reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@Alexis124 przepadlas na tych spacerkach czy z lozka z mezem nie wychodzisz? Hihi 😏

Juz dzis 28.04- cos sie bujnelo?
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
 
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
Ja to chciałam jak najszybciej mieć za sobą jak skończyłam ten 37 tydzien ale tak naprawdę lepiej niech sobie siedzi spokojnie 😄 sam zadecyduje kiedy chce wyjść😄 mi to bylo żal córki że ja tak nagle wyciagneli
 
Myślałam, że w nocy coś ruszy a to były twardnienia po całym dniu 🤓 spać nie mogłam, bo mam zawsze nerwy że mąż do pracy wychodzi a ja zostaję sama i co zrobię jak się coś zacznie. Jeszcze skurcze to pół biedy, gorzej jak najpierw wody odejdą a on zanim przyjedzie to ze 20 min trzeba liczyć.
Od rana już spokój a oboje myśleliśmy, że już. Wczoraj odebraliśmy fotelik dla małego, trochę porządkuję niektóre rzeczy i jakoś to leci 😂
Sama nie wiem czego się spodziewać i jak to będzie jak coś się zacznie. Mogłabym męża zaangażować żeby przyspieszyć, ale z drugiej strony maluszek ma jeszcze czas - może w skończonym 38 będzie lepiej 🤷🏻‍♀️ już mi jest naprawdę obojętnie 😂 wolałabym szybciej, bo przestałabym się czuć jak tykająca bomba, ale z drugiej co ja mogę 😂
mi jak wody odeszły to mama kazała jeszcze spróbować pójść spać 😂😂 bo mam jeszcze czas. Zaczęły mi odchodzić gdzieś po 4 i chyba wszyscy chcieli jeszcze spać 🫣 a że z mężem jeszcze razem nie mieszkaliśmy to zanim się do niego dodzwoniłam to już myślałam, ze bez niego pojadę 😆 a on odpalał samochód wcześniej przed praca, bo to była końcówka listopada i telefon zostawił w domu. W drodze do szpitala tata jeszcze stwierdził ze pojedzie sobie dłuższa droga, bo czemu nie😂 No po prostu był cyrk
 
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈
 
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈
Dziewczyny jak im wody odchodziły to wzięły prysznic na spokojnie się spakowaly ubrały i dopiero jechały. Ale to każda kobieta inna są też takie są rodziły w karetce i porod byl ekspresowy
 
reklama
No z tymi wodami to ja mam jakiś dziwny lęk czy przez te 20-30 minut nic się maluszkowi nie stanie… pierwsza ciąża to więcej niewiadomych i lęków niż spokoju 🙈

Mi jak wody odeszly to zdarzylam sie wykapac, glowe umyc, ogolic, zjesc i pojechac i jeszcze 4-5h rodzic 😎

Mysle ze nie ma co wariowac zwlaszcza ze masz szpital rzut beretem :-) a maz zdarzy na pewno:-))

Ja juz minelam ten 35tc i tez jestem spokojniejsza. Nawet troszke pozwalam sobie na pokrzatanie sie po kuchni, poki sie nie zasapie ;-) a ze sapie jak lokomotywa nawet jak ide do wc to inna para kaloszy 😂
 
Do góry