reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

anula- współczuję tego co przeszłaś, u mnie było podobnie-po szczepieniach gorączka nie do zbicia i wylądowaliśmy w szpitalu. Moja pediatra powiedziała,że nikt mi tego nie przyzna,ale to wina szczepienia i że mam to zgłosić w przychodni,gdzie maluszki były szczepione. Nawet nie wpisali mi numerów seryjnych tych szczepionek do książeczki...

Dziewczyny w tym tygodniu mamy 3 dawkę na pneumokoki-już się bardzo boję tego szczepienia, opowiem co się przytrafiło ostatnio Laurze i zobaczymy,co powie lekarz kwalifikujący. Tak poza tym to 14 lipca mieliśmy chrzciny a od dwóch tygodni Laura raczkuje-kładę ją na macie w salonie a za chwilę jest w kuchni lub pod kanapą;-) nie wiem czy to raczkowanie czy pełzanie-odpycha się na przednich rękach do tyłu i kręci wokół własnej osi. Gabryś też ma postępy już prawie podpiera się na dłoniach leżąc na brzuszku-bo wcześniej tylko na przedramionach działał, ładnie trzyma główkę,więc pomału wychodzi z wiotkości, USG główki bez zmian.

Pozdrawiam Was wszystkie!!
 
reklama
Witajcie u nas spokój dzieciaki skończyły gorączkować tydzień temu więc mam nadzieje że nic więcej się nie przypląta czekają nas jeszcze pneumokoki ale poczekam jeszcze mam czas do 15 miesiąca niech dzieciaki odpoczną i ja też. Dzieciaki są świetne przesypiają całe noce, a w ciągu dnia od 2 do 3 godzin ciurkiem:). Owszem są trochę męczące bo wszędzie ich pełno ale taki urok nie ma na co narzekać najważniejsze że są zdrowe a reszta jakoś leci, pozdrawiam.:)
 
A ja nie żyję....
Z piatku na sobotę spałam moze 3h i to z przerwami, potem bylismy na weselu, bylo super ale kolejna nocka zarwana, a dziś połozyłam sie o 23, a od pólnocy Olek co 10 min mi ryczał. Pierwszy raz straciłam cierpliwość i tak sie na niego wydarłam o 5 rano, że chyba wszyscy w bloku mnie słyszeli zwazywszy na ciszę jaka panuje o tej godzinie.
Ja juz nie mam sił do tych dzieci, moja wytzrymałość psychiczna i fizyczna sie wyczerpała....sama się boję o swoje reakcje bo to już zaczyna byc groźne. Ile do cholery można nie spać!!!!!!!!!!!!!!
wysiadam
 
Niuleczka wspoczuje bardzo, moje 2 tyg chorowaly i dwa tyg siedzielismy w domu bo zaraz po przeziebieniu dopadla nas jeitowka, a teraz Milenka ma zapalenie gardla krtani i oskrzeli, zalamka poplakuje cale noce , mam nadzieje ze reszta nie załapie. A co do wykonczenia psychicznego to dzis mnie dobilo juz to ze moj Maksik przez chwile nieuwagi wdrapal sie po krzesle na stól i na otwarte okno :szok: poprostu malo zawalu nie dostalam i wymieklam rozryczalam sie ja dziecko bo naprawde ostatnio jest cholernie ciezko mi samej ogarnac tą bande łobuziakow , zeby jeszcze zdrowa Milenka była to bysmy poszli na dwor na pol dnia a tak trzeba siedziec i sie dolowac :/ Koszmar jakis .

Anula super ze twoje maluchy juz zdrowe :)
A i jeszcze co do cierpliwosci to ja juz jej dawno chyba nie mam a krzycze tragicznie ale z tego co mowi moj M to mam to od zawsze tak ze zadna roznica bo sie nie pogorszyło :)
 
mona - tez widze nie wesoło macie ale to przez choroby przecież. Jest nadzieja, że jak zdrówko wróci to będzie duuuzo lepiej. Ja takich widoków na razie nie mam. Dzisiejsza noc nawet lepsza ale do normalnej to lata świetlne brakują:-( Ja mam chyba te egzemplarze co pierwsza noc mi przespią w wieku 3 lat. Masakra jakas jest u nas.
a ja nigdy sie nie darłam na nich, umialam sie kontrolować, choc na codzien jestem raczej impulsywna osobą. Jak tak pekłam i się wyprułam to tez sie poryczałam jak głupia bo poczułam sie taka przegrana:-( Choc mój mąż i tak mówi na mnie heros i przyznaje, że on by nie dał rady i pewnie wiele innych kobiet na moim miejscu. Moje dzieci naprawde sa wyjatkowe.....cięzko mi strasznie. Powiem Wam, że teraz to sie bardzo ciesze, że ida do tego żłobka, przynajmniej złapie chwile oddechu a i oni moze będa bardziej wyczerpani po całodziennych zabawach, zobaczymy jak to będzie.
 
Gieniek- no widzisz jak pieknie ci sie dzieci rozwijaja:-)
teraz to pewnie szybko pójdzie wszystko ze będziesz jeszcze prosiła zeby tak sie nie spieszyli:-)
U mnie Mati tez ze wszystkim szaleje a ja ledwo juz wyrabiam. Raczkuje w ekspresowym tempie , sam siada juz tez jakoś od 7,5 mies a teraz juz wstaje przy wszystkim przy czym sie da i nie da przez co są upadki co chwila no ale przecież ja nie mogę za nim latać cały czas . No ale oczy trzeba mieć wszędzie . Straszny łobuz z niego jest i mega żywy.
Za to z Lenka byłam juz 2 razy na rehabilitacji ( w końcu nam dali skierowanie można powiedzieć ze je wymusilismy) i juz są efekty. Zaczyna trzymać głowę jak leży na brzuchu a wcześniej nie chciała no i zaczęła przewracac sie z brzucha na plecy i to w mig normalnie tak nie lubi na brzuszku leżeć :-)
za 3 tyg bede w Polsce az na miesiąc ale maz tylko 2 tygodnie bedzie a 2 bede sama z dziećmi i w sumie zero pomocy bo moi rodzice pracują w sezonie od rana do nocy wiec az sie boje tego .
Gienek- czy jestes zadowolona z twojego wózka ?baby jogger city select ty masz tak? Bo ja w końcu wyjelam dla leny spacerowke w moim a tez mam coś w stylu twojego tylko u mnie jest tylko jedna pozycja fotelikow jeden za drugim który jedt pod spodem i jakoś mnie to denerwuje ze ich nie widze i z tego co widziałam twój wózek ma wiecej możliwości ? Jak ci sie go prowadzi i w jakich kierunkach masz dzieci zazwyczaj ?

Niuleczka- naprawdę bardzo ci wspolczuje i nie wyobrażam sobie mieć takich nocek masakra . Musisz być wykończona . Przecież nie ma jak sie wyspać w nocy. Ja to jestem przez te diabelki w dzuen tak padnieta ze jakbym jeszcze miała w nocy urzedowac z nimi to chyba bym padła . A moje to w nocy aniolki i śpią po 10-12 godz czasami Mati obudzi sie na chwile 1-2 razy w ciagu nocy a czesto cała przesypiaja. I właśnie jak mam ten jeden raz wstać to dla mnie horror ;-) nawet nie wiadomo co ci doradzić . Ale tez uwazam ze dobrze zrobi i tobie i im jak bedą w żłobku :-)
 
Czesc dziewczyny, nic nie pisalam bo...zapomnialam hasla do konta...dluga historia. U nas po staremu, nadal u tesciow, tego tematu nie rozwijajmy bo mnie cos trafi, chlopaki nadal nie chodza ale za to psoca jak szalone. Zapamietalam sobie haslo na telefonie to bede czesciej wpadac;-).
Niuleczka, nie dziwie ci sie, ze ci nerwy puscily, mi tez troche czasami puszczaja a w miare sie wysypiam i chlopaki nie za zbyt lobuziaki(jak na dwoch chlopcow;-)). Trzymaj sie.
Chcialam zdjecia dodac ale cos nie wchodza.
 
Dziewczyny u mnie zalamk moja milenka w szczecinie znowu na intensywnej pod respiratorem znowu zapalenie płuc jestem załamana bo nie mogę być przy niej chodzę po domu i nie mogę znaleźć sobie miejsca co chwile płacze myślę że koło niedzieli juz będę z nią jak przeniosą ja na pediatrie nie wiem co sięz nnią dzieje ale tak dalej być nie może to był moment i ona zaczęła się dusić to może być astma pozdrawiam i na spokojnie was doczytam
 
reklama
Do góry