reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

mona u mnie co dzien taki sajgon:szok: zaczyna sie od swoich zabawek przez Jasiowe az dochodza do ubran. Pilot totalny w pół godziny bez problemu. O puzlach nie wspomne bo to ostatnio hit. Normalnie wstyd kogos do chałupy wpuścic:baffled::eek:
niuleczka moje tez wchodzą wszędzie, Gabrys dopiero próbuje ale Tośka obiera ciągle nowe szczyty;-)

cailina ja czasem to mam wyrzuty sumienia ze jak te moje stwory spia te pół godziny:-D:-) to nie biegam jak szalona próbując cos zrobic sensownego tylko na kompa np usiade albo obiad zjem albo dopiero sniadanie;-) ale masz racje i tak nikt nie doceni, a poza tym za godzine czy dwie bedzie znowu to samo z mojego sprzatania;-)
 
reklama
Kurcze, jak czytam jakie macie metraze mieszkan to widze, ze jestesmy wybredni, bo ten dom co dzis ogladalam ma 78m2, u gory tylko dwie sypialnie z czego ta dla chlopcow malutka, za to na dole duza kuchnia i jadalnia i salon w jednym a do tego dodatkowy pokoik, a mi tam ciasno bylo. ..
 
cailina no bo na domek to malutki dosyc ;-) ale jak porównasz ze średnim metrażem mieszkania to pewno że warto nawet taki :tak: może warto taki tańszy a chłopaki podrosną i zechcą własny pokój to zmienicie na większy ale to pewnie dobre kilka lat, więc w tym czasie uda się i odłożyc więcej...
 
Ja mam 42 m, więc 78 brałabym w ciemno :-)
Pikka - ty karmisz dwoje na raz czy pojedynczo? Używasz jakiś specjalnych poduszek czy innych wynalazków. My od rana mamy dzień marudzenia. Dopiero 11 a już wymiękam. I drzemka trwała tylko 15 minut, więc nawet kawy nie wypiłam. A teraz marudzenie w stereo.
 
ilonka karmiłam jak była potrzeba, jak były głodne dwa na raz to razem jak nie to pojedynczo. Najczęściej na rogalu do karmienia. Bez też było wykonalne ale tak szybciej ;-) Z wiekiem coraz częściej piły w pojedynkę choc teraz znowu moda na podwójne karmienie.Tylko teraz to one w sekundę biegną jak widzą że jeden z nich pije. Wilczy apetyt i pragnienie u drugiego pominiętego wtedy sięga zenitu ;-) Ale do tego poducha już nie potrzebna bo potrafią nawet na siedząco ;-) Ewentualnie używamy przed snem bo tak zasypiają. Ale to sporadycznie, raczej już w pojedynkę ;-)

oj tez współczuję tak młodego wieku, ale będzie tylko lepiej! A po suwaczku to widzę że skok rozwojowy 4 ego miesiąca się wam pewnie zaczyna stąd zmasowany atak marudów:tak:
 
Generalnie na Smerfy nie narzekam, bo kolek nam oszczędzono, w nocy też jest nieźle - czasem jedna pobudka, a czasem dają radę i bez. Ja raczej karmię pojedynczo - jakoś tak mi łatwiej, ale czasochłonne jest niezmiernie :-) Smerfy są za to bardzo towarzyskie i nie lubią leżeć same i się bawić. Maciek od kilko dni sam przewraca się na brzuch i co go spuszcze z oka, to on bach i na.brzuchu :-) i jak się to ma do teorii żeby dziecka samego na brzuchu nie zostawiać? Dzisiaj nawet w nocy się przekręcił, chociaż przez klina miał pod górkę. A jeszcze 2 tygodnie temu nie bardzo chciał głowę dźwigać na brzuchu. I Vojtą kazali nam rehabilitować.
 
Dziewczynki już jestesmy w domu za tydzień jedziemy do Karpacza do centrum pulmonologi i alergologi
Będą robić badania pod kątem astmy i wszystkie sprawy związane z uczuleniem pozdrawiamy:-)
 
Mati - powodzenia! A jak już będziecie coś wiedzieć to w miarę możliwości nas informuj!:tak:

Ja po nocce, w której o śnie to mogłam pomarzyć. Krasnale naprzemiennie się budziły...
Oni ostatnio ogólnie coś bardziej marudni, a Pawełek jakby się cofnął- mniej się śmieje, mniej na mnie reaguje, prawie przestał gaworzyć. I tak od prawie dwóch tygodni. Zwariować można.
 
reklama
Przeprowadzka z blizniakami - MASAKRA!!!
Dziewczyny juz nie wie jak sie nazywam. Koszmarny tydzien. Od niedzieli jestesmy na nowym mieszkaniu. Burdel wszedzie. Zrobiony byl tylko pokoj chlopakow. Dzisiaj skonczylismy sypialne dopiero. W koncu dokopalam sie do ciuchow bo chodzilam w starych dresach na ktorych po tygodniu malwania mozna zobaczyc wszystkie kolory jakie mamy na scianach. Jeszcze musimy lazienke odswiezyc i polozyc podloge w przedpokoju. Konca jednak nie widac. Wszedzie jest wszystko pudla wory i inne rupiecie. Wysiadam fizycznie i psychicznie. Na dodatek wrocilam do pracy i siedze na nocce. Zeby bylo malo chlopakom wychodza gorne jedynk. Mati spokojnie przestal tylko dojadac do konca ale Filip maruda straszna. W nocy budzi sie co chwile. Strach pomyslec co bedzie jak trzonowebeda wychodzic.
Jedyne dobre co mnie ostatnio spotkalo to dostalam nowa prace. 19 sierpnia zaczynam prace w przedszkolu. Fajne to ze bede brala i odbierala chlopakow wiec nie musimy sie martwic o prace na zmiany.
Internetu jeszcze nie mam. Zreszta nawet nie jestem w stanie okreslic gdzie aktualnie znajduje sie laptop.
Pozdrawiam was wszystkie. Odezwe sie wkrotce
 
Do góry