reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mam to samo i to bardzo często. Ale to nie skurcze, to dzidzia sie tak wypina.. wierci itp.. teraz ma mało miejsca i główke ma już na dole więc nie zabardzo ma gdzie szaleć więc sie wypina.. ;-):tak:
 
reklama
Moja tez pierwsza ciaza, ale niczym sie nie stresuje i niczym nie przejmuje, Dzidzia tak, faktycznie sie wierci i wypina, ale te napiecia calego brzucha to sa wlasnie te przepowiadajace skurcze. Podczas spacerku gdy takie cos zlapie to trzeba postoj koniecznie zrobic pani doktor powiedziala
 
skurczy wogóle nie można pomylić od zwykłego wypychania brzuszka przez dzidzię:tak:,skucze przepowiadające,to tak jak piszecie,brzuszek robi sie twardy,napiety,lekko może ciagnąc w dół no i może boleć,przed samym prodem te skurcze są bolesne,opasujące doł brzucha i krzyże i oczywiście regularne,czasem można wyraźnie poczuć jak skurcz narasta i jest jego szczyt,gdy najbardziej boli,a potem słabnie-ja mam juz takie skurcze bolesne,ale dopóki nie są zbyt regularne i po jakims czasie przechodzą,to się nie martwię,jak trwają dluzej,to biorę nospę i odpoczywam,bo pasowałoby jeszcze ze dwa tygodnie pochodzić-potem niech sobie już będą i mozna rodzić bezpiecznie:tak::-)
 
Mi zdarzyło się kilka skurczy do 30 tc. Ale to kilka dosłownie. Dziś miałam wizyte i okazało się, że długość szyjki mi mocno poleciała. Zostały 2cm i jest miękka, a jestem w 30 tc. Bez założenia krążka lekarz przewiduje poród za 2-3tyg z krążkiem mówi, że spokojnie doleżę do38tc. No więc się zdecydowałam na krążek, wolę podmuchać na zimne. Profilaktyki nigdy za wiele. Tym bardziej, że i tak cały czas leżę a szyjka się skraca.
Chciałam tylko spytać czy jak miałayście zakładane pessary to miałyście możliwość na NFZ czy pełnopłatnie tylko?
 
Mi zdarzyło się kilka skurczy do 30 tc. Ale to kilka dosłownie. Dziś miałam wizyte i okazało się, że długość szyjki mi mocno poleciała. Zostały 2cm i jest miękka, a jestem w 30 tc. Bez założenia krążka lekarz przewiduje poród za 2-3tyg z krążkiem mówi, że spokojnie doleżę do38tc. No więc się zdecydowałam na krążek, wolę podmuchać na zimne. Profilaktyki nigdy za wiele. Tym bardziej, że i tak cały czas leżę a szyjka się skraca.
Chciałam tylko spytać czy jak miałayście zakładane pessary to miałyście możliwość na NFZ czy pełnopłatnie tylko?

Ja mam miękką i nieznacznie skróconą szyjkę od 26tc:wściekła/y: Teraz mam rozwarcie na palec i o połowę krótszą szyjkę...bez krążka przeleżałam już tyle tygodni...więc jakby ta teoria się miała sprawdzać to już bym musiała urodzoć28/29tc:shocked2: co prawda nie jest super z moją szyjką coraz gorzej ale myślę,że dotrwam chociaż do skończonego 36tc;-)Mi się wydaje,że pesser zakłada się pełnopłatnie.
 
Niestety ja również mam problem z krótką szyjką, ale i miekką :-( dodatkowo pobolewa mnie podbrzusze...
Lekarz stwierdził skróconą/miękką szyjkę już w ósmym tc, przepisał luteinę, no spę i kazał sie oszczędzać.
Z tego, zo widzę większość z dziewczyn tu piszących ma ten problem dopiero po 20tc+...
Czy któraś z was miała skróconą szyjkę niemal od POCZĄTKU ciąży?
 
hej dziewczyny, ja też leżę wlaśnie w domu ze względu na skracającą się szyjkę :-( Jestem w 27 tc.
W niedzielę trafiłam do szpitala, po tym jak zauważyłam krew po wizycie w łazience :szok: przestraszyłam się nie na żarty, pojechałam od razu do szpitala - porobiono mi tam wszytskie badania: morfologię, mocz, USG, KTG - wszystko w porząsiu, ponoć pękło jakieś naczynko w szyjce - stąd krawiwienie (jednorazowe, nie powtórzyło się więcej). Dodam, że miałam twardnienie brzucha, ale bezbolesne, może ze dwa razy mi stwardniał tak mocniej, ale miałam za sobą ciężki tydzień w pracy, podróż i przeziębienie...
Przed wypisem zrobiono mi jeszcze USG i wtedy się okazało, że szyjka trochę puściła (obecnie ma 33mm, a jak mnie przyjmowali do szpitala dwa dni wcześniej to miała ok.45mm). Tak więc wróciłam do domu, ale muszę się oszczędzać i biorę profilaktycznie no-spę, magnez i potas. Nic mnie nie boli (trochę głowa), przy tych lekach to w ogóle mi brzuch nie twardnieje, ale i tak czekam niecierpliwie na wizytę kontrolną za tydzień, aby sprawdzić jak ta nieszczęsna szyjka się trzyma...
Aha, jak mnie przyjmowali do szpitala to dostałam zastrzyk (x2) ze sterydami na rozwój płucek u dzidzi - wypytałam o ten lek, ponoć jedynie w razie czego może pomóc, ale jak ciąża zostanie donoszona to nic nie zaszkodzi.
 
reklama
Niestety ja również mam problem z krótką szyjką, ale i miekką :-( dodatkowo pobolewa mnie podbrzusze...
Lekarz stwierdził skróconą/miękką szyjkę już w ósmym tc, przepisał luteinę, no spę i kazał sie oszczędzać.
Z tego, zo widzę większość z dziewczyn tu piszących ma ten problem dopiero po 20tc+...
Czy któraś z was miała skróconą szyjkę niemal od POCZĄTKU ciąży?
krotka tzn. jak bardzo, ja mam udowodnione nietrzymanie szyki macicy jestm w 13 tyg. ciazy i za tydzien mam juz zabieg podszycia. Moja szyjka na pierwszej wizycie miala 4 cm-badanie niezbyt wiarygodne bo bardzo wczesne w tym tyg. miala 3.52, wiec jak i w poprzednich ciazach i teraz zaczyna sie skracac bardzo wczesnie. 2 moje ciaze stracilma w 22tyg. i 5 dniu. W ostatniej bylam podszyta tez 14 tyg. ale mimo to w 21 tyg. szyjka zaczela sie odtwierac od wewnentrznej strony -tutaj juz sprawa genetyczna, bo u niektorych dziewczyn wystarczy zwiekszyc dawke progesteronu i nic sie nie dzieje. Ja od 16 tyg bralam zastrzyki z progesteronem do 36. Ale w 25tyg. otrzymalam sterydy na pluca dzidziusia i szyjka z 2.5 cm spadla na 0.5 i wtedy wyladowalam na kompletnym lezeniu w lozku ale juz po 2 tyg. wrociala szyjka do 2.5cm. Szew sciaglio mi w 36 a urodzilam przez wywolanie w 39tyg. Porozmawiaj o tym z lekarzem moze zalozy Ci szew wczesnie- to by pomoglo lub moze ten pessar- chociaz tutaj nie wiem jak to wyglada przy tak wczesnej ciazy.
Aha, jak mnie przyjmowali do szpitala to dostałam zastrzyk (x2) ze sterydami na rozwój płucek u dzidzi - wypytałam o ten lek, ponoć jedynie w razie czego może
Aha, jak mnie przyjmowali do szpitala to dostałam zastrzyk (x2) ze sterydami na rozwój płucek u dzidzi - wypytałam o ten lek, ponoć jedynie w razie czego może pomóc, ale jak ciąża zostanie donoszona to nic nie zaszkodzi.
Ja sie smieje , bo moja mala tez miala ten zastrzyk i ma niezle pluca jak krzyknie to !!!!!!umm uszy niezle bola.
 
Ostatnia edycja:
Do góry