Napierajka
Fanka BB :)
jjka, ja mam dobrego lekarza, ale przed porodem jeszcze dowiadywałam się do kogo najlepiej chodzić. Moja położna środowiskowa poleciła mi dobrego pediatrę w okolicy. Jeżdżę z maluchami na inne osiedla ale warto, bo nasza lekarka jest bardzo zaangażowana i przejmuje się dzieciakami. Jak długo nie przychodziliśmy przez szpitale to sama do mnie dzwoniła i pytała co się dzieje. Ona sama zleca kontrole morfologii, moczu itd, dobiera dawkę żelaza, kazała też dawać Wojtusiowi więcej wit. D bo ma trochę za miękką potylicę. Przy każdej wizycie dokładnie bada maluchy. Ogólnie jest bardzo rozsądna i mogę na niej polegać. W razie potrzeby kieruje na badania i do specjalistów.
A propos szczepień, mieliśmy w zeszłym tygodniu pierwsze szczepienie - szczepionką 5-walentna. Od kilku dni Krzyś pokaszluje i krztusi się bardzo przy jedzeniu, ogólnie marudny jest. Nie wiem czy ma to związek ze szczepieniem czy jakiegoś skoka przechodzi, ale do krztuszenie mnie martwi. Przez 2 dni po szczepieniu wszystko było OK.
A propos szczepień, mieliśmy w zeszłym tygodniu pierwsze szczepienie - szczepionką 5-walentna. Od kilku dni Krzyś pokaszluje i krztusi się bardzo przy jedzeniu, ogólnie marudny jest. Nie wiem czy ma to związek ze szczepieniem czy jakiegoś skoka przechodzi, ale do krztuszenie mnie martwi. Przez 2 dni po szczepieniu wszystko było OK.