Nie wszystkie dzieci rodzą się >3kg. Moja w 38tc 2800g, siostra szwagra urodziła w terminie syna 2300g (żadnej choroby nie stwierdzono - po prostu robili drobne dzieci)Ja mam 22+6... tez marze o tym by maleństwo dobiło póki co kg, by dotrwało do tygodnia z 3 z przodu, a wydaje sie to takie odległe. Ale domyślam sie ze powyższe dziewczyny tez swoje sie nadenerwowaly, obyśmy w maju mogły również powiedzieć, ze udało sie dobić 34 tygodnia.
reklama
KiniakB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 827
Kolezance chyba z ta 3jka to o tydzien chodzilo, zeby chociaz do 30ktoregos tygodnia ciazy dotrwac. Marzenie nie jednej z nas tu terazNie wszystkie dzieci rodzą się >3kg. Moja w 38tc 2800g, siostra szwagra urodziła w terminie syna 2300g (żadnej choroby nie stwierdzono - po prostu robili drobne dzieci)
Źle zrozumialam..w takim razie przepraszamKolezance chyba z ta 3jka to o tydzien chodzilo, zeby chociaz do 30ktoregos tygodnia ciazy dotrwac. Marzenie nie jednej z nas tu teraz
Doskonale was rozumiem..ale dacie rade! małymi kroczkami, tydzień za tygodniem zleci
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Ja jestem tu od 19 tygodnia z Wami zdaje się... "Już" 27 leci. Do trójki więc całkiem niedaleko. I boję się cholernie bo z córką w 30 miałam zero szyjki. Ale też wiem że da się. Czekamy... Jak tu ktoś radził małymi krokami. Ja do tej 3,potem 32 mam już za miesiąc. A na święta 34. Trzymajcie się dziewczyny. Jeszcze całkiem niedawno miałam szew w 18 zakładany na 24mm.
Femka84
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2020
- Postów
- 57
Ja też odliczam małymi kroczkami, dzisiaj zaczynam 29 tydzień i nadal pobyt w szpitalu Niestety wyszły bakterie w posiewach więc kuracja antybiotykiem Trochę czuje się już bezpieczniej bo i sterydy podane ale jeszcze parę tygodni niech poczeka
U mnie w środę koniec 25 tygodnia, od czwartku zaczynamy 26,jeszcze chwilę temu w 22+2 miałam zakladany szew, a ogólnie problemy zaczęły się od 15...jakos ten czas leci, wiadomo że chciałoby się aby biegł szybciej... To taki maraton z przeszkodami, niemalże na każdym kilometrze, dla wytrwałych i mocna psychika. Jakby nie było uczy cierpliwości i pokory... Ja mam dzisiaj jakiś kryzys, mam wrażenie że czas stoi w miejscu, ale to chyba stres przed czwartkowa wizyta.
I jak lepiej? Pewnie pod pessarem się zbiera i puszcza później. Ja przy pessarze po badaniu a już na pewno po usg to miałam dosłownie wyciek, aż mi głupio było przed lekarzem, bo mi tak chlustalo a były dni gdzie nic nie było i się niepokoiłam. Przy szwie mam mniej zdecydowanie. @Mahoska a Ty nadal w szpitalu?Hej! Czy macie czasem zwiekszone uplawy, trochę się zaniepokoiłam bo dziś ich wyjątkowo wieczorem więcej, są przezrosczyste jasne... Już sama nie wiem i brzuch mi dziś bardziej ciąży, może się przejadłam. Stresująco...
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Ja tak miałam w 23 tygodniu. Niby powinien trwać 7 dni a trwał jakby miesiąc...U mnie w środę koniec 25 tygodnia, od czwartku zaczynamy 26,jeszcze chwilę temu w 22+2 miałam zakladany szew, a ogólnie problemy zaczęły się od 15...jakos ten czas leci, wiadomo że chciałoby się aby biegł szybciej... To taki maraton z przeszkodami, niemalże na każdym kilometrze, dla wytrwałych i mocna psychika. Jakby nie było uczy cierpliwości i pokory... Ja mam dzisiaj jakiś kryzys, mam wrażenie że czas stoi w miejscu, ale to chyba stres przed czwartkowa wizyta.
Magdalenka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 1 028
Ja też od 19 tygodnia jestem. A dzis zaczęłam 28 tc. Sporo za mną tych tygodni i stresów ale i sporo przede mną niestety. Czuje się zdecydowanie coraz gorzej. Ciągle jakieś ciągnięcia czuje w pochwie i nie wiem czy to szyjka czy to normalne bóle no bo przecież wszystko się przygotowuje do porodu... twardnienia brzucha coraz częściej mimo leżenia i leków. Boje się bardzo ze urodze za wcześnie i synuś będzie chory. Innym razem znów myślę że nawet jak dotrwam to boje się porodu bo lekarz powiedział ze mogę sama zdecydować czy chce cc czy naturalnie ... a ja nie wiem. I ciągle boje się się synek będzie chory !!!ten lek towarzyszy mi od momentu kiedy nawet nie byłam w ciąży tylko zaczęliśmy się starać bo dziecko. Przecież to nienormalne jest :/Ja jestem tu od 19 tygodnia z Wami zdaje się... "Już" 27 leci. Do trójki więc całkiem niedaleko. I boję się cholernie bo z córką w 30 miałam zero szyjki. Ale też wiem że da się. Czekamy... Jak tu ktoś radził małymi krokami. Ja do tej 3,potem 32 mam już za miesiąc. A na święta 34. Trzymajcie się dziewczyny. Jeszcze całkiem niedawno miałam szew w 18 zakładany na 24mm.
reklama
Magdalenka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 1 028
Ja leżę juz prawie 9 tygodni i do tego momentu jakoś leciało. A teraz strasznie wolno! !! Rozglądam się za wyprawka choć jeszcze nic nie kupuje .czytam książki ale i tak jakby stał w miejscu.. a przede mną jeszcze drugie tyle .....U mnie w środę koniec 25 tygodnia, od czwartku zaczynamy 26,jeszcze chwilę temu w 22+2 miałam zakladany szew, a ogólnie problemy zaczęły się od 15...jakos ten czas leci, wiadomo że chciałoby się aby biegł szybciej... To taki maraton z przeszkodami, niemalże na każdym kilometrze, dla wytrwałych i mocna psychika. Jakby nie było uczy cierpliwości i pokory... Ja mam dzisiaj jakiś kryzys, mam wrażenie że czas stoi w miejscu, ale to chyba stres przed czwartkowa wizyta.
Podziel się: