reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@olaa90 rozumiem ale nie denerwuj się tyle bo z mojego doświadczenia też stres mógł na moje dolegliwości tylko pomóc. Z mężem mam podobnie. Ma nerwowa robotę a ja mu jeszcze jak coś zacznę wieczorem nawijać , dokładać to też za chwilę skończy się rozwodem a od początku ciąży mam zrąbane nastroje.
 
reklama
@olaa90 oczywiście wymaz zrobi moja gin, nikomu innemu nie dam tam grzebać ;)

U mnie już wszystko kupione, głównie przez rodzinę, leżą sobie te rzeczy w pokoju obok i nie chcę na nie patrzeć, bo zaczynam płakać ze strachu, ale to inna historia :( Szkoda, że u mnie na remont nie zanosi się ;p
 
Ja w 28 tygodniu czułam ręce we wzgórku. Nieprzyjemne uczucie. Mi zdjeli krążek w 35tc i teraz jak rusza glowa to nie jestem w stanie chodzic z bólu ALE jeszcze nie wyskoczyła. Pomysl o krążku bo masz jeszcze 10 tygodni a to bedzie dla Ciebie zabezpieczenie i komfort psychiczny.
Właśnie lekarz wspominał już o pessarze, ale zaproponował, żeby jeszcze tydzień zaczekać i zobaczyć jak sprawa się rozwinie. Stwierdził, że nawet z pessarem nadal będę musiała leżeć, a mogą mi się zacząć problemy z upławami i infekcjami, więc wolałby mi tego zaoszczędzić jeżeli leżenie będzie pomagało :)
 
Właśnie lekarz wspominał już o pessarze, ale zaproponował, żeby jeszcze tydzień zaczekać i zobaczyć jak sprawa się rozwinie. Stwierdził, że nawet z pessarem nadal będę musiała leżeć, a mogą mi się zacząć problemy z upławami i infekcjami, więc wolałby mi tego zaoszczędzić jeżeli leżenie będzie pomagało :)

Co lekarz to inaczej. Mój od razu krążek plus globulki i leki no i oczywiście polegiwanie. Niektórzy twierdzą że leżenie jako tako nic nie daje. Ja jak leżę to nie narzekam że mnie brzuch boli a wcześniej tak było.
 
Co lekarz to inaczej. Mój od razu krążek plus globulki i leki no i oczywiście polegiwanie. Niektórzy twierdzą że leżenie jako tako nic nie daje. Ja jak leżę to nie narzekam że mnie brzuch boli a wcześniej tak było.
U mnie jest spora poprawa odkąd naprawdę leżę, a nie tylko poleguję. Macica stawia się zdecydowanie rzadziej i słabiej, nie mam już takich bólu krzyżowych przechodzących do podbrzusza, no i przede wszystkim nie pomagam maluchowi grawitacją jeszcze bardziej napierać na szyjke, a to w tej chwili główne zmartwienie. W prawdzie lekarz powiedział, że jeżeli krążek ma mnie uspokoić, to może mi go od razu założyć, ale mam do niego pełne zaufanie :)
 
Jak byłam w szpitalu i badał mnie zastępca ordynatora mówił, że pessar od razu, jak wykończymy bakterie. Kilka dni później ordynator na obchodzie, że absolutnie nie. Powód wybełkotal do siebie, więc... :p
Może nasze wnuczki będą żyć w czasach, gdy da się zapewnić stuprocentową pomoc takim jak my :p
 
U mnie jest spora poprawa odkąd naprawdę leżę, a nie tylko poleguję. Macica stawia się zdecydowanie rzadziej i słabiej, nie mam już takich bólu krzyżowych przechodzących do podbrzusza, no i przede wszystkim nie pomagam maluchowi grawitacją jeszcze bardziej napierać na szyjke, a to w tej chwili główne zmartwienie. W prawdzie lekarz powiedział, że jeżeli krążek ma mnie uspokoić, to może mi go od razu założyć, ale mam do niego pełne zaufanie :)

Ja po krążku 5-6 dni leżałam bo tak zalecił. A teraz polegiwanie. Chociaż i tak dostaje wszystko pod nos :) nie ma być tak że leżę ciągle w piżamce i wypatruje kiedy mąż wróci z pracy... Ale masz rację bo od leżenia też przestał boleć mnie kręgosłup i pobolewanie brzucha zupełnie ustąpiło. Wcześniej były lekkie bóle ale ustępowały jak tylko się położyłam odpocząć np po sprzątaniu.
 
reklama
Do góry