reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witam marciszonek właśnie wczoraj byłam na wizycie kontrolnej wszystko zostaje bez zmian tz te same leki z tym wyjatkiem ze mogę troszkę wstawać.Też mam corcie tylko pięcioletnią wiec więcej rozumie i pozwala leżeć, a z takim maluchem jak twoje to rzeczywiście ciężko.Wiem że to trudne ale staraj sie jak najwięcej leżeć,nie przemęczaj sie i nie dzwigaj swojej dzidzi.Co do pessara lub szwu to moja doktor powiedziała że w moim przypadku nie jest konieczne,ale dla ciebie to mogłoby byc dobre rozwiązanie ponieważ można prowadzić prawie normalne życie.Musisz porozmawiać z lekarzem co będzie dla ciebie najlepszym wyjściem - podstawa to ufać swojemu ginowi i go słuchać.Pozdrawiam Cię cieplutko i napisz ci i jak po wizycie.
 
reklama
a tak w ogole,to chyba by trzeba zalozyc nowy watek, ten jest juz strasznie stary,dlugi i malo czytelny. liczba stron odstrasza i jakos nie moge tu znalezc dziewczyn z podobnymi klopotami a wiem, ze jest nas wiecej. co Wy na to?
 
przepraszam, nie zauwazylam postów do mnie, nie wiem dlaczego, ale jak kliknelam w zakladkach,to strona mi sie nie odswiezyla... dziekuje za cieple slowa, straaaszniue sie boje piatkowej wizyty, oj strasznie....
 
Witam marciszonek właśnie wczoraj byłam na wizycie kontrolnej wszystko zostaje bez zmian tz te same leki z tym wyjatkiem ze mogę troszkę wstawać.Też mam corcie tylko pięcioletnią wiec więcej rozumie i pozwala leżeć, a z takim maluchem jak twoje to rzeczywiście ciężko.Wiem że to trudne ale staraj sie jak najwięcej leżeć,nie przemęczaj sie i nie dzwigaj swojej dzidzi.Co do pessara lub szwu to moja doktor powiedziała że w moim przypadku nie jest konieczne,ale dla ciebie to mogłoby byc dobre rozwiązanie ponieważ można prowadzić prawie normalne życie.Musisz porozmawiać z lekarzem co będzie dla ciebie najlepszym wyjściem - podstawa to ufać swojemu ginowi i go słuchać.Pozdrawiam Cię cieplutko i napisz ci i jak po wizycie.

ok,napisze, bede musiala to z siebie wypluc czy tak czy siak bedzie...
zazdroszcze Ci ze juz masz wiecej ciazy za soba, na kiedy masz termin? ja 24 kwietnia, Ty chyba z miesiac wczesniej. teraz mysle, ze juz nie musisz az tak sie bac, bedzie dobrze. oby do 30 tc
 
marciszonek no rzeczywiście nie masz najłatwiej z 2,5 letnim dzieckiem, ale nie zamartwiaj się, może nie jest tak źle z Twoją szyjką, wszystkiego dowiesz się na wizycie i wypytaj dokładnie co i jak. Tryzmam kciuki aby szyjka była mocna!

Ja 26 tygodniu miałam 11 mm szyjkę, brałam tony magnezu i coś przeciwskurczowego ... ale nie pamiętam nazwy :baffled::confused:

Dotrwałam z ta szyjką do 42 tygodnia ciąży, pewnie dlatego, że mocno się oszczędzałam, sporo leżałam, a w rezultacie miałam poród wywoływany ... :-D i CC bo mały wyrósł nieźle przez te 42 tygodnie :tak: i sn nie dało rady.
 
U mnie leci teraz 29 tydz tez modlilam sie oby dotrwać do 30 teraz kiedy on juz prawie jest marzę o kolejnym tygodniu bo wiem że dla dzidziusia taki ''mamowy inkubator'' jest najlepszy i nie do zastąpienia. Wyczytałam że dzidzia urodzona w 32 tyg może juz sama oddychać więc chociaż ten 32,ale mam taka cichą nadzieje że wysiedzi dłużej:-) Wiem że takie le`zenie jest męczące,ale cóż czego sie nie robi dla kogoś,kto potem po nocach nie będzie dawał nam spac;-).Mam nadzieję że ufasz swojemu ginowi, bo ja mam swojego od dobrych paru lat - prowadziła ona tez moją pierwszą ciąże, która zresztą była tez zagrożona tylko od 9 tyg. ale jakos dałam radę i córcia urodziła sie w 38 tyg.
Trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze i pamiętaj duuuuuuuuuużo odpoczywaj - świąteczne porządki odłóż na przyszły rok.
 
dziękuję Wam bardzo. chciałam poznac dziewczyny z tym samym problemem,które nie mają szwu ani pessara. będę leżeć, to jasne.
mąż znalazł mój stary pamiętnik z LO i tam miałam wpis od polonistki: " nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego,że to wymaga czasu. czas i tak upłynie". tego się będę trzymać. ja dam radę leżeć, to nie o mnie chodzi a moją małą córeczkę, która wymaga opieki ale jak na razie rodzina bardzo mi pomaga i co dzień ktoś u nas jest.
 
Marciszonek to wspaniale, że masz pomoc, bo zdaję sobie sprawę z tego, że sam na sam z dzieckiem tak małym leżenie byłoby bardzo trudne.
Musicie wspólnie się pomęczyć troszkę, wspierać i pomagać, zdrowe dziecko wynagrodzi wszystkie trudy Tobie i Twoim bliskim.
Jesli tylko będzie taka mozliwość to staraj się aby jak najczęściej był u Ciebie ktoś kto zajmie się Twoją córeczką.

Trzymam kciuki :tak: Wszystko będzie dobrze :tak: paaaa
 
reklama
dziękuję Wam bardzo. chciałam poznac dziewczyny z tym samym problemem,które nie mają szwu ani pessara. będę leżeć, to jasne.
mąż znalazł mój stary pamiętnik z LO i tam miałam wpis od polonistki: " nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego,że to wymaga czasu. czas i tak upłynie". tego się będę trzymać. ja dam radę leżeć, to nie o mnie chodzi a moją małą córeczkę, która wymaga opieki ale jak na razie rodzina bardzo mi pomaga i co dzień ktoś u nas jest.
Fajnie,że tak jest .Trzymam za ciebie kciuki i życze powodzenia
 
Do góry