reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Spoznionych wesolych swiat:biggrin2:

Laski, czy wasze dzieci tez marudza calymi dniami? U mnie tak ostatnie dni wygladają. Marudzenie, jeczenie, skwierczenie, buczenie od rana do wieczora. I zlosc z byle jakiego powodu. Czasami to nawet nie wiem o co chodzi. W jednej minucie bawia sie a za chwile zlosc. To juz bunt dwulatka czy co? Niczym sie nie zajma, zabawki nie interesuja, zabawy ze mna tez tylko na chwile. Jakiś ciezki etap.:dry:
 
reklama
Wzajemnie wesołych Świąt:). Jjka u mnie podobnie ale zaczyna się po południu. Dziś kolo 18 myślałam, że dam nogę z domu, tak marudzily. Zabawki kompletnie ich nie interesują. Najfajniejsze są rzeczy którymi nie powinny się oczywiście bawić. I co 5 minut popadają w inny nastrój. U na teraz jest trochę trudny moment, bo powoli przechodzimy z dwóch drzemek na jedną. Dziewczynki zaczęły się budzić 7, 7:30 i drzemka o 11 jest za wcześnie, wiec je trzymam do 13 bez spania ale wtedy marudza na maksa. Od paru dni nocki tez gorsze. Już nie mogę się doczekać kiedy moje dzieci zaczną spać jak ludzie :)
 
Witajcie dziewczyny!
Tak, u nas dziś była pierwsza przygoda ze żłobkiem. Poszło całkiem dobrze, dzieci nie płakały i nie wisiały na mnie jak pijawki. Nawet bawili się i poznawali nowe zabawki. Dziś byłam z nimi i trwało to tylko 1,5 godz. Jutro podobnie tylko spróbuję wyjść jeśli nie będą płakać. Boję się tylko o ich jedzenie i spanie bo z tym mogą być problemy, zwłaszcza z zasypianiem. W łóżeczkach nadal zajmuje im to ok pół godz. A tam raczej niańczeni nie będą.
Od przyszłego tygodnia ruszamy już pełną parą, czyli od 7 do ok 15. Nie wiem jak wyrobię się rano.
 
Hej dziewczyny. Z przyjemnością dołączam się do Was jako mama Borysa i Tymona.Chlopcy urodzili się 3tyg temu w 36tc i 2 dni, dostali po 10pkt. Po tygodniu spędzonym w szpitalu wpisali nas w końcu do domu i ku mojemu zaskoczeniu chłopcy dużo śpią i praktycznie nie płaczą. Sądziłam ze z blizniakami to będzie zajezdnia a tutaj poza karmieniem nie ma praktycznie co przy nich robić. U Was też były takie początki?
 
Hej dziewczyny. Z przyjemnością dołączam się do Was jako mama Borysa i Tymona.Chlopcy urodzili się 3tyg temu w 36tc i 2 dni, dostali po 10pkt. Po tygodniu spędzonym w szpitalu wpisali nas w końcu do domu i ku mojemu zaskoczeniu chłopcy dużo śpią i praktycznie nie płaczą. Sądziłam ze z blizniakami to będzie zajezdnia a tutaj poza karmieniem nie ma praktycznie co przy nich robić. U Was też były takie początki?

Witaj i gratulacje!

O nie, u nas poczatki byly zupelie inne. Placz od rana do nocy i w nocy tez. Kolki, refluks- myslalam, ze osiwieje. Naprawde nie bylo w ciagu dnia chyba godziny kiedy by ktorys nie plakal i to przerazliwie sie zanosil. Ciesz się, odpoczywaj, dochodz do siebie. Ten stan tez minie, bo chlopcy zaczna mniej spac i wtedy bedzie wiecej roboty. Ale moze trafia ci sie super grzeczne dzieci. :-)
 
ewe witam i gratuluje
ja naszych poczatkow wogole nie chce wspominac. pierwsze 6mies bylo okropne, potem powoli z kazdym miesiacem robi sie przyjemniej :)
 
Ewe u mnie podobnie dzieci na poczatku mega spokojne tyle tylko ze jedli co 3 godziny cala dobe zadnych placzow ani kolek ale za to teraz dokazuja za wszytskie czasy :-)
 
Ewe u mnie podobnie dzieci na poczatku mega spokojne tyle tylko ze jedli co 3 godziny cala dobe zadnych placzow ani kolek ale za to teraz dokazuja za wszytskie czasy :-)

Hehe.

Ale wiecie co, cos w tym jest z tego co widze tzn. dzieci ktore daja popalic na poczatku sa potem ok (tak jak u mnie) a te ktore byly spokojne przez pierwzy rok pozniej dostają jakis rogów i się czayna. Chociaz sa pewnie wyjątki. A moze to tez kwestia punktu wyjscia. Bo dla mnie pierwszse miesiace to byl dramat wiec teraz porownuje wszystko do tych wlasnie czasow no i uwazam ze jest lepiej. Ale ktos kto mial aniolki przez pierwszse miesiace to dla niego pozniej jest szok, ze dzieci nie chca spac, ze psoca, ze maja swoje zdanie, ze wymuszaja, ze placzą- bo wczesniej tego nie bylo. U mnie placz byl non-stp przez pierwsze 6msc dlatego nawet teraz jak wchodza w jakis etap buntu dwulatka i marudza calymi dniami to i tak to jest "luz" w porownaniu do calodobowego darcia.
 
reklama
MAdison- najaralam sie na ten krem Atroderm ale tak sobie mysle, ze ja mam skore naczynkową wiec chyba kwasy opadają. Poczytalam troche i są kwasy lagodniejsze PHA ktore sa bardziej wskazane do cery wrazliwej i sklonnej to pekajacych naczynek. Moze z tego cos kupie. Musze cos z twarza zrobic- bardzo mi sie cera starzeje (hmm czyzny to kwestia zmeczania i braku snu??:baffled:), do tego przebarwienia, ktorych nabawilam sie po ciazy (w ciazy uzywalam filtrow ale po ciazy nie bylo czasu sie w tylek podrapac a co dopiero smarowac buzie przed wyjsciem na spacer a hormony jednak jeszcze nieustabilizowane), do tego rozszerzone pory. Ech, wygladam okropnie. Mam plan zluszczania delikatnego tymi kwasami PHA, do tego jakis dobry krem z kwasem hialuronowym i musze pic duzo wody, Moze to pomorze wygladzic moje zmarchy;-)
 
Do góry