reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

O to chyba zobaczyłam cenę tego wózka i nie sprawdzałam szczegółów.Może gdybym była w Polsce to szukałabym używanego a tak na odległość nie chciałam ryzykować tylko kupiłam tańszy ale nowy i na gwarancji.
 
reklama
Gloriane - JAKA waga :biggrin2: ładnie Ci przybieraja "maluszki" :-D i co to za lekarka ??????? Olej babę bo ewidentnie plecie od rzeczy....może miała PMS i się wyżyła na Tobie...Pipka jedna....
NovaMama - moi panowie mają już po 74cm długości - jak na drożdżach rosną - dlatego też do gondoli mi się nie mieszczą - po zapakowaniu w kombinezon uderzają i głowką i nogami w gondolę - to nie mam sumienia ich tam wciskać.... A co do włosków - u mnie jest to co u Ciebie...łysolki - po tacie...i też intensywnie masuję szczotką żeby pobudzić cebulki i skórę głowy.... choć tak jak w genach jest zapisane tak będzie pewnie :nerd:
Polka - słodziaki cudne :)
Bibiana - faktycznie duża różnica między Twoimi chłopakami jest! A po porodzie duża była różnica? Powiększa się czy utrzymuje? U nas jak było ok 450g przy porodzie tak cały czas się utrzymuje +/- 300-500g
Lilionka - fajne te Twoje Maluchy :) I faktycznie im sardynkowo, hihi. My mamy Babyactive Twinni - wg producenta ma 77cm długości...ale wkładka w środku plus materacyk plus kocyk i dziecko w kombinezonie.....nieeee za ciasno jest :/

A co do kup mam pytanie - chłopaki zaczeli robić takie plastelinowate....to normalne jak się zacznie wprowadzac warzywa??
 
Różyczka ta zmiana kup jest związana z początkiem podawania stałych pokarmów.

Dzisiaj skończył mi się dziecięcy proszek i tak się zastanawiam, czy jest sens kupowania następnego, czy też zacząć już prać w normalnym ? Jak u Was to wygląda ? A skoro już jesteśmy przy praniu to jak radzicie sobie z plamami po warzywach ?? Ja już nie wiem co robić. Przetestowałam tyle odplamiaczy, wygotowywałam.. i nic
 
Różyczka między nimi była różnica 250g potem Tomuś(większy) duzo spadł na wadze i różnica była 100 g i długo szli tak łeb w łeb, ale Dominiś nagle zaczął mniej jeść, a ogólnie Tomuś jest dłuższy o ok 6 cm.

A Twoje chłopaki to niezłe długasy :tak:

Tigla ja już dawno piorę w naszym proszku, a na plamy wypróbuj vanisch.
 
Bibiana te kupne wybielacze mam przetestowane wszystkie. Cała rodzina odlewała swoje do testów :tak:. NO niektóre ubranka puszczają, ale mam parę takich co się zaparły i nie dają się sprać. A może macie jakieś babcine sposoby ?
 
Witam oj ale naprodukowałyście ,:szok: dziewczyny wszystkie dzieci sa cudne , nie ma bata :-)
a ja stwierdziłam że dalam im dziś kaszke ryzowa o smaku banana zjadły, na noc kleik kukurydziany i od jutra chce wprowadzic słoiczek owoce po 4 m-cu zycia
chyba dobrze robie co? ile im tego dać?
Gloriane jak jabym tam byla i tak by mi powiedziała to miala by jazde bez trzymanki, łaski ci nie robila :angry:
 
Pusia nie wprowadzaj zbyt dużo rzeczy na raz, bo jeżeli dzieci będą coś źle tolerowały to bardzo trudno będzie Ci dojść do przyczyny. Ja jeżeli wprowadzam coś nowego to tylko jeden produkt i przez parę dni zwiększając jego ilość i dopiero następny.
 
Tigla, ja też na wojnie z plamami:wściekła/y: Vanish nie radzi sobie z burakami i marchewką, na to mam preparat dr beckmann, ale trzeba się zastosować do zaleceń, bo plama zejdzie razem z kolorem ubranka :( Jak nie mam czasu na wywabianie, to ubieram w białe - z tego wbrew pozorom najłatwiej sprać. A poza tym do jedzenia ubieram chłopaków w "zbroję" - śliniak, na to fartuszek z dł.rękawem i tetra na nogi. Jak szybko macham łyżeczką, to się tak nie upaciają. Muszę pilnować, żeby rączek nie pchali do buzi, bo wtedy są pieczątki i jedzenie wszędzie.... Zastanawiałam się, czy ich do pieluchy nie rozbierać do karmienia, szkoda, że to nie lato....
Co do proszku, to ja stosuję żele i specjalne kulki do prania i będę dzieciom robić oddzielne pranie co najmniej do skończenia roku - zbyt dużo chemii jest w normalnych detergentach, nawet tych "sensitive", nie chcę ryzykować reakcji skórnych. Jeśli masz dość oddzielnego prania, to możesz po wypraniu we "wspólnym" proszku wyjąć pranie pozostawiając rzeczy dzieci w pralce i włączyć dodatkowe płukanie. Ja często z rzeczami maluchów piorę np.ręczniki czy bieliznę.
 
Ja czesto nastawiam pralke na 90 stopni mocze w waniszu cuduje a ta marchewka jak jest tak była na ubraniach:-) doszłam do wniosku że szkoda mojego zachodu tylko te bardziej pobrudzone odkładam na ścierki I już:-)u nas nie ma specjalnych proszków dla dzieci sa biodegradalne I nie biodegradalne ze wzgledu na azs mojej córki to piore w tych non bio I płuczę dwa razy no I dodoam że ja nic nie prasuję :-)czasu brak a mam jeszcze na głowie pieluchy to prania troche jest :-)ktoś pisał o zielonych kupach chyba Tigla u nas Max robi zielone od urodzenia lekarz mi wytłaumaczył że nie trawi czegoś w całości I efektem tego jest zielony kolor (nie ma to żadnego efektu na zdrowie) ja ogólnie to ich nie karmię zupą to jest zadanie mojego emka który sprytnie ich trzyma I nie pchają rączek do buzi przy mnie to jedzenie jest wszędzie :-)no ale już niedługo bo wraca do normalnej pracy (teraz pracował w domu) :baffled:i wszytsko bedzie na mojej głowie:baffled:a od kiedy żółtko ktoś już dawał??
 
reklama
My też walczymy z plamami marchewkowymi....Vanish nie działa, Oxi z Biedronki też nie....soda oczyszczona też nie.... Nie wiem co robić - jak się od razu nie zapierze to nie schodzi niczym....:confused2::confused2::confused2:
 
Do góry