reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Mati w bikini juz wystapilam udało się:) jestem szczuplejsza niż przed ciąża;) co do kupek przerobilam wszystko o czym piszą dziewczyny nam pomaga jedynie lactulosum syrop. Żadne przepajania, probiotyki nic tylko ten syrop i ewentualnie czopik glicerynowy najlepsza metoda jak juz dzieci się męczą. Muszę się pochwalić moje maluchy za tydzień kończą trzy miesiące a zaczęły nam przesypiac ciągiem 7 godzin jakie to niesamowite szczęście dla nas:D powiedzie jak z kolkami u was? U nas nadal są... Ale zawsze w ciagu dnia nie w nocy i chyba na zabki się zanosi...
 
reklama
no agata to super ze ci sie udalo z tym bikini ja bym wsumie tez mogla bo zero brzucha i rozstepow ale nie mam za bardzo gdzie sie pokazac
a z tym syropkiem to on jest na recepte?
 
u nas też z ząbkami zaczęliśmy przygodę i znoszą to strasznie :szok:w weekend razem z M a już nie dawaliśmy rady takie marudy i płacze i gorączka!!! do tego pogoda a niby gdzieś czytałam że u wcześniaków zęby to też jakoś później powinny iść aaa tam!!
u nas nadal wszystko pod górkę:-(
 
AGATKA, MATI - no podziwiam dziewczynki, że uporałyście się z brzuchami i kg, u mnie stanęło na wadze i już od 2 tyg ani drgnie, a nawet wlazl jeden kg na +:szok:...HEEEELP
MATI - ten syrop co Agata pisze to mi gin zalecił w ciąży na zaparcia, a w szpitalu jak o niego pytałam to lekarz mówi, że jest super bezpieczny bo noworodkom go nawet podaja. Bez recepty jest.
 
oo dzieki niuleczka mam nadzieje ze on pomoze bo przepajanie nie bardzo.:-):-)
pojutrze zabieram MIŁOSZKA ze szpitala:-):-) tak sie ciesze bo juz powoli depresji dostawalam
 
Hej Laseczki,
wpadam żeby sie pochwalić - otóż od jakiegoś tygodnia moje gwiazdki jak zasypiaja ok 20-21 to spia tak do 4 rano i potem kolejne karmienie okolo 8 rano..także kobitki, zycie staje się piekne :-)
mam nadzieje, że taki stan będzie już trwał albo jeszcze pójdzie ku lepszemu :tak:

a w ramach coś za coś to oczywiscie w dzień już wymagają wiekszej opieki i zabawiania..na raczkach najlepiej, ale staram się nie przesadzać..za to dziadkowie jak odwiedzą to najchętniej nosiliby non stop..normalnie nie idzie przetłumaczyc..w myśl zasady: przy dziadziusiu dzidzia nie będzie płakała..

a pisałyscie o upalach -moje też bardziej umeczone i mniej jedza wtedy w dzień..ale co sie dziwic,,człowiek dorosły i czasem rady nie daje a co dopiero taka dzidzia..

a ja mam ostatnio lenia..tyle rzeczy w domu powinnam zrobić a nic mi sie nie chce..ale rozgrzeszam się, ze tak tez trzeba bo jak sie wróci do pracy i będzie kierat to przynajmniej ten czas sie z rozrzewnieniem wspomni..

a jeszcze mam pytanko do mam, które kłądły bliźniaki w jednym łózeczku - kiedy rozdzieliłyście i czy dzieci to jakos negatywnie odczuły? bo u mnie już chba powoli czas przejśc n 2 łóżeczka, ale boje sie, że beda niespokojne jak beda oddzielnie (przynajmniej jak były w szpitalu w 2 podstawkach to były afery)
 
Ostatnia edycja:
aimee - zazdroszczę przespanych nocek, czekam na ten czas jak na zbawienie. U nas jeszcze pory posiłkow zmienne bo wszystko dyktuje nocka ile chłopaki wytrzymaja, a dzis jak na złośc żarliby co 2,5h w nocy, a ja nieprzytomna...
No i moi kawalerowie wymieniaja sie grzecznie awanturami...w dzień jeden daje do wiwatu, a caly wieczór dla drugiego, nie żebym wolala stereo ale opadam momentami z sił. Wzbraniałam sie strasznie od noszenia na rękach ale jak sie Olek rozkręci i az płaczem zanosi to nie mam serca zostawić go w łożeczku i biorę choć na minute na ręce żeby sie uspokoił, kolo sie zamyka ehhh nie jestem słowną mamuśką.
Dzis męża nie będzie wieczorem i mam zamiar wykąpać ekipę sama pierwszy raz...

Mati - super, że zabierasz Miłoszka, w domku będzie mu lepiej no i Mamusi przede wszystkim;-)
 
U mnie z nockami podobnie jak u Aimee - od 6 do 8h potrafią przespać, ale w dzień jedzą nawet co 2 godziny :)
Ja rozdzieliłam laski szóstym tygodniu - jak wróciliśmy ze szpitala, gdzie miały oddzielne łóżeczka (wymóg pielęgniarek żeby im się nie myliły). I okazało się że już nie da rady razem spać bo zaczęły wędrować ;)
 
Niuleczka - to pewnie już masz pierwszą kąpiel towarzystwa za sobą :-) teraz pewnie pekasz z dumy, nie? u mnie pierwsza kąpiel samodzielna bliźniaków wyszła z zaskoczki, bo maż musiał do pracy wyjechać i mialam albo na niego poczekać albo wykapać następnego dnia (kapiemy wedle zaleceń położnej raz na dwa dni, no chyba że upały to codziennie). A ja sie zawziełam i poszło..jedna troche popłakała, ale ona zawsze płacze przy kapieli, więc sie nie strsowałam..a z dumy pękałam, ze ho ho!!!! zwłaszcza, ze pierwszej córki to dłuuuuugo bałam się samodzielnie wykąpać :-D

Toliveistodie - no chyba nie mam co się czaić tylko spróbowac i już..jedna zaczyna się przesuwać na drugą i już takie sciśnięte są..

a dziewczyny - jak to z karuzelkami w 2 łozeczkach zrobić??? bo tak do patrzenia to sie da, ale moje laski muzykalne i lubią muzyczkę, a karuzelki bede miala różne, wiec chyba muzyke to na zmiane bede puszczac, nie?
 
reklama
W dzień kładę dziewczyny jeszcze razem w łóżeczku co by się troche zajęły sobą,a mamusia miała czas dla Gabi,ale to staje się coraz bardziej trudne,Aśka strasznie wymusza jak nie śpi to płacze już tak od paru dni i dzisiaj Julka zaczęła.Jutro wracam do siebie na wieś i przeraża mnie ta wizja,bo nawet mąż mi nie pomoże,ale już dłużej nie mogę siedzieć u teściowej muszę wreszcie samodzielnie sprostać wyzwaniu jakim jest wychowanie trójki małych dzieci,jakoś dam radę-muszę,w sumie ostatnio byłam kilka dni sama i było ok z tym że był jeszcze przy mnie mąż,więc wielki szacun dla tych którym nikt nie pomaga.
Nocki u nas już od dawna przespane o 21 butla i pobudka 5-6godz.znowu spanie i tak do godz.10 więc lajcik,a i tak boję się zostać sama,najgorsze będą wieczory jak trzeba będzie wykąpać a później uspać,wiecie co normalnie paraliżuje mnie ten strach tak jakbym była pierwsza i ostatnia,wypisałam się i troche mi ulżyło
 
Do góry