Malmer, moj Adas ma zielone kupy po bebilonie pepti. Gastrolog powiedziala,ze na takim mleku z dehydrolizowanym bialkiem (chyba dobrze pisze) to normalka.
jestesmy po wizycie i powiem wam, ze jestem rozczarowana. No nic sie nie dowiedzialam nowego, czego bym juz w internecie nie wyczytala. Prawdopodobnie to refluks. Ale zeby to potwierdzic, to potrzebne są badania, na ktore czeka sie 6 tyg. Ma na gastrolog zapisac a jak zwolni sie miejsce wczesniej to oddzwoni, bo ona pracuje w tym szpitalu. Nie chce mu narazie na refluks dawac lekow, bo dlugotrwale leczenie refluksu powoduje zaburzenie gospodarki kwasowej w zolądku co moze doprowadzic do obnizonej odpornosci pozneij. Dlatego woli miec pewną diagnoze niz wdrazec empiryczne leczenie. Za tydzien mamy szczepienia i wazenie. Jak Adas nei przybiera to ona nas od razu skieruje do szpitala na badania. Jak przybiera no to musimy czekac na termin. Zrobią USG z kontrastem zeby zobaczyc gdzie u mniego jest wolniejszy pasaż pokarmu czy w gornym odcinku ukladu pok czy w dolnym. Jak z tego nic nie wyniknie to bedzie mial PHmetrie. Wklada sie taka sonde przez noc do przelyku i bada pozniom PH przez 24h. To ze je mniej to mowi, ze to moze nic zlego nie oznaczac, zeby sie nie przejmowac bo jak przybiera na wadze to widac tyle mu starczy. Aczkolwiej trzeba sie temu przyjrzec. No to tyle, wow ,to ja z internetu to wiedzialam:-(
Debridat to podobno placebo i na nic nie dziala (ona to jakos inaczej ujema ale przekaz taki byl), i skoro pepti nie pomaga to mamy od niego odejsc ale stopniowo, tzn dawac mu pol na pol pepti i normalne mleko. Jak by nastapilo pogorszenie to wrocic calkiem do pepi. Kupy zielone smierdzace po pepti to normalne. Ale powienien robic czesciej niz raz na 3/4 dni i mam mu co 2gi dzien jak nie zrobi kupy czopek dawac ale rurke windki wkladac, bo wiecej krzywdy bedzie jak mu bedzie kupa zalegala niz jak mu dam czopka. Ot i tyle. Czyli nadal sie meczymy, on ija. Splakalam sie dzisaj strasznie bo takie nadzieje wiazalam, tak mu obiecywalam, ze ten lekarz mu pomoze a tu d...!
W dodatku dostalam pierwszego okresu od roku i leci ze mnieeeeeeee. hormony tez robią swoje. Ale dobrze, ze sie cos w koncu ruszylo bo juz mi lyzeczkowanie grozilo bo mi cos zalegalo.
My naprawde mamy regres- dziisaj w nocy placze i pobudki n ajedzenie co 2,5h!