juz nie pamięta bo to było 14 lat temu. więc skoro wtedy się mojej mamie udało, a 14 lat to dla medycyny duuuużo, to nam tym bardziej. codziennie jeden dzień do przodu, codziennie każda godzina to rozwój naszych dzieci, więc liczcie godziny i myślcie jak ślicznie się nam rozwijają, płucka, mózg, tłuszczyk:-) pozdrawiam o tak wczesnej porze, bo zaraz idę na ten cholerny test obciążenia glukozą. na szczęscie bedzie ze mną mama to chyba nie zanudzę się tam, chociaż powiem wam, że ławki w poczekalni cholernie twarde. Buziam brzucholki, niech miękkość będzie z wami!!!:-)
 
Witajcie :-), jak się dzisiaj mają Wasze brzuszki?
U mnie po 2 dniach mega twardnień - od wczoraj spokój. Chyba faktycznie najgorzej jest gdy dzidzia i brzucho rosną - wtedy mam najintensywniejsze skurcze. W lustrze jakoś nie zauważam zmian, ale wczoraj nie mogłam dopiąć bluzy, w którą jeszcze tydzień temu wchodziłam bez problemu!
wyczekany, dasz radę, trzymam kciuki, czekamy na wyniki (oczywiscie prawidłowe:)
Anula, tak jak pisała wyczekany, już Ci wiele nie zostało, nawet zazdroszczę, też już bym chciala być w 30 tyg.:). Będzie dobrze, leżmy sobie, bo potem będzie nam tego brakowało ;-)
kociatka, zaraz wysyłam lubego po miodek i czosnek, wypróbuję Twoją kurację, ale co ja mam z tym zrobić? Rozumiem, że ciepłe mleko, miód - i do tego wcisnąć czosnek? Ile go dajesz?
Wczoraj mąż kupił dodatkowo *spam*, syrop dla kobiet w ciąży, brałam go już dwa razy, jest całkiem skuteczny. Dzisiaj już nie jestem taka przytkana i od razu świat jest piękniejszy :-D.
Miłego dnia w łóżeczkach!
 
witam:-)
Ja juz 2 dzien ma twardy brzuch:-(ale juz jestem po lekach, moj robi sniadanie:tak:
Wyczekany kciuki za glukoze;-)ja tez wierze ze bedzie dobrze z reszta ja planuje jeszcze mies wtrzymac bo inaczej maly po tylku dostanie:-D
Mondy i Tobie zleci ja w 26 tyg bylam w szpitalu i wydaje sie ze to wczoraj:tak:
Snilo mi sie ze czekalam na swoja kolejke do porodowki i dziewczyna ktora byla przede mna nastraszyla mnie tak ze juz nie chcialam rodzic:-D
 
hej mamuski!!

o widze ze kolejne lipcóweczki do nas dołaczyły?? :*:*:*
szuszu ja mam szyjke 20 mm i do tego rozwartą, dla mnie 30 mm to luksus, nie martw sie na pewno bedzie dobrze:)
kociatka ja leze od 23 tygodnia i mam zakaz jakiegokolwiek poruszania, tylko lazienka - łózezko, damy rade!!
wyczekany, mondy jak tam dziewczynki? swieta spokojne?
 
Cześć kochane! Ale się objadłyśmy z Hanką w te święta!!! Nawet nie wchodzę na wagę, żeby się nie przerazić!!!

Trochę się przeraziłam tym co piszecie o Waszych szyjkach. Jak byłam w szpitalu to lekarze mówili, że szyjka ok 3cm jest "wzorcowa". Lekarz przy takiej szyjce pozwolił mi pochodzić, posiedzieć i wygrzewać się na słoneczku.

Ja w niedzielę miałam gości- rodzina męża, a wczoraj pojechałam do przyjaciółki, która mieszka 300m ode mnie. Trochę wieczorkiem miałam twardy brzuch i dlatego dzisiaj leżę. Do lekarza idę 5 maja, zobaczymy co powie. Sama jestem ciekawa, czy po większej swobodzie ruchowej będzie się coś działo. Mam nadzieję, że nie!!!!

Witam nowe koleżanki na naszym twardniejącym wątku:-)!!!!
 
maqnio, witaj! Swieta szybciutko minęły na gościnnych występach u rodziców i u cioci. Atrakcji co niemiara - wyszłam z domu (a raczej wyjechałam - mąż podjeżdża po mnie pod same drzwi) w niedzielę i poniedziałek, co za rozrywka ;-).
Teraz leżymy z Mateuszkiem przeziebięni, tzn. ja przeziębiona, a on mam nadzieję w najlepszym porządku. Wczoraj się troszkę martwiłam, bo bardzo mało się ruszał, ale dzisiaj od rana już buszował po moim wnętrzu!
A u Ciebie OK?
OleńkaB, na szczęście moja szyjka jest całkiem długa, ale ginek sprawdza ją na każdej wizycie i mówi, że będziemy się martwić, jak zejdzie poniżej 3 cm. Czyli te 3 cm to jest chyba ok? Poza tym zalezy jaką miałaś na początku - jeśli taka była czas i się nie zmienia to idealnie. Ale jeśli ma tendencję do skracania to już gorzej ...
 
hej kochane ja juz po teście glukozowym. była ze mna mama więc te 2,5 godziny szybko minęły, brzusio jakoś dał radę mimo siedzenia na twardej ławce, no ale zobaczymy wieczorem, wtedy on zazwyczaj daje mi do zrozumienia, ze przegięłam. roztworek całkiem smaczny nie mdliło mnie, zobaczymy wyniki, sa do odebrania juz dziś, ale męzuś podjedzie jutro. Teraz wreszcie jem śniadanko, o 12 łykam fenek i juz dziś do końca leżę z dupką w górze. co do szyjek. Mi mój gin powiedział, że rozwarcie się nie cofa, ale długośc szyjki może ulec zmianie. a dolna granica wg większości lekarzy to 25, 20 mm. mi powiedział, że jak bedzie poniżej 25 bedziemy się martwić a póki co nie. Ale jak byłam w szpitalu to dla jednej pani doktor moja 3,8 mm szyja była już skrócona, bo dla niej norma to 4 cm. A znów przy wypisie ordynator badając mnietylko recznie stwierdził, że szyja długa inie kazał nawet robić usg (bo wtedy zawsze wychodzi trochę dłuższa) Więc tak się nie martwcie. Ważne by leżeć i łykac leki. A inna sprawa, że juz kiedys wspominałam, że moja sasiadka od 7 msc miała rozwarcie i leżała 3 razy w szpitalu, a raz to się wypisala bo miała swój ślub. nie miała pessara ani szwu, nie leżała i urodzila 2 dni przed terminem, ale ona tez wogóle się nie martwiła, była dobrej myśli, nie czytała o zagrożeniach w necie i chyba to jej pomogło. więc psychika to naprawdę połowa sukcesu. ściskam i trzymajcie kciuki co by mi mój brzuch się nie obraził za długie siedzenie dziś:-)A i MONDY ja tez tak mam, np dzień prawie żadnego skurczu, a potem następnego dnia wieczorem twardziel jak nie wiem. Więc chyba tak musi być przynajmniej narazie. najważniejsze, że robimy wszystko by było dobrze. Buziam
 
a i jeszcze jedno. Szyja tak wogóle to musi się skracać i skraca całą ciążę, po to by przy porodzie zanikla zupełnie i dzidziuś miał jak wyjsc. problememe jest jaka długośc na jakim etapie. bo ja w 20 tc miałam 6 cm, a 5 dni pózniej juz 4 z groszem.przeraziełm się, a lekarze powiedzieli mi , że dobrze, bo na tym etapie 6 to za długa. więc samo skracanie tez nie jest tragedią, bo to można wyleżeć gorsze rozwarcie, ale na szczęscie są szwy i pessary i też mozna wyleżeć, wiec głowa do góry i bedzie dobrze. Są lekarze co lubią panikowac bo wtedy pacjentkę mają u siebie co 2 tyg a wiadomo większośc z nas chodzi prywatnie to zawsze więcej kasy. Mój ustawia mi wizyty co miesiąc i mówi, że jakby był dramat to wtedy mam przyjeżdzać wczesniej a tak to nie panikowac, bo jak trzeba bedzie to popanikujemy, a po co to robić na zapas? zmieni to coś? nic, tylko nasze dzieci beda bardziej nerwowe.
 
reklama
mondy dzieki, kulamy sie do przodu:) my w swieta tak samo - na lezaco w aucie, na lezaco w gosciach eh.. i objedzona jestem do granic mozliwosci:) małej chyba pasuje, bo ja słodka doopka jestem i najwiecej ciasta wcinałam:)
wyczekany no super ze juz po glukoie i ze przezyłas:) nie taki diabeł straszny jak go maluja:)

tak jeszcze co do krótkich szyjek, to mnie sie wydaje ze tu wiele zalezy od fizjologii i psychiki. sa ciezaróweczki, ktore przechodzily ciaze z centymetrowa albo i krotsza szyjka a sa i takie co cała ciaze miały 50mm szyjki. nie mowie tu, zeby sie nie przejmowac jak cos sie dzieje, ale kazda z nas ma inny organizm, i nie ma reguły, która by mowiła ze ponizej 1 cm to juz poród. ja boje sie tak samo jak Wy, dziekuje bogu za kazdy kolejny dzien, bo w ten sposob daje corci coraz wieksza szanse na to by urodziła sie zdrowiutka. jednak staram sie nie panikowac, bo co to da? rozwarcia szyjki nie cofne, sama jej sobie nie wydłuze, jedyne co moge to lezec i modlic sie zeby szew wytrzymał jak najdluzej..głowa do gory tyle juz przeszłysmy, ze po prostu teraz musi byc juz dobrze:-)
 
Do góry