reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No to jasne, Pysiu, że już do końca będę na fenoterolku. Nie wiem, czy to psychika czy wpływ tabletki, ale dzisiaj w nocy nie miałam twardnień! Nie spytałam tylko dr, czy mam kontynuować branie luteinki - zażywacie ją razem z fenoterolem?

Huuura, dzisiaj wchodzę w 27 tydzień!
 
reklama
No i dostałam trzęsiawek, serce na szczęscie spoko, ale po zażyciu porannej porcji latały mi ręce i w ogóle bylam rozdygotana i niespokojna i słaba. I do tego ból głowy. Padłam jak mucha, spalam kamiennym snem kilka godzin (może prześpię resztę ciąży ;-), czas szybciej zleci), ale jestem zaskoczona efektem - ANI JEDNEGO SKURCZU od wczoraj, tabsy zadziałały od razy!!!!
A gdzie Wy wszystkie, na spacerkach ? :-D
 
a bierzesz ten isoptin? ja dziś tez się czuję dobrze, tylko, ze u mnie skurcze ucichły, ale brzuch czasem zrobi się bardziej twardy, nie napięty mega, ale taki twardszy. Na szczęscie nic nie boli. Ciesze się, że u Ciebie tak od razu zadzialało. Ja mam nadzieję, że u mnie po prostu wyciszy je na tyle, że do porodu dojadę bez większych problemów. Ja dziś leżałam sobie na balkoniku na leżaczku, ale było mi za gorąco, poza tym zauważyłam, że moja skóra stała się dziwnie wrażliwa, np został mi ślad po plastrze od wenflonu, mimo iż miałam go tylko jeden dzień:szok: jak poleję go ciepłą wodą robi się czerwony, a teraz jest brązowy. smaruję to kremem półtłustym, ale nic nie daje. ślad cały czas widoczny.A trzęsawki miną. Ja nie mam jużich wogóle. No może trochę po nocy, ale w nocy wiadomo serce inaczej pracuje. buziaki
 
Isoptinu nie biorę, na razie przyzwyczajam oragnizm do leku, może sam się uspokoi. A Ty już go odstawiłaś? I brałaś od początku przed każdym fenoterolem? A jak jest z luteinką (duphastonem) - bierzesz teraz? Uważaj na słoneczko i ciepło, nie możemy się przegrzewać. Trzymam brzuszek w cieniu, tylko nogi do słońca wystawiam. Czytałam gdzieś, ze przegrzanie organizmu też wpływa na skurcze i może wywołać akcję porodową!
 
hej ja jeszcze isoptinu nie odstawiam, zrobię to po konsultacji z lekarzem wizyta za 1,5 tyg.sama wolę nie robic takich rzeczy mimo wszystko. luteinę biorę nadal, tak samo magnez i żelazo. A co do opalania to wiem, wiem, poleżałam może z 15 minut i tak nie dało się wysiedzieć taki gorąc:-D
 
cześć dziewczyny. Wczoraj miałam trochę zajęty dzień. Odwiedziny dwóch koleżanek, a potem siedziałam sobie z mężem na podwórku tzn on pracował, a ja nadzorowałam:-)! Przyszłam do domciu i miałam zakwasy. Odezwały się dwa miesiące w pozycji leżącej. Ale byłam szczęśliwa, że mogłam posiedzieć na słoneczku. Dzisiaj też sobie pójdę!!!!
Mondy spróbuj bez isoptinu, po kilku dniach powinnaś się przyzwyczaić do fenoterolu.
 
Witajcie, w ten śliczny dzień!
OleńkaB, to Ty prawie normalnie funkcjonujesz ;-)! A nie masz juz twardnień?
Bo mi dzisiaj znowu zaczął twardnieć brzuszek :-(, zwiększam do 3 x 1 co 8 h, ginek pozwolił do 4 tab. w razie konieczności. Postaram się bez isoptinu, ale dzisiaj musiałam go zażyć, źle się czułam, a miałam wizytę koleżanki (o dziwo, fenek zażywany na noc nie daje żadnych objawów???). No i mam straszną zgagę, odkąd zaczęłam go brać, też tak macie?
Wczoraj za to na pocieszenie przyszedł wózeczek, jest śliczny, kolorki o niebo ładniejsze niż w neciku, mąż już go złożył, pojazd czeka na moje Maleństwo...
Dostałam też od koelżanki tabun maskotek i śliczne kurteczki i kombinezony na zimę, mam tego aż nadto, na szczęście mam z kim się podzielić :)
 
HEj Mondy u mnie tez ten brzuszek raz lepiej raz gorzej. w weekend np było cudnie dzis troszke gorzej, bardziej napiety, ale skurczy na szczęscie brak, więc dziś nie wstaje z wyrka. czytałam, ze fenoterol nie zawsze wycisza skurcze do zera, właściwie to sie rzadko zdarza, ale on ma za zadanie powstrzymanie skracania się szyjki i rozwarcia i osłabienie tych skurczy na tyle by nie były groźne. u mnie tez dużo robi jedzenie. wczoraj zjadłam pyszną ale mega tłusta zupę ogórkową i naleśniki tesciowej, a ona nie żałuje oleju na którym je smaży, no i juz wczoraj wieczorem brzusio był bardziej napięty i dzis rano tez. czuję, jakbym miała wzdęcie ale jeszcze nic ze mnie nie wyszło:zawstydzona/y:tz. żaden bączek:-Da i zauważyłam, że jak wypijam mi.2 litry wody z cytryną brzusio lzejszy.ponoc bardziej nawodnione mięsnie tez mniej sie kurczą, a do magnezu powinno się dużo pić, dlatego w szpitalu podaja go w kroplówkach bo jest o wiele lepiej przyswajalny. spróbujcie to naprawdę działa.
 
Mondy staram się nie przeginać- dzisiaj posiedziałam trochę na podwórku, ale niestety plecy dają o sobie znać. Jednak tyle tygodni leżałam, więc kręgosłup nieprzyzwyczajony do siedzenia i noszenia mojego brzuchowego ciężaru. Brzuch twardnieje wieczorami jak pochodzę trochę więcej, ale nie jest już taką skałą jak był. I lubi stwardnieć jak młoda się wierci! Chodzę powoli, nic w domu nie robię, jedynie jakieś kanapki, herbatę. Ale z podwórka nie umiem zrezygnować- tak pięknie słoneczko świeci. A że pozwolenie dostałam to korzystam. W sobotę chcę żeby mąż mnie zawiózł na święcenie do kościoła. Zależy jak sie będę czuła. Spacerkiem mam do kościoła 5 minut, ale nie pójdę na nogach, po co ryzykować.
Mam pytanie o ten wózek, powiedz z jakiej firmy zamówiłaś. Jak siedziałam na podwórku to przyjechała sąsiadka z miesiecznym wnusiem i miała śliczny wózek X-lander rocky. Płacili za niego 1800zł(3w1, z moskitierą, torbą, peleryną przeciwdeszczową, kółka pompowane). Bardzo mi się spodobał, ale nie wiem czy to nie za drogo
 
reklama
wyczekany, hmmm, i mnie dopadly problemy z zaparciamy, doczytalam, ze to wina fenoterolu (jest w ulotce napisane). Może też od tego ten brzuszek twardnieje. Muszę więcej pić!!! Zwłaszcza, że łykam magnez ...
Oleńka, lepiej faktycznie niech mąż Cię wozi! Ja też mam do lekarza rzut beretem, ale ktoś musi mnie zawieźć. O tym, żebym sama siadla za kierownicą mowy nie ma w tym stanie! Zauważyłam, ze wystarczy się po domku trochę pokręcić i od razu są twardnienia. Szczególnie, gdy muszę się schylić lub kucnąć.
Jeśli chodzi o wózek to kupiliśmy Jane slalom pro revers, 3 w 1, 3-kołowy, pompowane kółka, hamulec na przednie koło w rączce. Troszkę zbliżony do X-lander XT, ale miał lepsze opinie. Wahałam się, bo był drogi, ale:
1. Zawsze go potem mogę sprzedać.
2. Ma dobre opinie, a na inne wózki dużo narzekano
3. Mieszkam przy górach i gdzie się nie ruszę, mam góra-dól, więc musi mieć dobre hamulce, żebym się z nim nie szarpała. No i dostosowany do nierównych terenów, jakich u nas mnóstwo.


http://www.abcdziecko.pl/popups/Products.php?foto=jane_slalom_green_3.jpg&products=3247

Maqnio, a co u Ciebie taka cisza?
 
Do góry