Lola piękne te Twoje Kurczaczki, Lenka taka malusia i śliczna, dużo zdrówka dla nich.
Zabolek chłopaki jak z obrazka....hahahaha moje też tak robią, że otwierają buzie i przytulają się do siebie, co wcale nie jest oznaką czułości tylko chęcią ugryzienia siostry.
Co do skoków rozwojowych to się zgodzę z zabolkiem. Ktoś to chyba wymyślił, żeby usprawiedliwiać płacze i złe humory dzieci. Ja tak robiłam;-) bo Hania wiecznie niezadowolona i płacząca była, tylko, że ona by miała skok rozwojowy permanentny Taki charakter i tyle. A to co powinno robić dziecko w określonym czasie to nigdy mnie nie interesowało. Każde dziecię idzie swoim tempem, wiadomo, że przy dwójce gorzej bo człowiek mimowolnie porównuje. Moje dzieci np. nigdy nie przewracały się z brzuszka na plecy, nie było turlania się po dywanie. A teraz zasuwają na czterech, że nadążyć za nimi ciężko:-)
Moje ostatnimi czasy śpią 2x dziennie po 1,5 godz więc bajka, ale wcześniej to sobie robiły drzemki po 15-30 min i to jeszcze nie w tym samym czasie. U nas najważniejsza jest synchronizacja i określony plan dnia. Bez tego nie miałąbym chwili na cokolwiek innego. Moje dzieci, jedzą, śpią, bawią się w tym samym czasie. Ktoś może powiedzieć, że to źle bo nie traktuję ich jak odrębnych istot z innymi potrzebami....ale taki system sobie wypracowaliśmy i dzięki temu łatwiej ogarnąć to towarzystwo.
mati u nas morfologia idealna :-) Jeśli pani dr powiedziała Ci, że jest ok to tak jest:-)
Zabolek chłopaki jak z obrazka....hahahaha moje też tak robią, że otwierają buzie i przytulają się do siebie, co wcale nie jest oznaką czułości tylko chęcią ugryzienia siostry.
Co do skoków rozwojowych to się zgodzę z zabolkiem. Ktoś to chyba wymyślił, żeby usprawiedliwiać płacze i złe humory dzieci. Ja tak robiłam;-) bo Hania wiecznie niezadowolona i płacząca była, tylko, że ona by miała skok rozwojowy permanentny Taki charakter i tyle. A to co powinno robić dziecko w określonym czasie to nigdy mnie nie interesowało. Każde dziecię idzie swoim tempem, wiadomo, że przy dwójce gorzej bo człowiek mimowolnie porównuje. Moje dzieci np. nigdy nie przewracały się z brzuszka na plecy, nie było turlania się po dywanie. A teraz zasuwają na czterech, że nadążyć za nimi ciężko:-)
Moje ostatnimi czasy śpią 2x dziennie po 1,5 godz więc bajka, ale wcześniej to sobie robiły drzemki po 15-30 min i to jeszcze nie w tym samym czasie. U nas najważniejsza jest synchronizacja i określony plan dnia. Bez tego nie miałąbym chwili na cokolwiek innego. Moje dzieci, jedzą, śpią, bawią się w tym samym czasie. Ktoś może powiedzieć, że to źle bo nie traktuję ich jak odrębnych istot z innymi potrzebami....ale taki system sobie wypracowaliśmy i dzięki temu łatwiej ogarnąć to towarzystwo.
mati u nas morfologia idealna :-) Jeśli pani dr powiedziała Ci, że jest ok to tak jest:-)