reklama
katherine_mag
Fanka BB :)
Edytka ale Tobie zazdroszczę, moi już chcą przed 12 jeść w nocy a wcale mało nie jedzą na kolację, nie wiem co im sie porzestrawiało. Wodą nie oszukam, niczym ani smokiem jeść jeść i jeść. musze znowu lecieć, nigdy nie moge poczytać sobie w spokoju syrene włączyły oba aaaa
M
mama290
Gość
Cos moze byc na zeczy odnosnie nie jedzenia a zebow bo nam ida drugie dwojki hmmm rece opadaja moi robia raz pobudke w nocy raz nie a dostaja na noc kasze z miseczki Justynia o boziu znowu jakies chorobsko sie nachoruja u nas pogoda tropikalna gorac chloapaki lataja w samych pieluchah Odnosnie baby blues bo dokladnie nie doczytalm o co chodzilo ja nie mialam zadnego poczucia winy ze dzieci urodzily sie wczesniej jestem w 100% pewna ze zrobilam wszytsko co w mojej mocy ze az wytrzymalismy tak dlugo i nie ma co sobie glowy zawracac jakimis schizami teraz to dzieci sa najwazniejsze odnosnie wczesniakow to dzieci urodzone po 38 tyg uznawane sa za nie wczesniaki przed to wiadomo nasuwa sie tylko mysl skoro twierdza ze bliznieta osiagaja dojzalaosc juz w 36 tyg czyli teoretycznie wszytskie powinny byc wczesniakami Katherine mag 4 miesieczne dzieci maja naprawde male zoladki i szybko trawia ale z czasem przerwy powinny sie wydluzyc co do podawania wody to i owszem 2 latkowi to moze i bym dala w nocy ale ja mam zdanie ze jak jestem glodna to jem a nie pije wode
emilek86
Fanka BB :)
To moje dzieciaki już raczej przesypiają nocki. Czasami któreś koło 3ej dopomni się jedzenia, ale raczej jak zjedzą przed 20tą to śpią do 6.30-7.00
Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Madison jak najbardziej mozesz się tutaj wyżalać. Ja przez kilka tyg po cc płakałam, miałam wyrzuty że to przeze mnie tak się stało, ale potrzebna mi była rozmowa z moją mamą i mężem którzy wkońcu "natłukli" mi do głowy że nie moge się dołowac i że dzieci mnie potrzebują. Przestałam czytac na necie historie dzieci z 26 tyg bo naprawdę były okropne. Bałam się wypisu dzieci do domu. Ale taka jest prawda, że napewno każda z nas się choć trochę bała. Życie zmienia się o 180 stopni, wszystko mam podporzadkowane pod dzieciaki, ale daje rade. Twoje dzieci urodzone w 34 tyg mają i napewno będą mieć mniej problemow od moich czy Anki 26tygodniowców. W szpitalu spotkałam się z matkami które donosiły do 39 tyg jedna nawet była w 41tyg i też miały problemy zdrowotne ich dzieci. Co maja powiedzieć rodzice którzy np urodziło się im dziecko z zespołem Downa, albo z rozszczepem wargi? Wiadomo szok na początku ale wszystkie matki "chwytają byka za rogi" i nie poddają się. Ty też szybko się oswoisz z nową sytuacją i nie będziesz mieć czasu na zmartwienia.
Katherine bardzo ładna waga Wojtusi i Madzi.
Napierajka dużo zdrówka dla twoich dzieciaków.
Justynia a was choroby to nigdy nie opuszcza? Dużo zdrówka dla dzieciaków.
A ja na noce nie mam co narzekać. zjadają koło 20:30 i budzą się tak przed 3 a poźniej o 5 musze ich tylko na brzuszki obrócić i tak dosypiają do 7 czasami do 8. Wczoraj ich warzyłam i Wojtuś ma 5250 a Asia 4550 tak, że magiczna liczba 800 cały czas pozostaje między nimi
A ja od wczoraj przeziębiona chodzę:-( Gardło mnie tak boli że nie mogę mówić, z nosa kapie mi katar, glowa też daje o sobie znać tak, że ładnie pięknie chodzę w maseczce po domu ledwo żywa.
Katherine bardzo ładna waga Wojtusi i Madzi.
Napierajka dużo zdrówka dla twoich dzieciaków.
Justynia a was choroby to nigdy nie opuszcza? Dużo zdrówka dla dzieciaków.
A ja na noce nie mam co narzekać. zjadają koło 20:30 i budzą się tak przed 3 a poźniej o 5 musze ich tylko na brzuszki obrócić i tak dosypiają do 7 czasami do 8. Wczoraj ich warzyłam i Wojtuś ma 5250 a Asia 4550 tak, że magiczna liczba 800 cały czas pozostaje między nimi
A ja od wczoraj przeziębiona chodzę:-( Gardło mnie tak boli że nie mogę mówić, z nosa kapie mi katar, glowa też daje o sobie znać tak, że ładnie pięknie chodzę w maseczce po domu ledwo żywa.
jjka, - dzięki za informacje. A czy Wy śpicie z chłopakami w jednym pokoju? Bo może oni mają płytki sen i każdy nawet lekki hałas ich budzi? U mnie tak było z Leonem... Jak szłam w nocy do łazienki to koniecznie na boso, a najlepiej żebym lewitowała nad podłogą. Najgorzej jak byłam przeziębiona, musiałam kaszleć do poduszki, hehe, nakryta kołdrą, z wycieraniem nosa tak samo, też pod kołdrą tylko.
kamila - oh te noce!! A nie wiąże się to właśnie z rozrzeszaniem diety?
mama290 - mam mniejsze doświadczenie jako mama ale pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Dzieci Katherine już ładnie przesypiały noce wcześniej, więc to chyba nie kwestia żołądków i głodu. Zresztą, gdybym ja teraz nagle zaczęła w nocy sobie wstawać np. na pizze to myślę, że w ciągu tygodnia bym się do tego przyzwyczaiła i budziła się głodna o takiej porze. Daleka jestem od męczenia dzieci dla własnej wygody, ale jednak sądzę, że póki się da to można wodą oszukiwać, oczywiście dzieci karmione mm. A u Katherine to pewnie jakaś inna przyczyna budzenia się musiała być wcześniej.
U mnie na razie nocki tak jak u Emilek są super, ale za to w dzień maluchy częściej marudne, mają kłopoty z zasypianiem, mimo, że widać że są zmęczone. A co do wagi dzieci to u mnie jest odwrotnie, niż u wszystkich - Ania przegania Adasia już o prawie pół kilo Ona będzie bronić brata
kamila - oh te noce!! A nie wiąże się to właśnie z rozrzeszaniem diety?
mama290 - mam mniejsze doświadczenie jako mama ale pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Dzieci Katherine już ładnie przesypiały noce wcześniej, więc to chyba nie kwestia żołądków i głodu. Zresztą, gdybym ja teraz nagle zaczęła w nocy sobie wstawać np. na pizze to myślę, że w ciągu tygodnia bym się do tego przyzwyczaiła i budziła się głodna o takiej porze. Daleka jestem od męczenia dzieci dla własnej wygody, ale jednak sądzę, że póki się da to można wodą oszukiwać, oczywiście dzieci karmione mm. A u Katherine to pewnie jakaś inna przyczyna budzenia się musiała być wcześniej.
U mnie na razie nocki tak jak u Emilek są super, ale za to w dzień maluchy częściej marudne, mają kłopoty z zasypianiem, mimo, że widać że są zmęczone. A co do wagi dzieci to u mnie jest odwrotnie, niż u wszystkich - Ania przegania Adasia już o prawie pół kilo Ona będzie bronić brata
katherine_mag
Fanka BB :)
Mi się wydaje że moje brzdące przestawiły się tak przez te upały, bo one budziły się na picie a ja dawałam mm, i chyba przez to im rozregulowałam rytm, bo spaly mi do 4-5 a teraz wybrały sobie pierwsze karmienie koło 12 nie zdążę zasnąć a tu syrena Wojtka, gdyby nie on Magda ładnie by spała do 5 zapewne ale on jaksie rozedrze to moi rodzice wstaja na równe nogi i pytają sie co się dzieje, aja na to do nich- no zgadnijcie? Wojtek jest głodny hehe. Ja poddałam się po tamtej nocce, daje mleko wypija kłade go i ide spac chybanże magda sie obudzi to tez jej daje i do wyrka. Nie ma innej opcji, może teraz ma jakiś skok i to tak się dzieje i szybko mi przybrał i długi jak żyrafa, a takie ostatnio zrobił postępy że aż łezka mi poszła, nie wiedziałam że to tak aż potrafi wzruszyć, a męża nie ma przy nas nie widzi tego tęsknie za nim jak mops, ale niedługo przyleci do nas, też bardzo tęskni,o statnio jak gadałam na skype z mężem to położyłam laptopa na łóżko dzieciaki na brzuszkach na przeciwko laptopa i tak sobie rozmawiali fajnie to wyglądało, zaraz wrzucę wam fotkę.
Anulfka gdzie ty się tak podziębiłaś?? Uważaj na siebie i fasolkę , dużo zdrówka kuruj się. Paracetamol wrazie wu możesz pobrać, nie zaszkodzi Tobie ani dziecku jak coś.
Anulfka gdzie ty się tak podziębiłaś?? Uważaj na siebie i fasolkę , dużo zdrówka kuruj się. Paracetamol wrazie wu możesz pobrać, nie zaszkodzi Tobie ani dziecku jak coś.
reklama
Aneczka8765
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2014
- Postów
- 48
Dziewczyny proszę was o pomoc.jam wy dajecie rade z nocnym karmieniem? Moje chłopaki jedzą co 3 godz i jak zaczynam karmić jednego to drugie zaczyna się domagać i jest ryk ;( i nie wiem co robić..... W dzień śpia jak aniołki a w nocy zaczyna się polka galopka (jak to moja teściowa mówi) po karmieniu chciały by się tulic oczywiście w tym samym czasie jak odkładam ich do łóżeczka to płacz..... ;( proszę was o rady bo większość z was ma troszkę starsze dzieciaczki i pewnie macie już swoje patenty na maluszki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: