reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Myslisz ze jak wzięłam tabletki 3 co 2 dzień to te 3 co mi zostały mogę codziennie dokończyć ?
Też brałam "miziaka", ale codziennie przez 6 dni.
Miałyście po nim też uczucie, że zamyka wam pochwę i wysusza? Ja prawie płakałam przy aplikacji sucho w stu procentach pod koniec kuracji. Później przeszło.
 
Tez mam podobnie, a dzisiaj to w ogole caly dzien jakis taki napięty, nie twardy a maleństwo szaleje gdzies niziutko i mam wrazenie jakby mi siedziala w pochwie i zaraz miala wyjsc. Macie takie uczucie czasami?
Tak... Mam takie uczucie. Miałam dziś głowice USG na spojeniu łonowym żeby obrazować główkę 🤣 on mnie wykończy (Syn) Dobrze, że golę się na zero bo inaczej mogło coś się zaplątać w głowicę USG. 🤣
 
Kurde dziewczyny nie mogę spać jesteśmy w trakcie przeprowadzki i dziś moja mama przyjechała i zaczęła swoje mądrości tak źle tak niedobrze ogólnie ostro dawała czadu ja że łzami w oczach szykuje małej pokój szczęśliwa a ona przyjechała i mi to wszystko obrzydzila . Po prostu wpadłam w taki szał że mój mąż nie mógł mnie uspokoić 😔 kurde teraz malutka od 3 godzin też jakąś taka niespokojna dużo się rusza , mam nadzieję że przez moje nerwy nic jej się nie stanie.
 
Kurde dziewczyny nie mogę spać jesteśmy w trakcie przeprowadzki i dziś moja mama przyjechała i zaczęła swoje mądrości tak źle tak niedobrze ogólnie ostro dawała czadu ja że łzami w oczach szykuje małej pokój szczęśliwa a ona przyjechała i mi to wszystko obrzydzila . Po prostu wpadłam w taki szał że mój mąż nie mógł mnie uspokoić 😔 kurde teraz malutka od 3 godzin też jakąś taka niespokojna dużo się rusza , mam nadzieję że przez moje nerwy nic jej się nie stanie.
Kochana, nic się jej nie stanie. Czuła Twoją złość i też była zła. Dziś o 14:00 dodzwoniłam (non stop zajęte lub odłożona słuchawka) się do sekretariatu szpitala w sprawie wypisu, powiedziała mi że do 14:30 mogą mi wydać. Jutro mam wizytę prywatną i chciałam mieć ten wypis. Ledwo zdążyłam. Byłam wściekła i Maluch też. Miałam wyrzuty sumienia więc Cię rozumiem ❤️

Też nie mogę spać męczyły mnie znowu te dziwne skurcze i skończyło się jeszcze godziną na toalecie, wiadomo co...

Jestem zmęczona. 37+1tc jakoś dam radę. Jutro wizyta. Pogadamy sobie z Doktorkiem co jest grane. Wyprałam rzeczy że szpitala, jutro muszę wyprasować i schować znów do walizki. Gdybym dziś wróciła to mieliby radochę na oddziele.
 
Kurde dziewczyny nie mogę spać jesteśmy w trakcie przeprowadzki i dziś moja mama przyjechała i zaczęła swoje mądrości tak źle tak niedobrze ogólnie ostro dawała czadu ja że łzami w oczach szykuje małej pokój szczęśliwa a ona przyjechała i mi to wszystko obrzydzila . Po prostu wpadłam w taki szał że mój mąż nie mógł mnie uspokoić 😔 kurde teraz malutka od 3 godzin też jakąś taka niespokojna dużo się rusza , mam nadzieję że przez moje nerwy nic jej się nie stanie.
Wiem, że to trudne ale ignoruj. To Wasze życie i możecie sobie ustawiać jak Wam pasuje. A jak komuś się nie podoba niech u siebie zmienia. Trzymaj się Kochana ❤️
 
Kurde dziewczyny nie mogę spać jesteśmy w trakcie przeprowadzki i dziś moja mama przyjechała i zaczęła swoje mądrości tak źle tak niedobrze ogólnie ostro dawała czadu ja że łzami w oczach szykuje małej pokój szczęśliwa a ona przyjechała i mi to wszystko obrzydzila . Po prostu wpadłam w taki szał że mój mąż nie mógł mnie uspokoić 😔 kurde teraz malutka od 3 godzin też jakąś taka niespokojna dużo się rusza , mam nadzieję że przez moje nerwy nic jej się nie stanie.
Oj to bardzo trudne, ale to Wasze życie i Wy o nim decydujecie a nie ktoś inny. Ja miałam tak na początku małżeństwa z mężem, z moją teściową i mamą. Cały czas coś... A to nie tak, a to dlaczego dziecko płaczę, pewnie głodne, źle ubraliscie, dlaczego nie macie firanek w domu itp itd... Aż kiedyś nagle po 2 - 3 latach małżeństwa nie wytrzymaliśmy i porozmawialiśmy z nimi i od tamtej pory spokój 😊 pewnie myślą sobie nie raz o Nas, ale... Już się nauczyli, że my mamy swoje zdanie i nikogo nie pytamy się co robić i jka robić, tylko działamy po swojemu.

Także jak to mowia: tylko spokój może nas uratować 😊
 
Kochana, nic się jej nie stanie. Czuła Twoją złość i też była zła. Dziś o 14:00 dodzwoniłam (non stop zajęte lub odłożona słuchawka) się do sekretariatu szpitala w sprawie wypisu, powiedziała mi że do 14:30 mogą mi wydać. Jutro mam wizytę prywatną i chciałam mieć ten wypis. Ledwo zdążyłam. Byłam wściekła i Maluch też. Miałam wyrzuty sumienia więc Cię rozumiem ❤️

Też nie mogę spać męczyły mnie znowu te dziwne skurcze i skończyło się jeszcze godziną na toalecie, wiadomo co...

Jestem zmęczona. 37+1tc jakoś dam radę. Jutro wizyta. Pogadamy sobie z Doktorkiem co jest grane. Wyprałam rzeczy że szpitala, jutro muszę wyprasować i schować znów do walizki. Gdybym dziś wróciła to mieliby radochę na oddziele.
Dobrze widzę 37+1 !?!? GRATULACJE!!!!!
 
reklama
Dobrze widzę 37+1 !?!? GRATULACJE!!!!!
Tak! W szpitalu straszyli: "widzimy się w czerwcu", sekretarka mojego ginekologa dzwoni do mnie przed wizytą czy aktualne bo myślała, że już urodzę i figa z makiem! Dobrze, że zadzwoniła bo zmieniłam termin na dziś na 21:30 nie wytrzymam do piątku 🤭
Pamiętasz moje złote rady "nie czytać głupot z internetu"? Czytałam sama. Łożysko 3 stopnia (dojrzałe, zwapnione) jest ok, ale muszą być dobre przepływy badane minimum co tydzień. Może w szpitalu źle coś zobrazowali? Lepiej sprawdzę. Może to być też znak, że poród się zbliża albo patologia narządu tfu tfu!
 
Do góry