reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@Alexis124 przepadlas na tych spacerkach czy z lozka z mezem nie wychodzisz? Hihi 😏

Juz dzis 28.04- cos sie bujnelo?
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
 
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
Ja to chciałam jak najszybciej mieć za sobą jak skończyłam ten 37 tydzien ale tak naprawdę lepiej niech sobie siedzi spokojnie 😄 sam zadecyduje kiedy chce wyjść😄 mi to bylo żal córki że ja tak nagle wyciagneli
 
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
mi jak wody odeszły to mama kazała jeszcze spróbować pójść spać 😂😂 bo mam jeszcze czas. Zaczęły mi odchodzić gdzieś po 4 i chyba wszyscy chcieli jeszcze spać 🫣 a że z mężem jeszcze razem nie mieszkaliśmy to zanim się do niego dodzwoniłam to już myślałam, ze bez niego pojadę 😆 a on odpalał samochód wcześniej przed praca, bo to była końcówka listopada i telefon zostawił w domu. W drodze do szpitala tata jeszcze stwierdził ze pojedzie sobie dłuższa droga, bo czemu nie😂 No po prostu był cyrk
 
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈
 
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈
Dziewczyny jak im wody odchodziły to wzięły prysznic na spokojnie się spakowaly ubrały i dopiero jechały. Ale to każda kobieta inna są też takie są rodziły w karetce i porod byl ekspresowy
 
reklama
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈

Mi jak wody odeszly to zdarzylam sie wykapac, glowe umyc, ogolic, zjesc i pojechac i jeszcze 4-5h rodzic 😎

Mysle ze nie ma co wariowac zwlaszcza ze masz szpital rzut beretem :-) a maz zdarzy na pewno:-))

Ja juz minelam ten 35tc i tez jestem spokojniejsza. Nawet troszke pozwalam sobie na pokrzatanie sie po kuchni, poki sie nie zasapie ;-) a ze sapie jak lokomotywa nawet jak ide do wc to inna para kaloszy 😂
 
Do góry