A ja w tym roku 36
W dwa lata dorobilismy sie trójki dzieci
Sa plusy i minusy zarówno wczesnego jak i późnego rodzicielstwa. Ważne byśmy były szczęśliwe z własnymi wyborami, a nasza dzieciaki zdrowe. A co na ten temat myślą inni to jest bardzo mało istotne. Ludzie lubią komentować każda sytuacje wiec nie ma co tego gadania brac do siebie.
Co do pojedynczych mam to - jako ze mam porównanie - myśle, ze one maja duzo wiecej czasu na rozkminianie wszystkiego i pochylanie sie nad każda *******a.
Z drugiej strony jestem sobie w starcie z łatwością wyobrazić pojedynczego malucha, ktory jest duzo bardziej absorbujacy i sprswiajacy większe problemy niz srednio spokojne bliźnięta. Wszystko jest względne
A! Jak ja mówiłam, ze bedą bliźnięta to wiele osób powiedziało, ze zawsze o tym marzyło. Byłam w szoku, bo ja nigdy nie marzyłam o tym i nie sądziłam, ze ludzie tak bardzo chcą miec dwójkę dzieci naraz
SANTINI - a ile maja Twoje dziewczyny i z ktorego sa tygodnia?
Moje jedza teraz 70ml. Lekarka w pt mówiła by wiecej nie dawać, chyba ze sporadycznie na wyraźne zyczenie. Szybko im szło zwiększanie porcji. Ale teraz basta by brzuchy nie zaczęły szwankowac.
Ja trzymam rytm jaki ustawili im w szpitalu - jedzenie co 3h. I zawsze obie, albo karmimy na cztery ręce (noce), albo ja obie naraz na poduszkach, albo jedna po drugiej. Ale musze jesc w tych samych porach, bo jak to sie rozejdzie to skoncze jak z synkiem na piersi i bede karmić 3/4 doby.
Dołki laktacyjne sa normalne, Mnie ostrzegali w szpitalu i kazali mrozic za czasów dobrobytu. Jedyna metoda jest ściąganie/ przystawienie dziecka. Ale trzeba miec na to czas. Ja ściągam, ale mam tego powyżej uszu Nocami odpuszczam. Mam dosc wyrozumiale piersi. Ale widzę, ze jak jednego dnia ściągam rzadko to kolejnego juz musze włożyć w to wiecej wysiłku i czasu.
Moze uda Ci sie bez stresu i zmeczenia siebie utrzymać karmienie mieszane?
JJKA - zakladasz, za wybudza je to udarzenie?
Dla mnie to problem nie znany, wiec nie pomoge niestety, moje małe jeszcze nieruchawe spia w rozkach, a synek był i jest odporny na każde przełożenie w szczebelki czy rame łóżka, ale fakt od pewnego momentu bardzo wedrowal w lozeczku.
A ochraniacze na lozeczko masz?
ANKA - bedziesz sie bawić i pracować jak małe sie odchowaja, a wtedy 'druga zmiana' (jak np ja ) bedzie sie bawić w pieluchy i karmienia patrząc na Ciebie z nutka zazdrości
W dwa lata dorobilismy sie trójki dzieci
Sa plusy i minusy zarówno wczesnego jak i późnego rodzicielstwa. Ważne byśmy były szczęśliwe z własnymi wyborami, a nasza dzieciaki zdrowe. A co na ten temat myślą inni to jest bardzo mało istotne. Ludzie lubią komentować każda sytuacje wiec nie ma co tego gadania brac do siebie.
Co do pojedynczych mam to - jako ze mam porównanie - myśle, ze one maja duzo wiecej czasu na rozkminianie wszystkiego i pochylanie sie nad każda *******a.
Z drugiej strony jestem sobie w starcie z łatwością wyobrazić pojedynczego malucha, ktory jest duzo bardziej absorbujacy i sprswiajacy większe problemy niz srednio spokojne bliźnięta. Wszystko jest względne
A! Jak ja mówiłam, ze bedą bliźnięta to wiele osób powiedziało, ze zawsze o tym marzyło. Byłam w szoku, bo ja nigdy nie marzyłam o tym i nie sądziłam, ze ludzie tak bardzo chcą miec dwójkę dzieci naraz
SANTINI - a ile maja Twoje dziewczyny i z ktorego sa tygodnia?
Moje jedza teraz 70ml. Lekarka w pt mówiła by wiecej nie dawać, chyba ze sporadycznie na wyraźne zyczenie. Szybko im szło zwiększanie porcji. Ale teraz basta by brzuchy nie zaczęły szwankowac.
Ja trzymam rytm jaki ustawili im w szpitalu - jedzenie co 3h. I zawsze obie, albo karmimy na cztery ręce (noce), albo ja obie naraz na poduszkach, albo jedna po drugiej. Ale musze jesc w tych samych porach, bo jak to sie rozejdzie to skoncze jak z synkiem na piersi i bede karmić 3/4 doby.
Dołki laktacyjne sa normalne, Mnie ostrzegali w szpitalu i kazali mrozic za czasów dobrobytu. Jedyna metoda jest ściąganie/ przystawienie dziecka. Ale trzeba miec na to czas. Ja ściągam, ale mam tego powyżej uszu Nocami odpuszczam. Mam dosc wyrozumiale piersi. Ale widzę, ze jak jednego dnia ściągam rzadko to kolejnego juz musze włożyć w to wiecej wysiłku i czasu.
Moze uda Ci sie bez stresu i zmeczenia siebie utrzymać karmienie mieszane?
JJKA - zakladasz, za wybudza je to udarzenie?
Dla mnie to problem nie znany, wiec nie pomoge niestety, moje małe jeszcze nieruchawe spia w rozkach, a synek był i jest odporny na każde przełożenie w szczebelki czy rame łóżka, ale fakt od pewnego momentu bardzo wedrowal w lozeczku.
A ochraniacze na lozeczko masz?
ANKA - bedziesz sie bawić i pracować jak małe sie odchowaja, a wtedy 'druga zmiana' (jak np ja ) bedzie sie bawić w pieluchy i karmienia patrząc na Ciebie z nutka zazdrości