Bidna. Ale myślę, że ten posiew w tej sytuacji to nie taki głupi pomysł. Może coś wyłapiesz, a jeśli nie - to się uspokoisz. Z bakteriami w ciąży nie ma żartow. A to relanium można tak normalnie brać, czy jednak jakieś ograniczenia występują?Nie zazdroszczę z hemoroidami... Sama mam i narazie nie doskwieraja, ale kiedy się uaktywnią to nie można normalnie usiąść ani położyć .. Podobno hemoroidy to częsta przypadłość 3 trymestru niestety. Stosujesz jakieś maście łagodzące??
Ja miałam wczoraj prenatalne, wszystko dobrze. Jak na tą chwilę moje dziecko ma wielki brzuch Jednak dziś miałam załamanie, te zolte uplawy o konsystencji ropy z brązowa krwią mnie tak martwiły ze płakałam cały poranek. Mąż zadzwonił,umówił mnie do mojej lekarki i zrobiła mi posiew, więc jestem stałą bywalczynią kliniki. Pewnie myślą,że mam coś z głową. Czekamy na wynik tydzien, z szyjką nic się nie dzieje. Poprosiłam o relanium bo to nie na moją głowę. Jak już urodzę, nie zdecyduje się na kolejne dziecko ...
Odnośnie hemoroidów, to okłady z rumianku, zimne okłady, polewanie letnią wodą, czopki procto-glyvenol, maść posterisan, tabletki z diosminą (działa wzmacniająco na żyły). Piję po 2-3 l dziennie napojów, czekolady zero (ew. 2 kostki- teraz już nic od wielu tygodni), dużo warzyw - nic to nie daje, a stosuje nie od dziś, tylko od wielu miesiecy. Nawet ten chirurg przepisał maść z lidokaina (taka znieczulajaca) i żeby wprowadzać spowrotem te hemoroidy masując- jak dla mnie to ona nie działa, już nie wspomnę, że przy tej czynności cała jestem mokra z bólu. Także u mnie gucio, ale może coś u Ciebie zadziała, jak będzie potrzeba (oby nie aż tak).