Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Chciałam spytać czy szew miałyście zakładany w znieczuleniu miejscowym czy w narkozie?
W pierwszej ciąży szyjka zaczęła mi się skracać jakoś w szóstym mcu ciąży. Lekarz zaproponował tylko pessar, odmówiłam ze względu na koszty. W szpitalu nie mówili nic ani o szwie ani o pessarze, walili we mnie fenoterol. W 33tc trafiłam już do szpitala na stałe, na szew było za późno. Więc znów fenoterol doustnie i dożylnie. Dotrwałam jakoś do 37tc. Skończyło się i tak CC, bo miałam nadciśnienie.
W tej ciąży nie chcę panikować, ale to dopiero 16tc, a ja już czułam że brzuch mi się stawia. Póki co zaczęłam brać więcej magnezu, ale pewnie to i tak będzie za mało. Spodziewam się, że może paść propozycja założenia szwu stąd moje pytanie na wstępie.
W pierwszej ciąży szyjka zaczęła mi się skracać jakoś w szóstym mcu ciąży. Lekarz zaproponował tylko pessar, odmówiłam ze względu na koszty. W szpitalu nie mówili nic ani o szwie ani o pessarze, walili we mnie fenoterol. W 33tc trafiłam już do szpitala na stałe, na szew było za późno. Więc znów fenoterol doustnie i dożylnie. Dotrwałam jakoś do 37tc. Skończyło się i tak CC, bo miałam nadciśnienie.
W tej ciąży nie chcę panikować, ale to dopiero 16tc, a ja już czułam że brzuch mi się stawia. Póki co zaczęłam brać więcej magnezu, ale pewnie to i tak będzie za mało. Spodziewam się, że może paść propozycja założenia szwu stąd moje pytanie na wstępie.