reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej, mnie dziś rano z bólami jak na okres i twardym brzuchem które zaczęły się w nocy lekarka wysłała w 23 tc na IP. Na usg w porzadku, szyjka 3,8 zamknieta , przy przyjęciu miła lekarka wytłumaczyła wszystko i zaznaczyła, ze przyjmuja tylko na wszelki wypadek żeby zrobić badania z krwi, posiew i „nic nie przeoczyć”
Później badała mnie taka starsza lekarka, ma dzisiaj dyżur, wsadziła palec w - cytując - „piśkę” (doktor nauk medycznych do dorosłej pacjentki) i powiedziała JAK DLA MNIE SZYJKA SKROCONA
Posiewu nie zleciła bo zapalenia nie widzi (w końcu jak bakterii nie widać, to ich nie ma co nie? ;) )
zleciła luteinę na noc i tyle
Leżę przerażona, brzuch pobolewa ale już przynajmniej jest miękki i biorę swój prywatny magnez :(
Dobrze że jesteś na obserwacji zawsze to bezpieczniej ale posiew to powinna być podstawą. U mnie to od razu przy przyjęciu pobierali żeby w razie co zastosować odpowiednie leczenie. No i też szwu by nie mogli założyć
 
reklama
Ja wiem ze powinni zlecić posiew i wykonam go prywatnie jak wyjdę, dla mnie to patologia argumentowac przy takich objawach ze nie widać zapalenia
Nic nie powiedziała, wczoraj byłam u swojego gina i szyjka była „super”
Przy przyjęciu lekarka badała mnie usg i tak jak wspomniałam 38 mm
Ta starsza zbadała mnie tylko palpacyjnie i nie powiedziała nic poza tym, ze jak dla niej to jest skrócona
Jak jutro zmieni się lekarz to spróbuję porozmawiać na ten temat przy okazji obchodu

Slusznie. Sprobuj jak zmieni sie ta dziwna lekarka i naciskaj na posiew bo jak mozesz miec za darmo to skorzystaj.

Nie cierpie takich starszych raszpli ktore mysla ze sa Ą- Ę. Ja pierdziu. Tacy w ogole lekarzami nie powinni byc. Empatia to podstawa, a tu ewidentnie jej brak.
 
Dobrze że jesteś na obserwacji zawsze to bezpieczniej
Tak ale i tak wariuje bo nie jestem za szczególnie przekonana co do kompetencji tej babki która dzisiaj jest na noc + dostałam dwie totalnie sprzeczne diagnozy
Przyszłam ze skurczami, usłyszałam ze szyjka jest ładna, zamknieta, o prawidłowym ksztalcie
Przyszła potem starsza lekarka, nie zaordynowala nic na skurcze za to uznała ze szyjka skrócona i wcisnęła luteinę nie biorąc posiewu (a luteina infekcje może przecież pogorszyć)
Obym noc przetrwała i może rano ktoś bardziej przekonujący ją zmieni :(
Bóle byłam przekonana ze są od jelit, dopiero moja ginekolog przez telefon mnie pogoniła
 
Przy przyjęciu posiew to powinna być podstawa i u mnie zawsze robią , wiec bardzo dziwne, ale wiadomo - koszta dla szpitala....
Ja w środę trafiłam na izbę. Nie dawałam już rady. Myślałam, że mam grzybice jednak po leczeniu nic nie minęło. Okropne pieczenie, nie umiałam spać, nie umiałam leżeć bo co chwilę to bardzo doskwierało. Na izbie zbadali mnie, teraz znów szyjka 2,5 w porywach 2,8. Podczas badania palpacyjnego lekarka nie mówiła nic niepokojącego. Jednak wczoraj na badaniu już usłyszałam że szyjka średnio twarda, rozwarta na opuszek. Niby nie skrocona, jednak w porównaniu do tego co było to już jej praktycznie nie czuje przy stosowaniu globulek. Na pieczenie w sumie nie reagują, czekają na wynik posiewu. Nie umiem spać. Do 3 w nocy pieczenie i bieganie do toalety co 20 minut... Cały dzień piecze jakby ktoś wlewał mi na ranę plyn do dezynfekcji... Lekarze umywają ręce, nie widzą nic niepokojącego.....
 
@SerekMiejski palpacyjny pomiar szyjki często nic nie mówi- tez wcześniej pare razy słyszałam ze skrócona szyjka a była bez zmian i w okolicy 4 cm. Jak trzyma ładnie konsystencje i jest zamknięta to najważniejsze co na usg. 38 to super wynik, chyba ze wcześniej miałaś zdecydowanie więcej (np 4,5-5cm) i nagle się skróciła. Przegadaj najlepiej z innym lekarzem.

@P86 biedna, oby ustalili skąd te pieczenia… a miałaś posiewy i z pochwy i z moczu? Bo ujscie cewki jest tak blisko że to czasem ciężko odróżnić i może to tam coś nie halo… Rozwarcie zewnętrzne na opuszek może być i to nie musi być nic groźnego wiec z tym nie panikuj, a to odczucie przy globulkach to tez może być kwestia mniejszego lub wiekszego opuchnięcia na dole i nacisku mocniejszego lub słabszego dziecka które pcha całe swoje królestwo w dół. Dobrze ze badają i ze pilnujesz, w ten sposób na pewno nic nie przegapisz. A może się okaże ze to jednak tylko zmaltretowanie tkanek od większej wilgoci.
 
@Alexis124 @gooskaw od razu mi lepiej że nie jestem sama w moim wielorybstwie 😂 poprzednio nie musiałam leżeć wiec jakoś spokojnie do końca funkcjonowałam a teraz chłop mi buty zakłada jak idę do lekarza, a ‚joga z maszynką do golenia’ wymaga coraz większych kombinacji bo już pomijając ograniczoną widoczność i ruchy pelne gracji niczym słonica na pilates to zwyczajnie zaraz mi braknie ręki 😂
 
Przy przyjęciu posiew to powinna być podstawa i u mnie zawsze robią , wiec bardzo dziwne, ale wiadomo - koszta dla szpitala....
Ja w środę trafiłam na izbę. Nie dawałam już rady. Myślałam, że mam grzybice jednak po leczeniu nic nie minęło. Okropne pieczenie, nie umiałam spać, nie umiałam leżeć bo co chwilę to bardzo doskwierało. Na izbie zbadali mnie, teraz znów szyjka 2,5 w porywach 2,8. Podczas badania palpacyjnego lekarka nie mówiła nic niepokojącego. Jednak wczoraj na badaniu już usłyszałam że szyjka średnio twarda, rozwarta na opuszek. Niby nie skrocona, jednak w porównaniu do tego co było to już jej praktycznie nie czuje przy stosowaniu globulek. Na pieczenie w sumie nie reagują, czekają na wynik posiewu. Nie umiem spać. Do 3 w nocy pieczenie i bieganie do toalety co 20 minut... Cały dzień piecze jakby ktoś wlewał mi na ranę plyn do dezynfekcji... Lekarze umywają ręce, nie widzą nic niepokojącego.....

A mialas ten posiew hm... jak on sie nazywal...
@Alexis124 podpowiedz bo Ty chyba mialas ten drogi taki?

Mi lekarz o nim mowil bo czesto wlasnie lapie infekcje ale nie pamietam nazwy przez kalafior ciazowy :-(

To zem pomogla 🥴
 
@Alexis124 @gooskaw od razu mi lepiej że nie jestem sama w moim wielorybstwie 😂 poprzednio nie musiałam leżeć wiec jakoś spokojnie do końca funkcjonowałam a teraz chłop mi buty zakłada jak idę do lekarza, a ‚joga z maszynką do golenia’ wymaga coraz większych kombinacji bo już pomijając ograniczoną widoczność i ruchy pelne gracji niczym słonica na pilates to zwyczajnie zaraz mi braknie ręki 😂

Oj tak... ostatki z maszynka w rece to dopiero tragedia. Ja wychodze taka usapana i z wrazeniem ze brzuch to pod broda mam 🤭 dobrze ze to ostatki bo tego serdecznie nienawidzililam i w pierwszej i w tej ciazy. A jak mi dodatkowo na pecherz mlody cisnie to juz dopiero wycie do ksiezyca gwarantowane... 🥴🤷‍♀️
 
reklama
A mialas ten posiew hm... jak on sie nazywal...
@Alexis124 podpowiedz bo Ty chyba mialas ten drogi taki?

Mi lekarz o nim mowil bo czesto wlasnie lapie infekcje ale nie pamietam nazwy przez kalafior ciazowy :-(

To zem pomogla 🥴
Wiesz co, nie wiem czy to ten drogi ale oni u mnie przy posiewie sprawdzali wszystko co tylko może wyjść, wymaz + beztlenowce, do tego było badanie w kierunku trichomonas vaginalis, mykoplazm uroginetalnych i neisseria gonorrhoeae cokolwiek to znaczy 🙈 normalnie to było badanie mikrobiologiczne a nie biocenoza i na wynik czekało się około tygodnia
 
Do góry