reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć Dziewczyny. Czytałam Was jakiś czas i postanowiłam w końcu napisać. Obecnie jestem w 25+2. Moja szyjka ma się bardzo kiepsko – zaczęła się skracać jakoś po pierwszych prenatalnych. W 17+6 założono mi podwójny szew okrężny na szyjce 13-15mm i przy lejku, ale jeden ze szwów spełzł. Drugi przez jakiś czas sobie radził, ale mimo to szyjka zaczęła się skracać, a rozwarcie wewnętrzne powiększać. W 22t mój lekarz zdecydował, że spróbujemy wzmocnić szyjkę pessarem. Niezbyt dobrze zadziałał chyba, gdyż w 24+3 trafiłam do szpitala po kolejnym powiększeniu się rozwarcia wewnętrznego i z szyjką 8mm. Pilnie podano mi sterydy na płuca. Po dwóch dniach zdecydowano o założeniu kolejnego wzmocnienia – taśmy nad moim trzymającym szwem. Dziś jest 25+2 a ja wróciłam do domu. Szyjka jest bardzo miękka i w szpitalu powiedziano mi, że taśma może niewiele dać. Zakładanie kolejny raz pessara uznano za kiepski pomysł. Biorę dość spore dawki progesteronu (łącznie 1400mg), ale chyba mam problem z wchłanianiem się, gdyż niewiele to pomaga. Od czasu założenia pierwszego szwu leżę też plackiem. Jestem już u kresu sił psychicznych i chyba nie da się już zrobić nic więcej. Jak myślicie?
Cześć Natala! Sporo już przeszłaś i masz prawo mieć dość, ale zobacz z drugiej strony ile już wytrzymałaś. Ja w Ciebie wierzę, że dotrwasz do bezpiecznego terminu. Postaraj się nie denerwować chociaż wiem, że nie jest to łatwe. Pupa wyżej jak leżysz i jak najmniej chodzenia. Netflix, dobra książka i czas powinien lecieć. Postaraj się myśleć pozytywnie, bo to dużo daje. Lekarze puścili Cię do domu, więc musieli uznać że jest stabilnie. Trzymam za Ciebie kciuki 🙂
 
reklama
Dziewczyny a ja nie wiem co sie dzieje ale tak mi dziś czesto spina brzuch, czuje takie napięcia w dole brzucha ;/ nigdy tak nie miałam i nie wiem o co chodzi. Jak się mały rusza to tez mi tak spina brzuch ze az czasami boli. Czy to normalne w 28tc ? Bo ja już wariuje ;/
Może to przepowiadające. Ja też mam takie spięcia czasem i to od w sumie daaawna ale się nimi nie przejmuje bo nic u mnie nie powodują. Aczkolwiek bolą a jak jeszcze tam położę rękę to ból nie do zniesienia i też mam tak że jak mała się intensywnie rusza w dole to mnie boli.
 
Szczerze ja bym się upierała na zostanie w szpitalu. Kiedyś bo 5 lat temu tez przez to przechodziłam i szew i pessar ale udało się. Chyba od 32tc zostawili mnie nawet dla mojego komfortu psychicznego i żeby "nic mnie nie kusilo" w domu, tylko leżeć. Bardzo ci współczuję :(


Też bym wolała chyba zostać w szpitalu (fizycznie, bo psychicznie leżenie np. między dwoma dziewczynami z przenoszonymi ciążami to katorga), ale podobno obecnie to mało możliwe ze względu na duże obłożenie i pandemię :(
 
Cześć Natala! Sporo już przeszłaś i masz prawo mieć dość, ale zobacz z drugiej strony ile już wytrzymałaś. Ja w Ciebie wierzę, że dotrwasz do bezpiecznego terminu. Postaraj się nie denerwować chociaż wiem, że nie jest to łatwe. Pupa wyżej jak leżysz i jak najmniej chodzenia. Netflix, dobra książka i czas powinien lecieć. Postaraj się myśleć pozytywnie, bo to dużo daje. Lekarze puścili Cię do domu, więc musieli uznać że jest stabilnie. Trzymam za Ciebie kciuki 🙂


Dziękuję bardzo. Musimy przerwać jeszcze chociaż tych kilka tygodni :(
 
Magda zleci i Tobie, zobaczysz😉 Byle do 30tygodnia i później czas przyspiesza, przynajmniej u mnie tak było. Jak u Ciebie sytuacja? Przepraszam, ale nie kojarzę Twojej historii. Szyjka stabilnie?
Kochana zyje w kraju w ktorym nie bada sie kobiety ginekologicznie dlatego nie mam pojecia jak wyglada sytuacja z moja szyjka ;)Choc pewnie jakbym poprosila to polozna by mi nie odmowila takiego badania.
Zergnelam na temat bo wlasnie z tego powodu mnie zaciekawil. W srode mam wizyte wiec troche podpytam w temacie. Zadnej ciazy nie prowadzilam w Polsce wiec w pewnych kwestiach jestem cicho-ciemna.
Kiedy rodzilam tu pierwsze dziecko nie nacinali kobiet a witamine D dla maluszkow mama przywozila mi z kraju. Teraz witamine dostaje przy wypisie w wyprawce ale badanie ginekologiczne nadal nie jest tu czyms standardowym.
 
Tajemniczo brzmi ten kraj? Powiedz gdzie mieszkasz? :)
Kochana zyje w kraju w ktorym nie bada sie kobiety ginekologicznie dlatego nie mam pojecia jak wyglada sytuacja z moja szyjka ;)Choc pewnie jakbym poprosila to polozna by mi nie odmowila takiego badania.
Zergnelam na temat bo wlasnie z tego powodu mnie zaciekawil. W srode mam wizyte wiec troche podpytam w temacie. Zadnej ciazy nie prowadzilam w Polsce wiec w pewnych kwestiach jestem cicho-ciemna.
Kiedy rodzilam tu pierwsze dziecko nie nacinali kobiet a witamine D dla maluszkow mama przywozila mi z kraju. Teraz witamine dostaje przy wypisie w wyprawce ale badanie ginekologiczne nadal nie jest tu czyms standardowym.
 
Witam 😊 Pamiętam jak pierwszy raz tu napisalam to był 18 tc szyjka 15 mm krwawienie i skurcze .Wypuścili mnie ze szpitala nie robiąc kompletnie nic (nie mieszkam w Polsce )🤷‍♀️Pamiętam słowa ginekologa ze musze nastawić się na poród i ze niestety dziecka nie uratują 😔 Płacz, żal, bezsilnosc.Pamiętam po powrocie poczułam pierwszego kopniaka ,wyłam całą noc. Zostało mi tylko lezec I liczyć na cud,który się stal 😊 Dzis jestem w37 tc moja szyjka przez ten czas nic się nie zmieniła, krótka ale stabilna. Brałam liteine i dużo magnezu. Mialam caly czas twardnienia brzucha oraz skurcze ale one nie powodowały skracania się szyjki.Moj synek juz jest donoszony i czekamy na poród 🥰 Kochane wiem jak jest ciężko ale zawsze trzeba być dobrej myśli .Wierzę że wam wszystkim się uda donosić swoje skarby 🤗 Tego Wam życzę z całego serca ,nie poddawajcie się 🥰😍
 
Witam 😊 Pamiętam jak pierwszy raz tu napisalam to był 18 tc szyjka 15 mm krwawienie i skurcze .Wypuścili mnie ze szpitala nie robiąc kompletnie nic (nie mieszkam w Polsce )🤷‍♀️Pamiętam słowa ginekologa ze musze nastawić się na poród i ze niestety dziecka nie uratują 😔 Płacz, żal, bezsilnosc.Pamiętam po powrocie poczułam pierwszego kopniaka ,wyłam całą noc. Zostało mi tylko lezec I liczyć na cud,który się stal 😊 Dzis jestem w37 tc moja szyjka przez ten czas nic się nie zmieniła, krótka ale stabilna. Brałam liteine i dużo magnezu. Mialam caly czas twardnienia brzucha oraz skurcze ale one nie powodowały skracania się szyjki.Moj synek juz jest donoszony i czekamy na poród 🥰 Kochane wiem jak jest ciężko ale zawsze trzeba być dobrej myśli .Wierzę że wam wszystkim się uda donosić swoje skarby 🤗 Tego Wam życzę z całego serca ,nie poddawajcie się 🥰😍


Dzięki wielkie ❤️❤️❤️
 
reklama
Do góry