hej ja biorę 4*1 ale też zastanawiam się nad odstawieniem isoptinu bo skutków ubocznych juz nie mam, a tak to zawsze jedna dawka chemii mniej. No to Mondy witaj w klubie fenoterolówek
i tak juz pociągniemy do końca. Ciekawe jak bedzie z porodami, czy takie szybkie po odstawieniu, czy może przenosimy
Różnie to ponoc bywa. A i nie martw się jak skurcze całkiem nie przejdą, ja nadal mimo mojej dawki mam te twardnienia tylko znacznie mniej i juz mi tak nie przeszkadzają, ale o powrocie do normalności to mowy nie ma. ewentualnie balkonik i leżaczek. Pozdrawiam i trzymaj się. Szyjka spoko, ja jestem ciekawa jak moja bo ostatnio w szpitalu miała 3,8 ale lekarz mopwił mi, ze może jeszcze się wydłużyć z powrotem, że mogła byc krótsza do skurczu silnego. Mam nadzieję, że tak będzie. Zresztą przy wypisie ordynator badając mnie stwierdził, że szyja ładna więc to chyba znaczyło że wporzo co nie
Buziam wasze brzuszki i was kochane.
A i ja biorę co 6 godzin więc biorę o 24, 6 rano, 12 i 18. do wstawania już się przyzwyczaiłam tylko mojego miska wkurza dźwięk mojego budzika. A i zaczęłam skreślać dni w kalendarzyku. wyliczyłam, że do 38 tc zostało mi 96 dni, więc od jutra odliczam. Może mi to jakoś psychicznie pomoże.