A teraz chwilę o moich brzdącach
Alan to prawdziwy kolos waży 12kg,Amelka drobniejsza 8kg,Alan ma już 4 zęby i czekamy już na górne dwójki,ma też długie bujne włoski,które po kąpieli się skręcają,siada ju sam z pozycji leżącej ale troszkę sie buja na boki,nie stoi jeszcze stabilnie ale jak się go przytrzyma robi tyniu,tyniu i kic kic,zabawnie to wygląda,przybiera pozycję do raczkowania i śmiesznie się przy tym buja na boki
poza tym dużo sylab wypowiada,baba,dziadzia,tata,papa,papu,daj,Amelka nie ma jeszcze zębów,włoski też już coraz bujniejsze ale inne niż ma Alanek są proste jak druty
też bardzo ładnie siedzi,bardziej stabilnie niż brat,poza tym już by chciała chodzić i patrzy żeby ja tylko prowadzać,ładnie stoi przy meblach lub w łóżeczku,mówi najczęściej baba,papu,mama. Nauczyłam ich robiś kosi,kosi łapci,jak im coś smakuje to klepią się po brzuszkach i pokazują papa. Jedza ładnie wszystkie zupy,choć widze że Amelce bardziej smakują,natomiast Alan jadłby wszystko co związane z mlekiem a Amelka żeby zjadła mleko trzeba jej pokazywac rózne głupoty i sie pajacować przed nią,bardzo lubią owoce i jogurty i ogólnie może powiecie że zwariowałam ale daje im wsztkiego po troszku tego co sama jem,np kanapka z dżemem,wczoraj próbowały kapusty z grochem i dużo innych rzeczy ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku i szczerze nie miały jeszcze z tego powodu problemów żołądkowych. Odporność mają ok dzięki bogu nie chorują.Zasypiają o 20-21,budza się raz w nocy na jedzenie,Amelka ostatnio bardzo się wierci i co chwila do niej wstaje-moze w końcu to zęby? i spią do 8 ran
gólnie to nie moge na nich narzekać,choć bywają ciężkie dni jak Amleka podłapie focha. Moje dizeci różnie na siebie reagują Alan wręcz się wyrywa do Amelki o on gdy tylko jej dotknie to jest płacz i histeria jak by nie wiem co jej zrobił.
zobolek u mnie podobnie,maluch w swojej starszej córce widza anioła,Sandrze pozwalam już nosić Amelkę na ręcach bo Alan to za ciężki format dla niej
a teraz gdy wyjechała do moich rodziców na ferie i wołam ją to maluchy sie rozglądają i patrzą na drzwi czy idzie,cwaniaki jedne.
pozdrowionka i buziaczki,
niuleczka głowa do góry i nie ustępuj,nie poddawaj się,Twój mąż to jedynak a mó ma jeszcze dwóch braci i wszyscy sa nauczeni tego że mamusia wszystko za nich robiła i teraz oni oczekują tego samego od swoich kobiet,a ojciec nigdy nie pomagał przy ich wychowaniu więc mój mąż myśli że mi też nie musi pomagać