reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

W temacie: mąż powiedział że jak jeszcze raz go wyślę do paczkomatu to mnie udusi. Zrobił przegląd rzeczy jak nastawiał pranie i zauważył że pierze już 68 więc mam sobie wybić z głowy kolejne zakupy. Przebiegły żbik, kto by pomyślał że jest taki spostrzegawczy...

Ehh kiedy mnie zakupy uszczęśliwiają☹
 
reklama
W temacie: mąż powiedział że jak jeszcze raz go wyślę do paczkomatu to mnie udusi. Zrobił przegląd rzeczy jak nastawiał pranie i zauważył że pierze już 68 więc mam sobie wybić z głowy kolejne zakupy. Przebiegły żbik, kto by pomyślał że jest taki spostrzegawczy...

Ehh kiedy mnie zakupy uszczęśliwiają☹
E tam, nie udusi. Przecież cię kocha, nie? 😜
Ja raz postawiłam męża przed faktem dokonanym, gdy po badaniach połówkowych, zapragnęłam mieć ubranka dla małego. Wyczaiłam je na olx, ale używane, mąż średnio do tej kwestii podchodzi. Gdy je zobaczył, to się uśmiechnął i dodał: ale nie kupuj już więcej, dobra?
A że się zgodziłam, to mam szlaban na zakupy 😂 Głupia ja, nie wiedziałam co mówię 😜

Mieliśmy razem kupować, ale się porobiło, że mam się oszczędzać, więc jutro idzie sam! ❤️ porozglądać się za rzeczami dla małego. Zobaczymy czy będzie mógł się oprzeć pokusie czy coś kupi 😜
 
Dziewczyny mało mamy tych problemów szyjkowych to mi jeszcze udziela się panika związana z koronawirusem !!! Zaczynam się poważnie bać i martwić ze jak urodze to nawet mąż mnie nie odwiedzisz albo nie daj Boże zachoruje i coś poważnego się z tego rozwinie :/
 
Nawet leżąc dziecko sie brudzi :) stad potrzeba dużej ilości ubranek, ja mojemu mężowi tłumaczyłam to tak, ze nie bede musiała co chwilke prania robić, raz w tygodniu wystarczy :)
A my mieliśmy przed narodzinami urządzić pokój starszej córci. Meble juz stoją, wszystko niby na miejscu a ja nie mam jak zabawek i ciuszków przenieść i jej wszystko urządzić tak jak trzeba. Mam nadzieje ze bede miała chociaż z tydzień wolnego na chodzie i jakoś to bede mogła ogarnąć.
 
Dziewczyny mało mamy tych problemów szyjkowych to mi jeszcze udziela się panika związana z koronawirusem !!! Zaczynam się poważnie bać i martwić ze jak urodze to nawet mąż mnie nie odwiedzisz albo nie daj Boże zachoruje i coś poważnego się z tego rozwinie :/
A bo o niczym innym nie mówią tylko o tym. A ciekawe jak bedzie z imprezami, u nas w maju Komunia u kuzyna, jak tak bedzie to będziemy siedzieć w domu. W jedny, lokalu 16 -cie przyjęć. W sumie chyba mamy małe ryzyko zarażenia w koncu siedzimy w domu/ szpitalu. Najgorsze ze to tak długo trwa. Ja tylko w poniedziałek jade na badania, moze po drodze zahacze o jakis sklep. I wskakuje do łóżka i nie wychodzę z domu.
 
Dziewczyny mało mamy tych problemów szyjkowych to mi jeszcze udziela się panika związana z koronawirusem !!! Zaczynam się poważnie bać i martwić ze jak urodze to nawet mąż mnie nie odwiedzisz albo nie daj Boże zachoruje i coś poważnego się z tego rozwinie :/
No też o tym myślę. Tymbardziej że leżę tu i nikt nie może mnie odwiedzić. Zakaz całkowity.
 
Hej dziewczyny Właśnie nadrabiam zaległości i czytam co się u Was teraz dzieje. Widzę, że szyjki nie dają Wam chwili oddechu i szaleją 😉 Dla wszystkich dużo wytrwałości i nogi do góry Niestety rzadko zaglądam bo cały czas kursuję dom- szpital a we wtorek mija nam 3 tygodnie od porodu I wreszcie teraz mogłam po raz pierwszy przytulić mojego krasnala-mielismy kangurowanie. Szpital jest zamknięty na odwiedziny, ale nie dotyczy oddziału z dziećmi tzn tylko jeden z rodziców może być i ograniczone są godziny Pozdrawiam Was i trzymajcie się jak najdłużej w dwupaku 🥰
 
reklama
Hej dziewczyny Właśnie nadrabiam zaległości i czytam co się u Was teraz dzieje. Widzę, że szyjki nie dają Wam chwili oddechu i szaleją 😉 Dla wszystkich dużo wytrwałości i nogi do góry Niestety rzadko zaglądam bo cały czas kursuję dom- szpital a we wtorek mija nam 3 tygodnie od porodu I wreszcie teraz mogłam po raz pierwszy przytulić mojego krasnala-mielismy kangurowanie. Szpital jest zamknięty na odwiedziny, ale nie dotyczy oddziału z dziećmi tzn tylko jeden z rodziców może być i ograniczone są godziny Pozdrawiam Was i trzymajcie się jak najdłużej w dwupaku 🥰
Jak sobie radzicie? Jak Twój maluszek kochany? Wszystko wporządku?
 
Do góry