Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

[emilek86]

Madison - moje są z 34 tyg, ale ja nie kupowałam monitorów oddechu. Nie brałam jakoś tego nawet pod uwagę. Gdyby dzieciaczki urodziły się przed trzydziestym tygodniem to pewnie bym się zastanawiała, a w tej sytuacji to uznałam to za zbędny wydatek.

 

[Madison]

ANKA - pytałam i odpowiedz była taka nijaka wlasnie. Ze bardziej jesli my będziemy sie czuć z tym bezpieczniej.
Wiadomo, ze będziemy. Ale ja bym wolała wiedziec czy jest potrzeba czy nie. Tylko pewnie na to pytanie nikt mi nie odpowie.
W szpitalu od wczoraj sa bez monitorowania tetna.

Tez myśle o AC300. Nianie z kamerka mamy samsunga i bardzo ja lubię. AngelCarowa tez mieliśmy przez chwile przy synku (monitora nie montowalismy, bo to 4kg klocek z 38t4d ), bardzo fajna była tylko sie nam popsula, pecha mieliśmy ot co.

To Twoje to faktycznie jeszcze malenstwa. Nic dziwnego, ze moje marudzenie moze byc... irytujące
Karmione sa tylko sonda?

U mnie jedna była na wspomaganiu oddechu przez 3dni i tez raz byłam świadkiem jak zapadala w sen zapomniało sie jej o oddychaniu :/ pielęgniarka ja poszturchala i po sprawie, urządzenia nie zdążyły wszcząć alarmu, ale mi ten widok wryl sie do głowy.

EMILEK - moje z 33t6d, ale lekarze i tak mówią, ze 33tydz. Jednego dnia nam zabrakło i bylybysny oczko wyżej
A poważnie - ja myślałam, ze dla wczesniakow to 'obowiązkowe', a teraz to sama nie wiem.

 

[anulfka]

Madison ja kupiłam monitory oddechu snuza hero i jestem bardzo z nich zadowolona. Są one przenośne i mogę je wszedzie z nimi zabrać, bo większosc jest tylko pod materacyki. Parę razy zdarzyło mi się że Asia miała mały bezdech, ale w większości jesli zaczyna piszczec to dlatego ze przesunął sie i nie styka się z ciałem. Wolę miec o 10 fałszywych alarmów za dużo niż 1 waznego brak.

Anka nie dziwię ci się że tak zareagowałaś, pamiętam jak moj Wojtek wyciągnął sobie przy mnie rurke od respiratora i jak te maszyny zaczeły robic alarm. Najgorszy był dla mnie widok jak zobaczyłam jak go wentyluja ambu i zebrało sie 3 lekarzy a kazały mi odejsc. Dopiero po chwili lekarka powiedziała mi że wyciagnoł rurke i przechodzi na cpap. Od tamtej pory nie wrocił na respirator

 

[a_nka]

Madison no to nie wiem co Ci doradzić
Z jednej strony kupić zdąrzysz zawsze, a może najpierw poobserwujesz dziewczynki czy te bezdechy łapią? No kurcze sama nie wiem. U nas powiedzieli wprost by kupować.

A co do tego twojego "marudzenia" to ja troszkę nie fair się zachowałam i wybacz mi. Ale miałam wczoraj naprawdę ciężki dzień. Jednak nie usprawiedliwia to moich napaści. Rozumiem doskonale twój smutek, ale ciesz się kochana że małe sobie pieknie radzą.

Uśmiałabyś się bo ja przy Neli i Dominiku - jedno z 39 drugie 38tc waga 3850 i 3900, a ja monitor montowałam taka panikara jestem niestety.


No to po wpisie Anulfki nie wiem czy może faktycznie przenośnych monitorów nie kupić i niani z opcją video :what:

 

[mama290]

Ja mam monitory zamontowane mam do dzis ja tu kiedys wklejalam link do bloga dziewczyny z innego watku I jej dzieciatko odeszło prze nagla smierc lozeczkowa a bylo donoszone monitory kupilam jeszcze bedac w ciazy co do obserwowania to nie wiem czy jest tak ze to sie wylapie czlowiek zmeczony ja budzilam sie czesto I I tak sluchalam czy odychaja ja tez mialam bzika na punkcie tych monitorow poprostu sie balam ze cos moge przeoczyc

 

[a_nka]

Mama ja w tej chwilii u Dominika tylko nanie używam od monitora, ale po szczepieniu montowałam zawsze. Strasznie boję się nop-a, zresztą ja tak jak i ty nie spałaby bez monitora.

Moja pierworodna donoszona, a gdy miała trzy msc przez upały straciła przytomność ja byłam wtedy w kuchni. Gdyby nie monitor miałabym grób zamiast dziecka. Wyjęłam ją lejącą się przez ręce i docuciłam wodą, nigdy tego nie zapomnę i cieszę się z takiego wynalazku jak monitor oddechu

No ale wiele ludzi w rodzinie mojej opsesji nie rozumiało i rzucało niewybredne komentarze pod adresem zbyt wygodnych, szalonych matek.

 

[mama290]

Anka ale twoje to okruszki moj Olus wazyl 1250 jak sie urodzil oj wiem jak to jest ja mam filimiki ponagrywane ze szpitala I jak sobie czasem ogladam slucham maszyn to mi ciary po plecach lataja czasem bylo zabawnie bo jak ich karmilam piersia to czasem im saturacja spadala I pielegniarki lecialy szturchac ich szkoda ze ja przelozylam ich do innych lozeczek zamienilam I szturchaly nie to dziecko ale jak im mowilam ze to nie ta to dopiero mialy miny a tak wogole na oddzilae jest pielegniarka ktora urodzila sie w 23 tyg wpadlam na jej historie clakiem przypadkiem bo byla jakby opisana na jakims plakacie w jakiejs tablicy miala tyle szczescia ze byla tym jednym dzieckiem ktore przezywa bez zadnych konsekwencji mmedycznych nic jej nie bylo a urodzila sie 30 lat temu I taka wlasnie historia jak jej daje nadzieje tak naprawde wszytskim mamom tam ze ich dzieci tez moga byc zdrowe

 

[mama290]

Anka ja wiem ze to napewno kosztowny wydatek nawet nie wiem do czego moglabym to porownac u nas mocno sie trabi o bezdechah nawet u dzieci donoszonych polozne daja takie broszurki gdzie rekomenduje sie monitory ja moglam miec ze szpitala ale ze juz mialam to nie pozyczalam ten klips na pieluche tez nie jest glupi moze I nawet wygodniejszy ale z reguly monitory sa z niania ktora moze sie przydac

 

[mama290]

Tu macie blog https://www.babyboom.pl/forum/blogs/mamartusia/index7.html znowu nie moge edytowac postow wrrrr

 

[a_nka]

Mama masz rację duży wydatek, ale kurcze wart bezpieczeństwa dziecka, dzieci. Niech każdy mówi co tam sobie chce, nauczyłam się olewać komentarze rodziny zresztą można używane kupić na gwarancji jeszcze i za mniejszą kasę

Kurcze masz rację przy tych stacjonarnych monitorach przydatne są nianie, ale czy przy skrajnych wcześniakach nie lepiej nawet dajmy na to we wózku czy podczas podróży autem monitorować oddech?