reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No my leżące mamy ten plus że nie przezywamy ciąży jak najpiękniejszego okresu w życiu, bo co tu pięknego w lezeniu w wyrku i wyglądaniu jak zombie... Dopiero po ciazy wraca sie do normalnosci, ktora nie jest taka az bardzo normalna, bo mamy malutkiego człowieka do wychowania;-) obysmy wszystkie dotrwaly jak nasza Aga i cieszyły sie jeszcze letnim słońcem z naszymi maluszkami;-)
Aga to mamy ten sam staż lozkowy jak tez lezysz od polowy stycznia. Nie wiem jak ty ale ja czuje juz odlezyny na mozgu, o których juz któras kiedyś pisała:baffled: tak sobie policzylam moje lezenie i juz prawie 13tygodni gnicia za mna... Jakby liczyc do terminu to jeszcze by mi 8 zostało ale chcialabym ostatecznie żeby to bylo jeszcze 6 tygodni... 38 tydzien to takie moje marzenie...
A co do bolu zeber... Kopniaki bola mnie z jednej strony zaraz pod cyckami i juz czuje ze maly jest dosc wysoko bo jak sporo mowie to zadyszki dostaje jakbym pod gore szla... Chyba juz mi troche uciska na wszystko...
 
reklama
Nina, ja tez juz chyba mam przedporodowa depresje ;) bo tez leze już od połowy stycznia...a po pierwszej leżącej ciazy, po porodzie byłam naprawdę w euforii, nawet przez chwile nie miałam dola, byłam po prostu szczęśliwa, ze ta ciąża się skończyła. To taki plus tego wszystkiego...

Kathleen, ja mam skurcze codziennie. Tylko jednego dnia mniej, drugiego więcej. I one są bolesne. Bolesne sa tez ruchy małej. I boli mnie spojenie łonowe przy poruszaniu i góra brzucha, jelita czy cos, nie wiem co bo wszystko się poprzesuwalo. Ogólnie boli mnie wszystko:laugh2: I naprawdę nam strasznie dosyć i ostatnio mojemu ginowi powiedziałam, ze na pewno dluzej niż do 36 tc to nie chce :)

No to witaj w klubie ja tez mówię ze 36tc to max koniec, tez wszystko boli ... ale wydaje mi się ze z racji ze my jesteśmy małe to i macice mamy małe a dzieciaczki standardowych rozmiarów Wiec nam wszystko ugniatania i wszystko mamy zmiażdżone ... taka moja teoria z ostatnich dni ;)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@agulaa1 w twoim przypadku na mały brzuszek to naprawde Tymek musiał nieźle kombinować żeby sie tam upakować :-D
Chociaz znam dziewczyne co miała maly brzuszek, kazdy sie dziwil ze ona do porodu bo wyglądała gora na 5-ty miesiąc a chlopak miał 4100... Ja też poki co mam maly brzuch, az sie musze zmierzyc w koncu, ale mam nadzieje ze maluch jakos sobie tam radzi i rosnie. W srode sądny dzien, okaze sie ile lobuz waży i czy wszystko jest ok...
@Kathleen006 ja mam 170cm wzrostu wiec nie za dużo a brzucha bardzo dlugo nie bylo widac. Dopiero od 5 m-ca cos tam urosło;-)
 
Dzis dla odmiany mam ryczka na korytarzu, jakas laska z nim chyba chodzi ;) ale dzieci potrafią głośno krzyczeć. To musi byc straszne dla matki, bo jesteś sama i co masz robić, próbujesz wszystkiego i po prostu niw wiesz. Ciekawe kiedy ja pogonia z tego korytarza do pokoju, bo drze sie niemiłosiernie ;)ja bym strasznie chciala juz do domu. Ciekawe ile mnie jeszcze potrzymają. Dziewczyny czy Wy dawalyscie dzieciakom smoczek ? Moj to sie az trzęsie na jego widok, to mu daje pod wieczór na troche. No i sie martwię o kupę, bo dzis zrobil spora o 5 rano, to druga doba jest, na razie zrobil ladnie trzy razy siusiu, a kupy brak ;) tzn tobi od sb 1 dziennie ;) teraz mu zwiększam pokarm o 10 ml/ karmienie dziennie, jutro bdzie dostawał 30 ml co 3 h.
 
Wiecie co ja też leżę od połowy stycznia.a może nawet i więcej bo od świat chorowałam i po prostu leżałam dwa tygodnie i spałam..jeszcze w szpitalu przy zakładaniu szwu kończyłam antybiotyk. Przyznam że po 30 tyg czas leci jak szalony! W środę zacznę 35 tc w co kompletnie nie mogę uwierzyć. Jutro mam wizytę po południu. A dzisiaj się popłakałam trochę ze śmiechu a trochę z bezsilności bo nie mogłam sama wstać z kanapy, tak się jakoś głupio ułożyłam. Mąż mi na szczęście pomógł. Ja jestem niska 160 a brzucholek robi z mnie kulkę. Nie wiem co będzie za dwa, trzy tygodnie.
 
Agula, ja dawałam smoczka młodemu i był spokojniejszy trochę dzieki temu. Odstawiłam jak mial 1,5 roku wiec dlugo ssał ... przeżył, nic mu się nie stało, nie ma psychozy ani krzywych zębów;). Nie martw się kupami, dzieci na MM robią te kupy rzadziej niz te piersiowe. Te piersiowe to i 10 razy dziennie robią :)
 
Witam was mamusie;-) u mnie pogoda pod psem... Tylko zakopac sie w pościeli i przespac caly dzien... Ja dzisiaj nocke mialam spokojna, ani razy nie wstawalam do wc;-) skurcze też mogą być. Tak mnie zastanawia bo wczesniej nawet nie wiedzialam kiedy mialam skurcz, poprostu brzuch mnie ciagnal i wtedy nawet nie kojarzylam ze to moze byc skurcz. Teraz jak leze na boku szczegolnie to czuje kazdy skurcz, takie napinanie miesni, chociaz niebolesne. Co dziwne tylko jak leze na boku, bo czy leze na plecach czy siedze to nic nie czuje, tylko reka sprawdzam twardosc brzucha (wiem, wiem rece z dala od brzucha;-) macie tez takie odczucia czy czujecie kazdy skurcz tak samo bez wzgledu na pozycje w jakiej jestescie?
 
Dzień dobry [emoji4]

Agula - na mm kupa inaczej działa, u nas była raz dziennie a na początku nawet raz na dwa dni. To normalne :)
Chociaz jesli masz się denerwować to wykorzystaj szpital i zapytaj lekarza albo położnej.


Po wizycie melduję że wszystko ok. Szyjka nadal puszcza, jest miękka, rozwarcie rośnie ale bardzo powoli. Nie skrocila się jednak i lekarz uważa to za dobry objaw, bo im dłużej poczekamy z ingerencją tym lepiej. Także wyrok pessarowy w zawieszeniu [emoji2]
Środków przymusu bezpośredniego mi jednak nie cofnął ze względu na plamienia. Leżeć, warzywić i nie dźwigać. Hehe pytam się ironicznie "a mogę cokolwiek robić?" to się zaczął śmiać i mówi "staraj się też nie kichać" [emoji23]

No i potwierdziło się - czekamy na synka [emoji170]
 
reklama
Dzień dobry [emoji4]

Agula - na mm kupa inaczej działa, u nas była raz dziennie a na początku nawet raz na dwa dni. To normalne :)
Chociaz jesli masz się denerwować to wykorzystaj szpital i zapytaj lekarza albo położnej.


Po wizycie melduję że wszystko ok. Szyjka nadal puszcza, jest miękka, rozwarcie rośnie ale bardzo powoli. Nie skrocila się jednak i lekarz uważa to za dobry objaw, bo im dłużej poczekamy z ingerencją tym lepiej. Także wyrok pessarowy w zawieszeniu [emoji2]
Środków przymusu bezpośredniego mi jednak nie cofnął ze względu na plamienia. Leżeć, warzywić i nie dźwigać. Hehe pytam się ironicznie "a mogę cokolwiek robić?" to się zaczął śmiać i mówi "staraj się też nie kichać" [emoji23]

No i potwierdziło się - czekamy na synka [emoji170]

Inis cudownie, gratuluje. A Ty kochana tez karmiłaś MM? Juz podpytywałam poloznej. Wszystko jest ok.
 
Do góry