reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Witam Was serdecznie!

Składam Wam spóźnione życzenia świąteczne;-) Dużo zdrówka dla mamuś i pociech:tak:

lilly współczuje oby dziewczynom szybko przeszło:tak:

Długo nie pisałam choć czytałam Was cały czas na bieżąco :tak: u mnie duże zamieszanie ze sprzataniem a potem gotowanie i brak weny na pisanie:sorry: U mnie Alanek ma już dwie dolne jedynki i górne już wyjdą lada dzień,Amelka nada bezzębna i od dziś lekki katarek ma:-( w czwartek byliśmy na szczepieniu i maluchy waża Amelka dopiero 7700 a Alan 11kg,Amelka ciuchy 74-80 ma zakładane a Alanek to już 86 i niektóre 92:szok: No bardziej negatywne wieści że Amelka ma szmery na serduszku i mamy jechać za dwa miesiące do kardiologa,Alanek ma problem z sisiaczkiem jest troszkę zarośnięty skórką i dr kazała przy każdym kąpaniu delikatnie sciągać skórkę żeby uniknąć zabiegu a ja w tym temacie zielona jestem :eek: Poza tym dzieciaczki pięknie mi jedzą dosłownie wszystko poza tym że Amelka jest nadal niechętna do mleka...aa no i Alanek ma chyba uczulenie na pietruszke lub selera więc zrezygnowaliśmy z tych warzyw na jakiś czas.

mati śliczne maluszki:-)

palu mi nic takiego nie dolegało, ja maiłam znów bardzo długo dreszcze i było mi zimno mimo tego że w domu ciepło a to podobno od burzy hormonów
 
reklama
Marcikuk ja maiłam podobnie z prukaniem u dzieci a najbardziej to się nasilało jak robiły twarde kupki,które uniemożliwiają wydostaniu sie gazów,brzuszek jest jak balonik i dzieci się denerwują.Na częstsze kupki dawaj im więcej picia,wciskaj im jak najczęściej :tak: moje jak długo nie robiły kupki to był termometr,oliwka i do dzieła...czasem czopek
 
Cailina,Mati dzięki kochane za odpowiedz,tak zrobie zaczne od tego kleiku a potem marchewka pójdzie w ruch:-)
Mikołajowi zaczne podawać ten kleik za jakieś 4-5 tyg a dlamojego małego alergika Maksiulka znalazłam coś takiego jak Nestle Sinlac lub Bobo Vita Minima specjalne kaszki dla alergików bez mleka,laktozy i glutenu, można podawać od 4 m-ca.
Marciaciuk, u Maksia skaza objawiała się uczuleniem na buzi takie duże szorstkie czerwone suche place coś ala liszaje,mega ulewaniem oraz gorszym przybieraniem na wadze...a potówki z tego co wiem to potówki to małe krostki lub grudki wypełnione białawym lub przezroczystym płynem a to uczulenie to nie krostki tylko suche place z łuszczącą się skórą acha i z uszu płatami Maksiowi schodziła skóra...a teraz po tym Nutramigenie chętniej pije mleczko bo jaki pił Enfamil to nam się prężył i stękał,pewnie go brzuch bolał no i nie przybierał tak ładnie na wadze jak teraz. Co do przepukliny to u Mikołaja widać takie zgrubienie jakby "jajo" nad pępkiem i pępek mu wysteje szczególnie to widać jak płacze i się pręży np.przy kolce. A jeżeli chodzi o spanie to my przez pierwsze 2 m-ce też budziliśmy chłopców razem w nocy na karmienie a teraz już tak nie robimy każdy ma inny rytm,inny apetyt (Mikołaj większy:-)) i stwierdziliśmy,że bez sensu jest budzić Maksia na karmienie skoro sam się nie budzi to znaczy,ż nie jest głodny. Chłopcy skończyli już 3 m-ce i ważą już 5,5 kg i 6 kg więc dążymy do tego żeby jak najdłużej spali w nocy i budzenie Maksia byłoby bez sensu.
Dziewczyny ten Fenistli w kropelkach jest rewelacyjny Maksiu ma dzisiaj śliczną buźkę bez tego wstrętnego uczulenia:happy: Oby tak zostało...
 
Anuska, ja tez sie boje tych siusiaczkowych spraw i niczego nie ruszam poki mi lekarz nie nakaze. A co do Amelki to mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.
Marcikuk, ja tez jednego wybudzalam jak drugi chcial jesc i sie skubance nauczyly jesc co 3h, niepotrzebnie sie budzac, ale tak wiecej bylo snu dla mnie. Teraz kazdy chlopak spi albo z mama albo z tata i tak mamy najwiecej snu, ale to dluga historia.
 
mati śliczne brzdące, chyba podobne do Ciebie co??:-)

u mnie święta były na prawdę wyjątkowe:eek: w sobote rozłożyło mi męża i zaległ na kanapie na kolejne 3 dni z zapaleniem płuc. Tak więc całe porządki i przygotowania w łeb wzięły i pierwszy raz na święta nie miałam przygotowanie niemalże nic:crazy: nawet choinka była pod znakiem zapytania bo ani weny ani chęci nie było by ją ubrać, nie mówiąc że nie miał się kto po nią na strych wyspinać. Co prawda dopiero o 15 ale jednak z synem ubraliśmy i stoi:tak: Wczoraj z wieczora powstał mąż więc zmogło mi JAsia :-:)-( W kolejce zostałam z bliźniakami chyba że jakiś cud się stanie:-( ech...

anuska nam pediatra mówi żeby siusiaka nie ruszać u takich maluszków... jak podrosną to wtedy należy się martwić i o chirurgu myśleć.

Ja moich nigdy nie budziłam razem ale zaczęly się budzić same nawzajem i też co 3 godz mamy żarełko :eek:
 
Witajcie Kochane,
kajam się mocno, bo czasu mi nie starczyło na rozkładanie i podłaczenie kompa (mój staroć laptop bez licznych kabelków nie działa :-() i życzeń swiątecznych Wam nie złożyłam :-(Ale liczy się też chyba to, że myślałam o Was, o naszym forum, gdzie mozemy odetchnąć, poradzić się i zawsze znaleźć wsparcie i zrozumienie :tak:

Także przyjmijcie poswiąteczne, a moze juz trochę noworoczne życzenia Zdrowia dla nas i Maluchów, obyśmy dzieliły się jak najczęściej radościami i niespodziankami dnia codziennego, a w trudnych chwilach znalazły zawsze dobre słowo, wsparcie i pocieszenie :-)

Mnie Święta minęły szybko i aż za szybko..aż strach pomyśleć jak to bedzie kiedy to bedzie prawdziwy odpoczynek od pracy i czas dla moich dzieci.. a poza tym w pierwszy dzień świąt po tygodniowej kuracji antybiotykowej wrócił mi ból gardła i już drugiego dnia byłam na wpół żywa..dobrze, że Mama pomogła i nawet mogłam sie zdrzemnać w ciągu dnia..mówię Wam, teraz to prawdziwy luksus:-D
ale nic to..ważne, żeby dzieci nie złapały, a mnie już lepiej..

a poza tym to trochę nam smutno, bo mielismy na Sylwka z dziec mi do znajomych wyjechać (300 km od Poznania) i bardzo się cieszylismy na ten wyjazd, a tu ich dzieci zaniemogły no i ja z tym gardłem..no i musimy spotkanie przełożyć, ale to trochę nie będzie to samo bo miał być jednak Sylwester..no ale trudno..takie zycie..wazne, zeby Maluchy szybko doszły do siebie, a w takim razie przyjdzie nam spędzić kolejny Sylwester w domku :-(
to trzymajcie się ciepło

a odpowiadając na Wasze pytania:
Mati - u mnie z bioderkami brak kostnienia. Miałam mieć wizytę w grudniu, przełożyłam na styczeń, zobaczymy jak będzie. Ale jeśli panewki sa prawidłowe, to samym kostnieniem się nie przejmuj, trzeba czekać i brać witaminę D.
Marcikuk- u mnie do tej pory panny śpią tylko na brzuchach..w wózku zdarzy się na pleckach, ale w łóżeczku na noc tylko brzuszki..trochę to niewygodne, bo podkładam im pieluszki flanelowe, żeby policzków nie obcierały od prześcieradła frotte i niestety co spanko czy drzemka to je wymieniam, bo pomięte i mokre od śliny..
Lilly - dużo siły dla Ciebie zwłaszcza i zdrowiejcie szybko..
 
dziewczynki jak tam po swietach? prezenty dla maluchow udane? moje tyle dostaly ze masakra tylko brak miejsca na to wszystko
aimee dzieki za odpowiedz no niby te kostnienie to do 9 miesiaca ma sie pojawic i napewno tak bedzie
wit D podaje codziennie moje wsumie wedlug wieku skorygowanego zaczely 6 mies a nie 8 wiec tu pewnie tez z tego powodu opóznienie jest
dziewczyny boje sie tego stycznia jak cholera mam tylke wizyt ze masakra
5xrehabilitacja,kardiolog,pat.noworodka,pobranie krwi i ten nieszczesny neurolog ktorego sie boje jak cholera ale ide z nadzieja ze jest ok
 
Czesc dziewczyny!Dla mnie to byly jedne z najpiekniejszych swiat jakie przezylam,bo z moimi maluchami.Dwa dni podrozowalismy a maluchy z usmiechem wracaly do domu-wszedzie dobrze ale...:-)jedyny mankament to pogoda i musielismy ograniczyc nasze ukochane spacery,bo padalo i ciapa.juz niedlugo zmieniamy na spacerowke,bo mi sie dzieci nie mieszcza.a i zaczely sie u nas zeby:szok:
Mati-bedzie dobrze!trzymam kciuki.no ale faktycznie stres!obiecalas zdjecia.ja niestety nie mam ladnych ze swiat,bo nikt nie robil a ja dzieci trzymalam na rekach.
PIKKA,LILLY-jak zdrowko?leppiej juz?
 
reklama
U nas po świetach nawet ok z tym ze dopadł mnie ból gardła i amelka podłapała katarek dwa dni temu ale daje jej Rutinace i Isoprinosine na odporność i już jej przechodzi dzięki Bogu:tak: Amelka bardzo rwie się na nogi,chce chodzić i basta jak się ja posadzi na kolanach to schodzi na podłogę żeby ja prowadzać cwaniara jedna a mi wydaję się ze to za wcześnie jeszcze:baffled: mąż mówi że kupi jej chodak bo nie moze znieść tego że ona taka niecierpliwa,płaczliwa i wszędobylska,twierdzi że trochę spokoju przez to bedzie bo mała zajmie sie trochę a ja znów mam inne zdanie co do chodaków i jest spór:rofl2:

Pikka sama widzisz co lekarz to inna opinia na ten temat ja też się boję ruszać siusiaczka póki co już ze trzy razy robiłam tak jak lekarka mi kazała i powiem szczerze że jest nieźle zarośnięty skórką i tak czy inaczej czuję że będzie czekał nas zabieg:-( Dużo zdrówka dla Twojej rodzinki i oby maluszków ominęła choroba;-)

kropeczko mój Alanek też był jakiś czas na Enfamilu O-lac i miał po nim straszne bóle brzuszka i problem z gazami:tak: Alanowi tez wyskakują takie suche plamy na buzi,ma do tego szorstkie policzki i krostki ale lekarka powiedział że skoro mleko pije od urodzenia i nic wcześniej nie wyskakiwało to na pewno nie od mleka a może od jakiś nowych wprowadzonych warzyw więc odstawiłam z jadłospisu selera i pietruszke:confused:

Aime no szkoda że sylwester nie wypalił ale najważniejsze żeby maluszki Ci szybko wyzdrowiały i Ty;-)Ja tez się zastanawiam kiedy będę mogła znów sobie pozwolić na jakieś szaleństwo z mężem albo chociaz na jakiś wyjazd...póki co tesciowa sama z nimi nie zostanie,moja mama by została ale mieszka daleko:-( dużo zdrówka dla Was!

mati ja w styczniu mam tylko wizytę w poradni preluksacyjnej na badanie bioderek,a pewnie w lutym kardiolog .Za Wasze wizyty trzymam kciukasy,będzie wszystko ok zobaczysz;-):tak:

wiolka świetnie że święta Ci sie udały:biggrin2: w zeszłym roku nasze maluchy w brzuszkach buszowały a teraz....

Lilly jak u Was sytuacja wygląda :confused:Zdrowi już?

Cailina gdzie teraz mieszkacie po sprzedaniu domku?

A no i my dziś kończymy 7 miesięcy:-)
 
Do góry