75aga
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2008
- Postów
- 82
Jestem mamą pótorarocznej Amelki- od 12 albo 14 tyg. (juz teraz nie pamiętam dokładnie) miałam założony szew- i tak donosiłam ciążę do 36 tyg.- po zdjęciu szwu w 37 tyg. urodziłam Amelkę. Moja szyjka również była bardzo krótka i miękka- niestety pierwszą ciążę straciłam w 22 tyg.- ponieważ lekarz zwlekał z założeniem szwu:-(i zbagatelizował problem skracającej się szyjki.
Przy drugiej ciąży (oczywiście zmieniłam lekarza) leżąc i oszczędzając się szczęśliwie dotrwałyśmy do końca- trzymam kciuki- trzymajcie się dzielnie!:-)
A i zatrzyk na rozwój płucek tez dostałyśmy- wszystko było ok.
Przy drugiej ciąży (oczywiście zmieniłam lekarza) leżąc i oszczędzając się szczęśliwie dotrwałyśmy do końca- trzymam kciuki- trzymajcie się dzielnie!:-)
A i zatrzyk na rozwój płucek tez dostałyśmy- wszystko było ok.
Ostatnia edycja: