reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈

Mi jak wody odeszly to zdarzylam sie wykapac, glowe umyc, ogolic, zjesc i pojechac i jeszcze 4-5h rodzic 😎

Mysle ze nie ma co wariowac zwlaszcza ze masz szpital rzut beretem :-) a maz zdarzy na pewno:-))

Ja juz minelam ten 35tc i tez jestem spokojniejsza. Nawet troszke pozwalam sobie na pokrzatanie sie po kuchni, poki sie nie zasapie ;-) a ze sapie jak lokomotywa nawet jak ide do wc to inna para kaloszy 😂
 
reklama
Też po odejściu wód nie miałam jakiejś super spiny i spokojnie się przygotowywałam jeszcze. A wody odeszły w srodku nocy i to w czasach początkowo covidowych gdzie trzeba było dzwonić po porodówkach i pytać które są obecnie otwarte. Poinformowałam męża, on dzwonił ogarniać porodówki, a ja wzięłam w tym czasie prysznic. Po jego telefonie jeszcze dostosowałam torbę do porodówki na która jechalismy (różne wymagania były a nie chciałam brać niepotrzebnych rzeczy) i nawet coś zjadłam żeby mieć siły rodzić. Takze na izbie byłam z godzinę później. Myśle ze dużo zależy od tego jak często są skurcze. Jak są powyżej 5 minut to raczej powinnaś mieć sporo czasu mimo krótszej szyjki startowej. Pamiętam że położne na szkole rodzenia uspokajały ze ekspresowe porody typu nie dobiegnie z parkingu albo urodzi w taksówce przy pierwszym porodzie są ekstremalnie rzadkie, więc żeby spokojnie wziąć prysznic przed wyjazdem.

@gooskaw sapanie to pół biedy, mi moja waga w połączeniu z 2 miesiącami leżenia całkowicie rozwaliły układ ruchu i wycieczki do toalety czy do salonu to ból i gimnastyka taka, że mąż co chwila pyta czy dzwonić na budowę obok żeby dźwig pożyczyli 😂
 
Hahahhahahahahhahahaha 😂😂😂
@Pomarańczowa alez masz kochanego meza! Ale mysle ze podobnie toczymy sie jak walce.

Ostatnio sie smialam jak robilam zdjecie w lustrze bo juz wygieta w luk i krok niczym kacza mama😎 a zeby bylo smieszniej jak 2x ostatnio wpadlam na genialny pomysl polezenia w wannie z glowa pod woda (zeby ucho wygrzac bo mam problemy) to musialam drzec jadaczke, zeby maz mnie dzwignal bo juz orka nie dala rady sama sie wygrzebac 🙈😂
 
Dziewczyny, mnie po tym leżeniu mąż do tej pory z wanny wyciąga jak się myję 😂 czasem jak idę to mi coś strzela w biodrach albo kręgosłupie, sama nie wiem 😂
 
@Alexis124 tak jak dziewczyny piszą. Jak tylko wody bez skurczy to spokojnie:) mi jak odeszły wody (po północy) to zdążyłam się wykapac, ogolić, włosy wyprostować - jechałam odpicowana na porodówkę 🤪 byliśmy Ok 3ciej w szpitalu, lekarz mnie zbadał i czekali do rana na kolejna zmianę 🤷‍♀️i wtedy dopiero dali oksytocynę - urodziłam po 16tej. Ostatnio na szkole rodzenia nam mowili, ze jak odejdą zielone wody to dobrze w 4h znaleźć się na porodówce, a jak normalne to 8h. Znajoma ostatnio rodziła, to wody jej odeszły w niedziele o 10tej i ona od razu pojechała do szpitala, a cc robili jej we wtorek - cały czas czekali aż się akcja porodowa rozkręci ( pierwsza miała cc i nie mogli podać jej oksytocyny, żeby przyszły skurcze).

Ja jestem obecnie 32+3 i mój partner już od dłuższego czasu mówi na mnie „kulka”🤦🏼‍♀️🤷‍♀️😂 a normalnie jestem filigranowa 🤪
 
Nie można podawać oksytocyny jeśli miało się wcześniej cesarkę?
ja nie wiem jak to jest, ale moja przyjaciółka rodziła w sierpniu 2023 w szpitalu w Pn i założyli jej balonik i powiedzieli, ze jeżeli nie przyjdą skurcze same, to będzie druga cesarka ( lekarze bali się o rozerwanie blizny po cc, jeżeli skurcze po oksytocynie będą za silne. )
Druga sytuacja, inny szpital, również Poznan, kwiecień tego roku. Także lekarze, ze względu na możliwość rozerwania blizny po cc, czekało na samoistne rozpoczęcie akcji skurczowe, a jak nie to druga cesarka. Dodam jeszcze, ze i jednej i drugiej bardzo zależało na porodzie SN.
 
ja nie wiem jak to jest, ale moja przyjaciółka rodziła w sierpniu 2023 w szpitalu w Pn i założyli jej balonik i powiedzieli, ze jeżeli nie przyjdą skurcze same, to będzie druga cesarka ( lekarze bali się o rozerwanie blizny po cc, jeżeli skurcze po oksytocynie będą za silne. )
Druga sytuacja, inny szpital, również Poznan, kwiecień tego roku. Także lekarze, ze względu na możliwość rozerwania blizny po cc, czekało na samoistne rozpoczęcie akcji skurczowe, a jak nie to druga cesarka. Dodam jeszcze, ze i jednej i drugiej bardzo zależało na porodzie SN.
popytam lekarza na następnej wizycie, bo w sumie nie myślałam jeszcze czy uda mi się SN
 
Hej, mnie dziś rano z bólami jak na okres i twardym brzuchem które zaczęły się w nocy lekarka wysłała w 23 tc na IP. Na usg w porzadku, szyjka 3,8 zamknieta , przy przyjęciu miła lekarka wytłumaczyła wszystko i zaznaczyła, ze przyjmuja tylko na wszelki wypadek żeby zrobić badania z krwi, posiew i „nic nie przeoczyć”
Później badała mnie taka starsza lekarka, ma dzisiaj dyżur, wsadziła palec w - cytując - „piśkę” (doktor nauk medycznych do dorosłej pacjentki) i powiedziała JAK DLA MNIE SZYJKA SKROCONA
Posiewu nie zleciła bo zapalenia nie widzi (w końcu jak bakterii nie widać, to ich nie ma co nie? ;) )
zleciła luteinę na noc i tyle
Leżę przerażona, brzuch pobolewa ale już przynajmniej jest miękki i biorę swój prywatny magnez :(
 
reklama
Hej, mnie dziś rano z bólami jak na okres i twardym brzuchem które zaczęły się w nocy lekarka wysłała w 23 tc na IP. Na usg w porzadku, szyjka 3,8 zamknieta , przy przyjęciu miła lekarka wytłumaczyła wszystko i zaznaczyła, ze przyjmuja tylko na wszelki wypadek żeby zrobić badania z krwi, posiew i „nic nie przeoczyć”
Później badała mnie taka starsza lekarka, ma dzisiaj dyżur, wsadziła palec w - cytując - „piśkę” (doktor nauk medycznych do dorosłej pacjentki) i powiedziała JAK DLA MNIE SZYJKA SKROCONA
Posiewu nie zleciła bo zapalenia nie widzi (w końcu jak bakterii nie widać, to ich nie ma co nie? ;) )
zleciła luteinę na noc i tyle
Leżę przerażona, brzuch pobolewa ale już przynajmniej jest miękki i biorę swój prywatny magnez :(
A szyjka jest miękka czy twarda? Bo że zamknięta to jedna kwestia… dziwne że nie zlecili posiewu. Ja przy bakteriach w szyjce też nie miałam żadnych objawów 🤷🏻‍♀️
 
Do góry