reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!
Trzymajcie się dziewczyny, dużo sily i wytrwałości Wam życzę, musi być dobrze!💪💪💪
 
reklama
Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!
Trzymam kciuki!!!! Bedzie dobrze!!!
 
Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!

Trzymam kciuki i modle się za maleństwo [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!
Również trzymam kciuki i dużo sił życzę ❤️❤️❤️
 
Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!
Dużo siły i zdrówka dla małej wojowniczki! Wszystkie trzymamy kciuki!
 
Kochana powiedz jak to wytrzymuje cialo? Czy chodzisz czasami po domu/mieszkaniu czy w wiekszosci lezysz? Bo ja leze 3tydzien i juz czuje ze mi nogi zaczynaja puchnac i bolec🤷🏻mimo zd czasem podreptam zrobic sobie kanapke itp jakies rady?
Kinia ja wstaje do wc, mycia, zrobić herbatę, kanapkę, 3 dni w tyg mam opiekę rodziny, cieplutki obiad do mnie przyjeżdża, ale 2 w tyg sobie podgrzewam, w weekend to nawet coś z pomocą męża zrobię smacznego na obiad (ja mięsko on reszta). Mieszkam w domu więc czasem muszę po schodach wejść z kuchni do sypialni jak mi się nie chce na dole leżeć. Opracowuje dzień strategicznie żeby tylko raz lub dwa te schody pokonać. Jak jest słonko to zakładam kurtkę i wychodzę do ogródka na 10 minut. Był czas że leżałam bardziej restrykcyjnie, np pierwszy miesiąc po szwie.

Moje ciało po prostu robi się słabe i wiotkie. Ale mam mutacje mthfr więc nic nie puchnie, bo przyjmuje zastrzyki z heparyny codziennie. Można sobie oprzeć zgiętą nogę na kolanie drugiej i kolka stopą chociaż pokręcić jakieś.
 
Hej dziewczyny, jednak wczoraj poród się rozwinął, później miałam uplawy z krwią a później to już mi pozdejmowali wszystko... Na szczęście była moja lekarka i rodziłam cesarka, mała była miednicowo położona. Waży teraz 670gram i jest bardzo dzielna. W środę też zaczęły byśmy 25 tydzien albo 26 jak ktoś inaczej liczy. Mała jest w miarę stabilna, modlimy się i wierzymy ze będzie dobrze bo jest silna. Naprawdę z tą szyjka nic się nie czuję, wczoraj myślałam że się przejadłam a to były już skurcze zapowiadające... Dzięki za forum i trzymam za Was kciuki! A ja zaczynam naukę z laktatorem :) pozdrawiam!!!!!
O dzielna Kobieto... Z całych sił trzymam kciuki za Was i dołączam się do modlitwy o maleństwo. Wszelkie dobre siły w Waszym kierunku.
 
reklama
Kinia ja wstaje do wc, mycia, zrobić herbatę, kanapkę, 3 dni w tyg mam opiekę rodziny, cieplutki obiad do mnie przyjeżdża, ale 2 w tyg sobie podgrzewam, w weekend to nawet coś z pomocą męża zrobię smacznego na obiad (ja mięsko on reszta). Mieszkam w domu więc czasem muszę po schodach wejść z kuchni do sypialni jak mi się nie chce na dole leżeć. Opracowuje dzień strategicznie żeby tylko raz lub dwa te schody pokonać. Jak jest słonko to zakładam kurtkę i wychodzę do ogródka na 10 minut. Był czas że leżałam bardziej restrykcyjnie, np pierwszy miesiąc po szwie.

Moje ciało po prostu robi się słabe i wiotkie. Ale mam mutacje mthfr więc nic nie puchnie, bo przyjmuje zastrzyki z heparyny codziennie. Można sobie oprzeć zgiętą nogę na kolanie drugiej i kolka stopą chociaż pokręcić jakieś.
No ja juz tak ćwiczę a ostatnio mąż mi nawet masaż zrobił... Moje lydki są jak flaki u leciwej babci. Najgorsze ze zaczynają mnie bolec plecy i ciężko znaleźć dobra pozycje do leżenia... Już mam takie kombinacje z poduszkami żeby nie leżeć w jednej tylko pozycji. Ty już zaprawiona w boju jesteś, tyle tygodni leżenia. Ja ci prawda też już sporo ale tak plackiem to tak naprawdę od 2,5 tygodnia, od szwu...
 
Do góry