reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
i jak mamusie w nowym roku??
ja idę do lekarza 7.01 zobaczymy co mi powie bo znów plamie :no:
a to moje maluchy w nowy rok :) w roz. 62 :szok: jestem w szoku nie dawno 50 na nich wisiały Clipboard01.jpg
 

Załączniki

  • Clipboard01.jpg
    Clipboard01.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 58
Ja dziś sama z maluchami od prawie 3 tygodni. Na razie towarzystwo spisuje się nieźle - właśnie położyłam ich na drzemkę. A ja zamierzam wypić kawę i skończyć śniadanie ;-)
Justynia - no wielkoludy już masz :-) mi rozmiar 62 śmignął niepostrzeżenie. Dużo rzeczy z tego rozmiaru ubrałam kilka razy. Za to 68 nosiliśmy długo. Nawet coś tam do tej pory - chociaż to raczej wina zaniżonej rozmiarówki.
 
Witajcie dziewczyny w nowym roku! Ja mam niestety kolejną nieprzespana noc za sobą. Nie wiem co się dziej z moimi maluchami. W dzień śpia ładnie i jedzą ok, choć z cycem coraz gorzej. Za to późnym wieczorem i w nocy jest płacz i marudzenie, w zasadzie bez powodu. Chcą częściej jeść, przez to mniej na raz i nie śpią. Nie wiem co robię nie tak.
 

Wszystkiego co najlepsze oraz żelaznego zdrowia dla Was, dzieciątek i Waszych najbliższych!!


Wróciliśmy z wojaży świąteczno-noworocznych i właśnie próbuję ogarnąć całe "Alpy" prania.... Wyjazd udał nam się wspaniale, dzieci świetnie zniosły 3 dość długie podróże (12, 8 i 9 godzin) i zachowywały się jak aniołki w zupełnie nowych, nieznanych miejscach. Starałam się zachować ich rytm dnia i rytuały, zwłaszcza przed spaniem i obyło się bez awantur (mimo, że przechodzą właśnie wyrzynanie się czwórek...),a mi się udało odpocząć, zobaczyć dawno nie widziane twarze i poszusować (dwa lata na to czekałam....), więc cały wyjazd zaliczam do zdecydowanie udanych :-)


Napierajka, a jakie noce były w szpitalu? Ja byłam z maluchami na sali z mamą wcześniaka z żółtaczą wymagającą naświetlania i specjalna lampa dla niego była włączona przez 20 godz. na dobę, przez co w nocy było jasno jak w dzień i po powrocie też musiałam włączać małą lampkę na noc, bo inaczej moi chłopcy byli niespokojni . Takie maleństwa potrzebują również jak najczęściej być blisko mamy, a poza tym przez pierwszy miesiąc stabilizują sobie laktację (jeśli karmisz piersią) i czasem chcą "powisieć" na mamie. Spróbuj spać gdy tylko masz okazję, będziesz miała więcej sił na noce. I nie obwiniaj siebie, jesteś najlepszą mamą dla swoich dzieci ;)


A co do laktacji i apetytu dzieci na mleko mamy - tak jak napisała Lilonka - jeśli dajecie butlę, to dzieci szybko z piersi zrezygnują, bo mleko wolniej z niej płynie i muszą się "napracować", żeby napełnić brzuszek.
Moim zdaniem, jeśli chcecie karmić piersią, to zapomnijcie o butelce i mieszankach, bo to działa na Waszą i dzieci niekorzyść. Bliźniaki można wykarmić piersią (ja nadal karmię, chłopaki po 10 kg ważą) bez sztucznego dokarmiania (o którym powinien zdecydować tylko lekarz,chyba, że mama z góry zakłada, że nie chce karmić). Trzeba po prostu wytrwać mimo potencjalnych preszkód - jesteście zmęczone, karmienie długo trwa, dzieci nie chcą właściwie ssać,wydaje się, że jest mało pokarmu, nadchodzi nawał, lub problemy są natury "technicznej" ,np- dziecko ma zbyt krótkie wędzidełko, mama ma wklęsłe brodawki. W przypadku trudności zawsze można skorzystać z pomocy konsultanta laktacyjnego ( tu link z namiarami gdzie ich w Polsce szukać: DORADCY)
Zalet i korzyści (zarówno dla dziecka jak i dla mamy) karmienia naturalnego jest cała lista, jeśli macie ochotę i czas, to poczytajcie :
http://kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/wartoscekonomiczna.pdf
A tutaj coś o karmieniu i dokarmianiu:
http://kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/Dokarmianie dzieci_Standardy_Medyczne_2_2013.pdf
Wiem z doświadczenia, że najtrudniejszy jest pierwszy miesiąc, ale warto się nie poddawać. Powodzenia ;)
I jeszcze link do innych ciekawych artykułów:
Publikacje
 
Hej! Witam sie z Wami Noworocznie :-). Oby 2014 przyniosl nam wiele cierpliwosci, wytrwalosci i radosci, a naszym bablom beztroski zdrowka i milego odkrywania swiata,

Lilonka wlasnie zauwazhlam ze twoje maluchy zaliczyły 9 miesiecy - jak ten czas ucieka:szok:.
My wrocilismy juz do domku. W polsce bylo suuuper ale we wlasnych 4rech katach tez dobrze. Malce rosna zdrowo choc jeszcz troszke pokasluja.
 
Podsumowują c okres świteczno noworoczny Max zapalenie ucha Olek hmmm w drugi dzien świat wylądowaliśmy na pogotowiu jak go rozbierałam do kapania zauwazyłam że środkowy palec u stopy wyglada jak bańka tak jak by cos scisnelo go w środku uzbroiliśmy sie w latarke I szukamy czegoś co zciska mu ten palec ale że nić nie zobaczyliśmy wystraszyłam się że może go złamał poleciałam na pogotowie I zleciało sie pół odziału bo w sumie to jakaś ciekawostka co tam jest przynieśli igły pestety nozyczki I co sie okazało wokół palca obkrecił się mó włos lekarka mi mówi ze jak 20 lat pracuje to takiego cuda nie widziała szceze powiem że zrobiło mi sie głupio bo go cały dzien przewijałam I nic nie widziałam wyciagneli ile się dało I wróciliśmy do domu jak nie urok to wiadomo:-) ciągle coś temat karmienia to temat rzeka z mojej strony dodam że jak różne sa kobiety tak rózne jest karmienie I nie każdemu sie uda nie schizujcie sie odciagąjac pokarm I sprawdzac ile sie go ma jak sciagalam do szpitala dawałam nawet rade jednorazowo odciagnac 100ml a jak karmiłam I sprawdziłam to odciągnełam marne 30 ml ( karmiłam co 2 godziny I do szpitala tez tak odciagałam) dodam że na poczatku karmiłam 8 razy na dobe I każdy jadł około godziny to daje 16 godzin z doby z czsem ten czas się zmniejszał :-)
 
reklama
Elala - dokładnie dziś minęło nam 9 miesięcy :tak: i z tej okazji wybraliśmy się z mężem do kina na Hobbita 2;-)
NovaMama - cieszę się, że wyjazd się udał, no i że chłopaki dzielnie to zniosły:tak:
A u nas gil świąteczny wlazł jednak w gardło i mamy pół apteki leków - oczywiście każde ma inne dawkowanie :szok: Maamy inhalacje z pulmicortu (Maciek) i Mucosolvanu (Zuza) i generalnie jest wesoło, bo u Maćka górne jedynki już prawie na wierzchu, a u Zuzy też niebawem;-) No i przy okazji wizyty u lekarza podglądneliśmy wagę i mamy 9.500 (Zuza) i 10.100 (Maciek) - jest co dźwigać :tak: A pod choinką nie było kręgosłupa, tylko torebka;-)
 
Do góry