reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Jestem mamą pótorarocznej Amelki- od 12 albo 14 tyg. (juz teraz nie pamiętam dokładnie) miałam założony szew- i tak donosiłam ciążę do 36 tyg.- po zdjęciu szwu w 37 tyg. urodziłam Amelkę. Moja szyjka również była bardzo krótka i miękka- niestety pierwszą ciążę straciłam w 22 tyg.- ponieważ lekarz zwlekał z założeniem szwu:-(i zbagatelizował problem skracającej się szyjki.
Przy drugiej ciąży (oczywiście zmieniłam lekarza) leżąc i oszczędzając się szczęśliwie dotrwałyśmy do końca- trzymam kciuki- trzymajcie się dzielnie!:-)
A i zatrzyk na rozwój płucek tez dostałyśmy- wszystko było ok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jestem mamą pótorarocznej Amelki- od 12 albo 14 tyg. (juz teraz nie pamiętam dokładnie) miałam założony szew- i tak donosiłam ciążę do 36 tyg.- po zdjęciu szwu w 37 tyg. urodziłam Amelkę. Moja szyjka również była bardzo krótka i miękka- niestety pierwszą ciążę straciłam w 22 tyg.- ponieważ lekarz zwlekał z założeniem szwu:-(i zbagatelizował problem skracającej się szyjki.
Przy drugiej ciąży (oczywiście zmieniłam lekarza) leżąc i oszczędzając się szczęśliwie dotrwałyśmy do końca- trzymam kciuki- trzymajcie się dzielnie!:-)
to podobnie jak ja tylko z tym ze moja szyjka otwiera sie gwaltownie w 21 tyg. wczesniej byla twarda, tak ze lekarz nic nie zauwazyl, a dlugosc wedlug co niektorych przecietna- czasem mozena miec szyjke 2 cm. a twarda i dotrzymac ciaze do konca. Tak wlasnie stracilam 2 ciaze- chociaz druga podszyli mi tylko stosunkowo za plozno;/ Za to w 3 zrobili szew w 14 tg. i mimo ze szylka do 21 tyg, byla ciagle taka sama jak w 14 tyg to 22 okazalo sie ze otwarla sie od srodka na 1cm. Wiec roznie to bywa- i czasem tak wczesniej nie mozemy wiedziec ze to bedzie sia dzialo.
 
AgaS-78 oczywiście masz rację że czasem na wczesnym etapie ciąży nie możemy wiedzieć co będzie się działo później- u mnie ewidentnie niestety lekarz prowadzący nie podjął odpowiedniej decyzji:-(
Ale całe szczęście przy drugiej już w odpowiednim czasie założyli mi szew i szyjka wytrzymała- chociaż z tygodnia na tydzień robiła się cora krótsza.
pozdrawiam serdecznie i oczywiście trzymam kciuki za szyjki!
 
AgaS-78 oczywiście masz rację że czasem na wczesnym etapie ciąży nie możemy wiedzieć co będzie się działo później- u mnie ewidentnie niestety lekarz prowadzący nie podjął odpowiedniej decyzji:-(
Ale całe szczęście przy drugiej już w odpowiednim czasie założyli mi szew i szyjka wytrzymała- chociaż z tygodnia na tydzień robiła się cora krótsza.
pozdrawiam serdecznie i oczywiście trzymam kciuki za szyjki!
Ja tez trzymam kciuki i oczywiscie jak piszesz lekarz wykazal sie niedbaloscia, u mnie w pierwszym przypadku nic nie zauwazono, a drugim razem racja mam bol do lekarz ze nie zrobil tego zabiegu poprostu zapobiegawczo wczesnie kiedy szyjka byla jeszcze zamknieta, a kiedy sie juz otwarla poprostu mimo podszycia wtargnely tam bakteri- a powiem szczerze kocham moje anioki i mam nadzieje ze wszystko co dobre mnie spotkalo to dzieki nim:)))
Tak samo zycze wytrwalosci wszystkim z problemami z szyjka i przedwczesnymi skurczami, trzeba czasami sily zeby wytrzymac kilka tyg. plackim w lozku ale to sie odplaca:)))) radoscia rosnacego dziecka.
 
Czesc dziewczynki...
Ja tez stracilam aniolka w 23 tyg poprzez niedbalstwo lekarza...Moja szyjka zaczynala sie lekko rozwierac i nie zasegurowal podszycia a w szpitalu na moja prsbe nie chcieli zrobic....

Teraz w 25 tyg zalozyli mi szew kiedy szyjka zaczynala sie lekko rozwierac...
Szew trzyma, jestem juz w 32 tyg.
Biore Cordafen 2 tabl 4 razy dziennie.Mimo to skurcze mam ale nie mocne.

Ciagly strach i nerwy jednak tylko pogarszaja sprawe...Sama to wiem..Nie ma nic gorszego..
Bylam juz 4 razy w szpitalu...Po ostaniem pobycie powiedzialam sobie dosc...i udalo sie narazie jest juz miesiac a ja jeszcze nie wyladowalam w szpitalu!!
Za to przyplotalo mi sie swinstwo..kamienie na woreczku zolciowm.boli i doskiwera ale musze wytrzymac jeszcze choc 3 tygodnie!
 
teraz i ja zaczynam panikować. Jestem w 16 tyg, od kilku dni co jakiś czas twardnieje mi brzuch, ale tylko z jednej strony. Czasami mam tak parę razy dziennie, a są dni, że nie pojawia się w ogóle.
Brzuch mnie nie boli, czasem mam tylko kłucia w okolicach pachwin - lekarz mówił, że to jest ok, bo się rozciąga wszystko.
U lekarza byłam w zeszłą środę, nie miałam jeszcze tych twardnień i lekarz mówił, że wszystko jest ok.

Ale teraz się zastanawiam, czy panikować już, czy to normalne...
 
teraz i ja zaczynam panikować. Jestem w 16 tyg, od kilku dni co jakiś czas twardnieje mi brzuch, ale tylko z jednej strony. Czasami mam tak parę razy dziennie, a są dni, że nie pojawia się w ogóle.
Brzuch mnie nie boli, czasem mam tylko kłucia w okolicach pachwin - lekarz mówił, że to jest ok, bo się rozciąga wszystko.
U lekarza byłam w zeszłą środę, nie miałam jeszcze tych twardnień i lekarz mówił, że wszystko jest ok.

Ale teraz się zastanawiam, czy panikować już, czy to normalne...
Klucia w okolicy pachwin to niby norma, ale nie dla tych co maja problemyz szyjka, mysle ze wez nospeforte to troche pozwoli Ci sie rozluznic. a lekarz nich sprawdzi dlugosc szyjki i sprawdza ja przy kazdej wizycie. Nie przemeczaj sie, nie denerwoj, bo to wszystko na to oddzialywuje;) Ja po 2 stratach mam nadzieje na 2 szczesliwie zakonczona ciaze i Tobie tez zycze jak najlepiej.

Czesc dziewczynki...
Ja tez stracilam aniolka w 23 tyg poprzez niedbalstwo lekarza...Moja szyjka zaczynala sie lekko rozwierac i nie zasegurowal podszycia a w szpitalu na moja prsbe nie chcieli zrobic....

Teraz w 25 tyg zalozyli mi szew kiedy szyjka zaczynala sie lekko rozwierac...
Szew trzyma, jestem juz w 32 tyg.
Biore Cordafen 2 tabl 4 razy dziennie.Mimo to skurcze mam ale nie mocne.

Ciagly strach i nerwy jednak tylko pogarszaja sprawe...Sama to wiem..Nie ma nic gorszego..
Bylam juz 4 razy w szpitalu...Po ostaniem pobycie powiedzialam sobie dosc...i udalo sie narazie jest juz miesiac a ja jeszcze nie wyladowalam w szpitalu!!
Za to przyplotalo mi sie swinstwo..kamienie na woreczku zolciowm.boli i doskiwera ale musze wytrzymac jeszcze choc 3 tygodnie!
Trzymam kciuki za Twoja ciaze, jestem mamusia 2 aniolkow z 23 tg. ale ostatnio ze szwem wytrzymalam do zdjecia tj. 36 a pozniej mimo ze szyjka sie otwarla to i tak musieli porod wywolac w 39 bo zaczela mi sie zamykac:))) czasem jak ironia w zyciu cos sie dzieje.
Ja mieszkam w stanach i juz od 16 tyg. dostawalam progesteron w zastrzyku co tydz. teraz tez tak bede zaczynac( 13 tydz. mam) I za tydzien mam szyjke podszywana. Na tym progesteronie przyznam skurcze znikome.
 
Aga S, dziekuje za odpowiedz.
Bardzo mi przykro z powodu Twoich aniolkow!
SWiatelka dla nich [']['][']


Tweenie tak jak napisala Aga na TWoim mijescu sprawdzalambym dlugosc szyjki i wziela nospe..albo lepiej zatelefonuj to Twojego ginka!
Ja mialam od 15 tyg twardnienia, bole krzyzowe itd...troszke za duzo sie denerwowalam nie powiem ale gdyby nie szew to kto wie co by bylo.
Wole o tym nie myslec...
Pamietaj, ze skurcze przedwczesne powoduja skracanie sie szyjki...
Dbaj o siebie i nie bagatelizuj niczego.
Zycze Wam powodyenia i szczesliwych rozwiazan
 
reklama
Ilona1985 ja tez zycze Ci szczesliwego rozwiazania:)))) i tego zebys wytrzymala jak najdluzej- jak Ty wytrzymasz to i dla mnie nadzieja pozostanie:-).
No i oczywiscie wszystkim z problemami szyjkowymi zycze jak najlepiej, uwazajcie na siebie i pamietajcie ze czasem musicie byc czujniejsze od Waszych lekarzy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry