reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

To chyba był taki dzień z bólem głowy, mnie też wczoraj dopadło i w nocy trochę męczyło. Więc kiepsko ze spaniem. Jak już koło 5 zasnęłam to przyszedł tata bo mój piesek zwymiotował, a on nie był w stanie sprzątnąć bo go na wymioty brało. Więc do rana znowu się wierciła.
U mnie dziś 30+0. I w porównaniu z wami ja mam spokojna ciąża, ale ciągle się człowiek zamartwia. I podobno tak już zawsze z dzieciakami.
U mnie oficjalnie płeć dziecka to niespodzianka. Chociaż tatuś maleństwa wie, się domyślił? Tak czuje? Pytam ostatnio czy wie, no pewnie że wie, córeczka będzie. Mówił, że jak wypowiedzenie w jednej pracy składał to jak zapytali czemu, to powiedział, że córeczka będzie i chce być więcej w domu. Mamy kilka typów imienia, ale się śmieje że jak już będzie z tej strony co my to się przedstawi. Chociaż ja od lat już miałam wybrane imię dla chłopca i dziewczynki to teraz nie mam takiej pewności
 
reklama
Ja chyba nie dałabym rady nie wiedzieć. W pierwszej ciąży mąż nie chcial wiedzieć ale jak pierwszy raz lekarz powiedział mi ze będzie dziewczynka ( na co baaaardzo liczyłam) byłam tam uhahana ze pierwsze słowa do męża po wyjściu z gabinetu były o płci 🥴 teraz też dziewczynka z czego się bardzo cieszę. Raz ze nam sporo rzeczy po starszej więc odpada sporo rzeczy do kupienia a dwa po cichu liczę ze między siostrami będzie silniejsza więź.
 
Ja też chciałam mieć niespodziankę, ale gdzieś 14-15 tc jak było robione USG to pani doktor mamrotała do siebie, bo maleństwo się nie chciało dać dobrze obejrzeć i pomierzyć. I tak się dowiedziałam, zresztą powiedziała, że podczas badań i tak trzeba sprawdzać czy u chłopców jądra zeszły do moszny, a u dziewczynek czy dziurki nie są zrośnięte więc ciężko jest teraz nie wiedzieć. I w opisie badań prenatalnych też jest napisane. Mi się marzył chłopak, ale jak już znowu byłam w ciąża to już tylko chciałam żeby zdrowo rosło.
 
Ja też w głębi serca marzyłam o córeczce miała być Natalia a na chłopca imienia nie mieliśmy jak się okazało że jestem w ciąży po 6 latach mój mnie wziął z radości podniósł i mówi tak hurraa będę miał syna.. A ja mówię skąd ta pewność a ten że wie co robil i będzie syn na usg w 12tc lekarz już nam powiedział patrzcie jaki siusiak ale był dumny jak paw a ja na dziewczynkę i miałam ubranka i imię i wyobrażałam sobie mała księżniczkę a tu będzie księciu miał mieć wszystko uniwersalne nic niebieskie i co oszalam na punkcie niebieskiego wszystko kupuje typowe dla.chlopca jak kiedyś uda się nam i będzie ta Natalia to będę zaś wszytsko nowe kupowała mój to się śmieje że mały się urodzi od razu majątek rozpisuje na niego mówię aleś mądry chłop oszalal ale po tylu latach nie ma co się dziwic
 
Dokładnie, najważniejsze żeby było zdrowe. Potem dziecko i tak jest ukochane, najwspanialsze, najcudowniejsze😉
Ja nie mogę teraz patrzeć na zdjęcia starszej córki. Zaraz mi się płakać chce...
 
U mnie ubranka w barwach neutralnych, sporo zielonego bo o maleństwo nazywane Żabka jest. Się śmieje że po urodzeniu nadal będzie Żabka. Trochę ubranek będzie po bratanku. Ja za różowym nie przepadam.
A jutro podróż powrotna do domu, 400 km. Bo przed porodem postanowiłam ostatni raz rodziców odwiedzić.
 
Te bóle głowy dziewczyny, to prawdopodobnie skoki ciśnienia. Zapowiadali, że od wczoraj skok ciśnienia i mogą występować właśnie takie bóle głowy itp.
Dziewczyny taka mała zmiana tematu macie już imiona dla swoich szkrabów? Ja miałam kupiłam już nawet zawieszkę na smoka personalizowana a teraz mam dylemat czy napewno tak nazwiemy małego ...
Niestety mamy z mężem dosyć odmienne poglądy. Ja bym chciała Nikolę, mąż Julię albo Wiktorię. Mi się podoba Julia, ale przeraża mnie, że to imię jest dosłownie wszędzie i od lat w pierwszej trójce nadawanych imion. Jeśli chodzi o Nikolę, to tak miała mieć na imię dziewczynka w poprzedniej ciąży (był synek), a teraz już się mężowi odwidziało, a myślałam, że wszystko już ustalone było :D.
 
Ja też w głębi serca marzyłam o córeczce miała być Natalia a na chłopca imienia nie mieliśmy jak się okazało że jestem w ciąży po 6 latach mój mnie wziął z radości podniósł i mówi tak hurraa będę miał syna.. A ja mówię skąd ta pewność a ten że wie co robil i będzie syn na usg w 12tc lekarz już nam powiedział patrzcie jaki siusiak ale był dumny jak paw a ja na dziewczynkę i miałam ubranka i imię i wyobrażałam sobie mała księżniczkę a tu będzie księciu miał mieć wszystko uniwersalne nic niebieskie i co oszalam na punkcie niebieskiego wszystko kupuje typowe dla.chlopca jak kiedyś uda się nam i będzie ta Natalia to będę zaś wszytsko nowe kupowała mój to się śmieje że mały się urodzi od razu majątek rozpisuje na niego mówię aleś mądry chłop oszalal ale po tylu latach nie ma co się dziwic
Ja też myslalam ze będę mieć mała księżniczke. A moja córka od początku bawi w zasadzie tylko pociągami, traktorami i koparkami 😉 ale ja absolutnie jej nie zmuszam do bardziej dziewczęcych zabawek i jak coś kupuje to właśnie takie chłopięce. Chociaż od jakiegoś czasu ma fazę ma sukienki i codziennie chce chodzić, daje sobie zrobić dwa warkocze i zdarza jej się bawić lalkami (oczywiście babcie kupily lalki i wózek już dobre dwa albo trzy lata temu). Ale nie wiem czy po prostu "dorosła" do takich zabaw czy widzi jak dziewczynki w przedszkolu się bawią .
 
Ja też myslalam ze będę mieć mała księżniczke. A moja córka od początku bawi w zasadzie tylko pociągami, traktorami i koparkami 😉 ale ja absolutnie jej nie zmuszam do bardziej dziewczęcych zabawek i jak coś kupuje to właśnie takie chłopięce. Chociaż od jakiegoś czasu ma fazę ma sukienki i codziennie chce chodzić, daje sobie zrobić dwa warkocze i zdarza jej się bawić lalkami (oczywiście babcie kupily lalki i wózek już dobre dwa albo trzy lata temu). Ale nie wiem czy po prostu "dorosła" do takich zabaw czy widzi jak dziewczynki w przedszkolu się bawią .
Ja też zawsze wolałam się bawić samochodzikami niż lalkami. Może temu że mam 2 braci. A tu mi ciągle ktoś lalki przynosił.
 
reklama
Mąż u nas bardzo liczył na syna, po trzech córkach się mu nie dziwię, ale od początku czułam, że to dziewczynka i miałam rację. Dużo nam to ułatwia, chociażby ubranka, czy rozmieszczenie w pokojach, ale też go rozumiem.

Trudny dla mnie dzień, mam wrażenie, że weekendy są dla mnie gorsze, bo wtedy mam większe poczucie niemocy.
 
Do góry