Różyczka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2012
- Postów
- 714
Dzięki za wsparcie dziewczyny...za nami kolejny cichy dzień/noc... Macie rację z tym zostawieniem dzieci z mężem żeby zobaczył że dzieci nie zawsze są najedzone przewinięte i uśmiechnięte a dom się sam nie sprząta... Tylko tak naprawdę nie mam kiedy go tak zostawić bo go nie ma!!! Ale przy najbliższej możliwej okazji to zrobie....
Gloriane, Pikka - z tym wstawaniem w nocy, warczeniem męża i kłótniami w nocy bo zasypia przy karmieniu i mu butelka z rąk wypada - jakbyście u nas w domu były co noc!!!!!! Dokładnie to samo mamy. Jak już wstanie (ja go obudzę bo on kołdrę na głowę zarzuca i twierdzi że nie słyszy płaczu...) to jest na fochu i lepiej się nie odzywać do niego...
Przed urodzeniem synków też byliśmy świetnie dograną parą...Dodam że staraliśmy się o ciążę 2,5 roku i koniec końców udało nam się w nią zajść po drugim ifv - także sporo stresów przeszliśmy i wyczekiwaliśmy dzieci naprawdę z utęsknieniem i wielką miłością... Nie wiem co się zdarzyło takiego po drodze że tak teraz to wszystko wygląda...
Tak jak piszesz - czasami chociaż miłe słowo doceniające cały ogrom wykonywanej codziennie pracy by wystarczyło...
Też stałam się już dużo bardziej drażliwa i sfrustrowana sytuacją więc problemy zaczynają się piętrzyć i nawarstwiać.
Oby się sytuacja zmieniła...bo dobrze się to nie skończy :/
A tak z innej beczki - przed chwilą musiałm iść pod kran myć synka - taaaaaką kupę zrobił Pierwszą po 4rech dniach - więc nie ma się co dziwić ulżyło biedulkowi i już 3cią godzinę śpi
Nie wiem jak u Was - ale u mnie leje od rana dzisiaj, spacerku raczej nie będzie...
Aaaaa może któraś z Was próbowała ćwiczyć z Ewą Chodakowską?? Ja od tygodnia ćwiczę - 5 razy w zeszłym tygodniu mi się udało poćwiczyć jak chłopcy spali (na YouTubie "Skalpel"). SUper sprawa - jestem po cc i się obawiałam czy nie za wcześnie na takie ćwiczenia - ale jest naprawdę SUUUUPER - co prawda kończę zlana potem ale przypływ endorfin jest ogromny - także polecam jak macie chwilkę
Gloriane, Pikka - z tym wstawaniem w nocy, warczeniem męża i kłótniami w nocy bo zasypia przy karmieniu i mu butelka z rąk wypada - jakbyście u nas w domu były co noc!!!!!! Dokładnie to samo mamy. Jak już wstanie (ja go obudzę bo on kołdrę na głowę zarzuca i twierdzi że nie słyszy płaczu...) to jest na fochu i lepiej się nie odzywać do niego...
Przed urodzeniem synków też byliśmy świetnie dograną parą...Dodam że staraliśmy się o ciążę 2,5 roku i koniec końców udało nam się w nią zajść po drugim ifv - także sporo stresów przeszliśmy i wyczekiwaliśmy dzieci naprawdę z utęsknieniem i wielką miłością... Nie wiem co się zdarzyło takiego po drodze że tak teraz to wszystko wygląda...
Tak jak piszesz - czasami chociaż miłe słowo doceniające cały ogrom wykonywanej codziennie pracy by wystarczyło...
Też stałam się już dużo bardziej drażliwa i sfrustrowana sytuacją więc problemy zaczynają się piętrzyć i nawarstwiać.
Oby się sytuacja zmieniła...bo dobrze się to nie skończy :/
A tak z innej beczki - przed chwilą musiałm iść pod kran myć synka - taaaaaką kupę zrobił Pierwszą po 4rech dniach - więc nie ma się co dziwić ulżyło biedulkowi i już 3cią godzinę śpi
Nie wiem jak u Was - ale u mnie leje od rana dzisiaj, spacerku raczej nie będzie...
Aaaaa może któraś z Was próbowała ćwiczyć z Ewą Chodakowską?? Ja od tygodnia ćwiczę - 5 razy w zeszłym tygodniu mi się udało poćwiczyć jak chłopcy spali (na YouTubie "Skalpel"). SUper sprawa - jestem po cc i się obawiałam czy nie za wcześnie na takie ćwiczenia - ale jest naprawdę SUUUUPER - co prawda kończę zlana potem ale przypływ endorfin jest ogromny - także polecam jak macie chwilkę
Ostatnia edycja: