Ja również napiszę co u nas.
Dzisiaj 34+2, szyjka 2.14cm, zaczyna się powoli rozwierać. Lekarka chce mnie widzieć dopiero za 2 tygodnie, według niej jest spokojnie.
Oby jeszcze wytrzymać.
To są dobre wieści
![Slightly smiling face :slight_smile: 🙂](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f642.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja również napiszę co u nas.
Dzisiaj 34+2, szyjka 2.14cm, zaczyna się powoli rozwierać. Lekarka chce mnie widzieć dopiero za 2 tygodnie, według niej jest spokojnie.
Oby jeszcze wytrzymać.
To są dobre wieścitygodnie już macie ładne na swoim koncie, a i szyjka się dzielnie trzyma. To, że się zaczyna rozwierać to chyba nie jest złym objawem, powoli się szykuje do porodu - tyle wnoszę po reakcji Twojej ginekolog. A przypomnij proszę - masz jakieś zabezpieczenie?
Gratulacje!!! Rzadko tu zaglądam, i nie nadążam z czytaniem, ale cudowne wiesci odnalazłam! Kibicowałam Ci od samego początkuDziewczyny moje kochane ❤ Dziś o 14.07, tydz. 37+1, na swiat przyszła moja malutka JagodaWaga 2700g, 49 cm, 9/9 pkt. Od razu przyssala się do piersi i od momentu narodzin praktycznie cały czas jest ze mną. Lekarz po stwierdzeniu na wczorajszej wizycie rozwarcia zdecydował o szpitalu, podaniu oksytocyny i wywolaniu porodu. Bal się, że gdy zostane w domu bez szyjki i z takim rozwarciem, nie zdaze do szpitala. Dziekuje Wam wszystkim kochane za podtrzymywanie na duchu, swietne rady. Dzieki Wam nie zalamalam sie i dzielnie wylezalam bite 4 miesiace!!!
Ja
Pierwsza ciąża i nie mam żadnego zabezpieczenia :-)
To tym bardziej się ładnych tygodni doczekałaśJa
Pierwsza ciąża i nie mam żadnego zabezpieczenia :-)
Lez a bedzie dobrze:-) w pierwszej ciazy wyladowalam w szpitalu w podobnej co Ty sytuacji w 26 tc, lezalam miesiac a od 30 tc do 37 z rozwarciem 2 cm; urodzilam w 39+6 :-) dopytaj tylko o kroplowki przeciwskurczowe, bo moze to skraxanie szyjki od tych twardnien jest, mimo ze nie widac ich na ktg, a tak poza tym, to 28 tc nie jest tak zle, ja bym chciala dolezec do tego terminu, a u mnie dopiero 22+6 tc; leze od 16 tc...historia Malinki jest dla mnie niesamowitą inspiracja...ciagle nie moge uwierzyc ze mozna wytrzymac 4 mce w szpitalu ...Rozmawiałam z nim o tym, on w ogóle twierdzi że pessar to dodatkowe ciało obce, a nie jest udowodnione że jest skuteczne. Od początku moja szyjka nie była zbyt długa, więc takie skracanie o 4 mm nie zaniepokoiło go na tyle by mnie skierować na oddział. To moja pierwsza ciąża, u mamy, siostry wszystkie ciążę bezproblemowo, zaufałam całkowicie lekarzowi. Uznałam że wie lepiej niż ja. Jestem teraz na patologii ciąży w szpitalu o najwyższej referencyjności, więc pozostaje mi im zaufać.
Podczas badania na IP pani pobierała jakieś wymazy, myślałam że to na posiew ale dopytam.
Nie ukrywam, że czułabym się lepiej mając jakieś zabezpieczenie![]()
Ogólnie nie jest łatwo, na
Polokowa, jesteś niesamowitą kobietą. Potrafisz w swoich postach dać takie fajne konkretne wsparcie, że ja już się wzruszam jak Ciebie czytam taką niesamowitą moc przesyłaszDobrze, że porozmawiałaś z lekarzem. Wyjaśnił Ci jakie ma stanowisko, moim zdaniem nie ma sensu go obwiniać o to co się dzieje, każdy organizm jest inny, nie wszystko da się przewidzieć.... A już na pewno nie patrz wstecz i nie szukaj w sobie winy, choćby pod kątem tego że nie nalegałaś na jakieś zabezpieczenie.
Towarzystwo w szpitalach bywa różne, to niestety straszne że Ty patrzysz na te dziewczynę i straszne dla niej, że ona patrzy na Ciebie a Ty przecież wciąż z brzuszkiem - uczep się jak rzep tej dobrej myśli: Ty wciąż w dwupaku, skup się na tym
PS. A jeśli Twoja dusza teraz potrzebuje winnego zaistniałej sytuacji to go znajdź, ja np. prawie zawsze i prawie o wszystko obwiniam teściową, mieszka piętro wyżej, jest emerytowaną kobietą sukcesuy, dumną i nieskromną, zawsze zadbana, pachnącą, w domu zawsze czysto, dziecko mi karmi słodyczami - nic tylko znienawidzić![]()
To ładnie doleżałaś w pierwszej ciąży i to jeszcze z tym rozwarciemLez a bedzie dobrze:-) w pierwszej ciazy wyladowalam w szpitalu w podobnej co Ty sytuacji w 26 tc, lezalam miesiac a od 30 tc do 37 z rozwarciem 2 cm; urodzilam w 39+6 :-) dopytaj tylko o kroplowki przeciwskurczowe, bo moze to skraxanie szyjki od tych twardnien jest, mimo ze nie widac ich na ktg, a tak poza tym, to 28 tc nie jest tak zle, ja bym chciala dolezec do tego terminu, a u mnie dopiero 22+6 tc; leze od 16 tc...historia Malinki jest dla mnie niesamowitą inspiracja...ciagle nie moge uwierzyc ze mozna wytrzymac 4 mce w szpitalu ...