Mika No właśnie pamietam, że twój poród był obarczony mocno komplikacjami dlatego byłam ciekawa jak się zaopatrujesz na następny.
Mówi się, że każdy poród jest na swoj sposób traumatyczny dla każdej kobiety. Mi mój tez z niczym dobrym się nie kojarzy… jedynie z pikającym ktg gdzie słyszałam bicie serduszka, ból skurczy, ciszę ktg i później słowa „Przykro mi Pani Natalio ale synek nie oddycha” a na sam koniec łyżeczkowanie na żywca które było dla mnie bardzo bolesne. Dlatego ja choć wiem, że to się nie zdarza codziennie to jednak wolałbym ominąć wspomnień. Być może jest to tak jak z „tym tygodniem” u każdej z nas gdzie straciłyśmy poprzednie dzieci i wyczekujemy go w wielkim stresie a później tak szybko mija..
Wśród moich znajomych/rodziny statystycznie 90% kończy cesarka. Nie wiem skąd to się bierze ale naprawdę znam tylko kilka które rodziły naturalnie. Generalnie na nic się nie nastawiam bo nie wyłudzę cięcia na lekarzach aczkolwiek widzę tez po znajomych, że wywoływanie cewnikiem czy oxy nie działa jakoś super.. raczej są tak tylko żeby nie było, że lekarze nie spróbowali wszystkiego przed podjęciem decyzji o cc.
Wielomatka a jak u was? Jak Milenka i reszta dzieciaczków?
Mówi się, że każdy poród jest na swoj sposób traumatyczny dla każdej kobiety. Mi mój tez z niczym dobrym się nie kojarzy… jedynie z pikającym ktg gdzie słyszałam bicie serduszka, ból skurczy, ciszę ktg i później słowa „Przykro mi Pani Natalio ale synek nie oddycha” a na sam koniec łyżeczkowanie na żywca które było dla mnie bardzo bolesne. Dlatego ja choć wiem, że to się nie zdarza codziennie to jednak wolałbym ominąć wspomnień. Być może jest to tak jak z „tym tygodniem” u każdej z nas gdzie straciłyśmy poprzednie dzieci i wyczekujemy go w wielkim stresie a później tak szybko mija..
Wśród moich znajomych/rodziny statystycznie 90% kończy cesarka. Nie wiem skąd to się bierze ale naprawdę znam tylko kilka które rodziły naturalnie. Generalnie na nic się nie nastawiam bo nie wyłudzę cięcia na lekarzach aczkolwiek widzę tez po znajomych, że wywoływanie cewnikiem czy oxy nie działa jakoś super.. raczej są tak tylko żeby nie było, że lekarze nie spróbowali wszystkiego przed podjęciem decyzji o cc.
Wielomatka a jak u was? Jak Milenka i reszta dzieciaczków?