reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama

Emilek
super foteczki. Gdzie taka dynia urosła?

Napierajka chłopcy bardzo podobni do siebie.

Justynia kiedy was te choróbska opuszcza? Mieliście choc 1 tydzień wolnego od leków, lekarzy, itp? Dużo zdrówka dla całej rodziny.

A u nas sie dzieciakom odmieniło: Wojtek nie chce jesc zupek a Asia teraz to tak wcina ze czasami nie nadążam jej podawac. Zauważyłam ze Wojtek woli słodsze potrawy np owoce a Aska za to preferuje "słone", nie cierpi owoców:dry:jak tylko próbuje jej dac jablko albo banana to od razu wszystko wypluwa. Czasami udaje mi sie przemycic w kaszce.
 
u mnie z katarem nie szczepią, moja doktorka twierdzi że szczepienie obniża odporność i jak dziecko ma już jakiegoś wirusa mogło by to się nie kontrolowanie rozwinąć, ale sama nie wiem :baffled:
 
Justynia zdrowka dla was.

Napierajka no wlasnie troche zgupialam.bo pamietam"ze chlopaki rozni od siebie a na tym"zdjeciu bardzo podobni.

Dziewczyny tak jak Justynia posze szczepionka oslabia organizm i ja bym tez nie ryzykowala bo jak cos sie"rozwinie to niewiadomo czy po szczepieniu czy po katarze...

Justynia a Natan fajnie sobie wazy...widze ze od poczatku goni mojego Tomasza.bo poki co jako roczniak uzyskal najwyzsza wage
 
reklama
Hej dziewczyny.
Napierajka - spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego naj... przede wszystkim zdrowia,bo jeśli ono jest to i wiek się nie liczy :-)
Emilek - śliczne zdjęcia, dynia super, tak na marginesie nigdy dyni nie jadlam, jestem chyba jakaś zacofana.
Madison - moja lekarz również uważa, że z katarem można szczepic, byleby nie było gorączki.

A ja dalej walczę z osłabieniem Milenki, o ile z katarem się uporałam to dochodzą inne problemy, przy płynnych kupach zalapala plesniawki jak pisałam wcześniej. Przez tydzień podawalam jej mieszankę nystatyna+cebion+aftin. Wszystko pięknie się goilo do póki kuracja się nie skończyła, plesniawki powróciły w mniejszym stopniu ale są i sama woda do przemywania nie wystarcza . Poza tym płynne kupy spowodowały odparzenie. Mimo, że pampersa zmieniam co 3 godziny, małej paskudnie się to goi, czuję się z tym fatalnie, wyrzucam sobie, że coś przeoczylam, wstyd mi iść do lekarza, bo pomyśli, że zaniedbuje dziecko, a w czwartek mam długo wyczekiwana wizyte u neurologa. Na domiar złego Milenka przez kolki potrafi intensywnie płakać,mimo że,nie trwa to dłużej niż 5-10 minut to zachrypla, więc porażka na całej linii.
19.10 mamy chrzciny, może wówczas dziewczyny bedą pod boską ochroną :-)
Pozdrawiam wszystkie goraco.
 
Do góry