Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Do celu]

Dobiero by narzekały jak by zgrzewkę wody musiały nosić. Zakaz odwiedzin zakazem ale powinni to jakoś rozwiązać. W koncu jak by nawet ktos przyniósł prowiant ( nawet w ubraniu ochronnym) mysle ze te 5 minut by sie nic nie stało a zawsze to te 5 minut. Powiem wam ze jak czytam wasze historie ze szpitali ....to szok. Leżałam w pierwszej ciazy 4 razy na patologi po 3 doby i wogóle jakoś dobrze to wspominam choć szpitali unikam jak ognia.

 

[Alleksandra20]

No ale słuchajcie w bufecie woda już nie jest po 6zl. Widać ktoś przegiął z pomysłem Jest po 2z groszami. Będziem żyć..

 

[Do celu]

To pewnie ta woda co miała stać na korytarzu

 

[Pszczoła2020]

No ale słuchajcie w bufecie woda już nie jest po 6zl. Widać ktoś przegiął z pomysłem Jest po 2z groszami. Będziem żyć..

Masz bufet? Toż to ameryka!

 

[Magdalenka16]

Masz bufet? Toż to ameryka!

No dokładnie..pełen luksus

 

[Alleksandra20]

No dokładnie..pełen luksus

No mam. Dwa! Ale do jednego nie dojdę a drugi mam tak 30 metrów stąd. Trochę więcej niż do lodówki. I tam od dziś można kupić wodę w nienajgorszej jeszcze cenie w porównaniu z tymi 6 zł. I ktoś tam widział dziś 3 pomidory, banany, jabłka... Ja tam jeszcze nie byłam, bo dziś trochę skurczy więcej i nawet do lodówki nie wychodziłam. Wcale z sali nie wychodzę dziś. Może zajrzę tam w poniedziałek, bo do poniedziałku rano trochę wody mam.

 

[Magdalenka16]

No mam. Dwa! Ale do jednego nie dojdę a drugi mam tak 30 metrów stąd. Trochę więcej niż do lodówki. I tam od dziś można kupić wodę w nienajgorszej jeszcze cenie w porównaniu z tymi 6 zł. I ktoś tam widział dziś 3 pomidory, banany, jabłka... Ja tam jeszcze nie byłam, bo dziś trochę skurczy więcej i nawet do lodówki nie wychodziłam. Wcale z sali nie wychodzę dziś. Może zajrzę tam w poniedziałek, bo do poniedziałku rano trochę wody mam.

Jak tam dajesz radę? Myslalam ze wycinżynier trochę te skurcze u Ciebie?rozumiem,ze szyjki masz 0 a rozwarcia nie ma na szczęście?

 

[Alleksandra20]

Magdalenka u mnie tak falami. Raz zero skurczy, raz sporo. Przedwczoraj lekkie ale co 10-20 minut, wczoraj spokój, dziś co 25 minut solidny, na ktg zapisane 2 po ok 30-40 czyli ok, ale i dwa takie większe ok 70. I jak jest większy skurcz to lekko krwawię. Szyjka zgładzona z rozwarciem na opuszek.

A psychicznie zawdzięczam mężowi przede wszystkim ze jakoś się zbieram codziennie.

 

[Magdalenka16]

Magdalenka u mnie tak falami. Raz zero skurczy, raz sporo. Przedwczoraj lekkie ale co 10-20 minut, wczoraj spokój, dziś co 25 minut solidny, na ktg zapisane 2 po ok 30-40 czyli ok, ale i dwa takie większe ok 70. I jak jest większy skurcz to lekko krwawię. Szyjka zgładzona z rozwarciem na opuszek.

A psychicznie zawdzięczam mężowi przede wszystkim ze jakoś się zbieram codziennie.

Brawa dla męża a dla Ciebie za optymizm dasz radę i obyś zaskoczyła wszystkich i dotrzymała do 37 tc

 

[Alleksandra20]

To chyba nie jest wykonalne... Poza tym nie wyobrażam sobie tu być do maja... A mówią, że już mnie raczej nie wypuszczą do porodu.