reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Donka, ja przy kolkach kladlam malym na brzuszki takie ogrzewacze do rak - to jedyne co pomagalo plus oczywiscie kladzenie na swoim brzuchu i masowanie pleckow zeby brzuchy sie ocieraly.
 
reklama
Witamy Pauline :-)
Karolina moje dziewczyny w ciagu dnia to po kazdym jedzeniu jeszcze spia tak ok 30 minut do godziny wiec z tym jest super :-) a kolki u nas sa odporne na wszystkie leki i inne specyfiki no i trwaja juz 8 msc :wściekła/y::wściekła/y:

Ja radze sobie sama z dziecmi niestety, jedyna pomoc to moja mama przyjezdza raz w tygodniu i prasuje ubranka dziewczynek...a wy??
 
Ja tez Kasienko teraz sama. Miala mi pomagac przyszla tesciowa, ale.. nie wyszlo powiedzmy.. raz na jakis czas przyjezdza MOJA babcia i pomaga mi z prasowaniem albo sie nimi zajmie a ja odkurze, przejade mopem.
Wczesniej, przez miesiac byla moja babcia codziennie, bo dziewczyny jadly po poltorej godziny kazda, wiec karmienie zajmowalo cala dobe i naprawde nie mialam na nic sily. Na szczescie bylo minelo i teraz wcinaja wszystko niezaleznie od porcji w max 20min:)
 
paula to super ze tak ladnie jedza! ja od samego poczatku sama jestem i moje tez jadly ok godziny 50 ml...:-) ale to bylo dawno temu, teraz jedza ladnie ale tez potrafia pomarudzic przy jedzeniu:-)
 
Kurcze, a moje maja mega problemy ze spaniem w dzien, po 15 min jedna druga zawsze obudzi :-)
Tez jestem sama, rodzina daleko, M w pracy,
Wiadomo, czasami bywa, ze nie ma sie na nic sily i jeszcze to mega bolesne zabkowanie. Ale jak popatrze na te kochane twarzyczki to sily wracaja jakos :-)
 
dziewczyny - mam pytanko...moje maluchy ostatnio średnio śpią w nocy , po prostu budzą się głodne mimo że po kąpaniu sporo jedzą i dłuższy czas im to wystarczało aby przespać nockę do 4-5 rano..a teraz pobudka już o 24, 1 , 2 w nocy z wrzaskiem na jedzenie ...czy można im na noc podać jakąś kaszkę ? bo z kleikiem ryżowym próbowaliśmy ale to był jakiś niewypał a wiem że są kaszki które można rozrobić na mleku mm tylko że smakowe...na razie jeszcze im nie rozszerzaliśmy diety więc nie jadły jeszcze ani marcheweczki ,jabłuszka i ziemniaczka - więc nie wiem czy mogę podać im jakąś kaszkę ?
 
witam nowe mamusie :))

Tossa - pierwszym posiłkiem mojej starszej córki była kaszka mleczno-ryżowa Nestle bananowa. Później dosypywałam jej do butli mleka po łyżeczce - dwie na noc. Wtedy lekarz powiedział mi żeby zacząć od kaszki. Dobre kaszki ryżowe ma Nestle Nan, takie po 4 msc, ja akurat kupowałam mleczno-ryżowe bo piła i mleko nestle. Pamiętam że po 4 msc. jest kaszka ryżowa z marchewką - Zdrowy brzuszek Nestle. Na kukurydzianych się nie znam.
Natomiast teraz mi powiedział żeby zacąć od marchewki, jabłuszka. Ale nie wiem w sumie dlaczego nie kaszka.. chyba większego znaczenia nie ma.
 
Witaj Paula:)
Ja z moimi chłopakami też praktycznie sama, kolki były ale nie jakieś straszne i ok 3,5 m-ca ustapiły a teraz zaczęło się ząbkowanie i nocki nie są mocną stroną moich dzieci, jednej nocy Kacper, drugiej Filip ląduje u nas w łóżku bo nie można o uspokoić:/ a ja tym sposobem nie wyspana:/ ale jeśli chodzi o pomoc ze strony męza to mogę bardziej liczyc na te obowiazki nie związane z opieką czyli gotowanie czy prasowanie, z chłopcami też posiedzi pobawi się ale jak są spokojni bo jak marudzą to szybko się denerwuje :dry::dry::dry:

Tossa ja też myślę tak jak youstta ze nie ma to większego znaczenia czy to kaszka czy coś innego, a jeśli dobrze pamietam to Milena chyba od kaszki zaczynała rozszerzanie diety dziewczynek:)
 
Hej hej
kasienkawisienka - ojejkuś 8 miesięcy kolki a próbowałaś tego bobotic albo sab simplex ??

Mój lekarz zalecił z kaszek pierwsze co to ryżowe koszki dosypywać, jakieś tam kukurydzine czy z domieszka mannej rozpychaj dzieciątku brzuszek a to nie potrzebne.

Rozszerzenie diety zawsze powinno się zacząć od marchewki jabłka i kaszki ryżowej.

Na kaszkę mleczno- ryżową dzieci które mają kolki czyli problemy z jelitami mogą bardzo źle zareagować.

Super samodzielne kobietki widzę z nas wszystkich :-) .

Widzę że większość z was boryka się z kolkami i ząbkowaniem próbujcie dziewczyny tych leków co pisałam naprawdę ja miałam w domu istny meksyk i to mi pomogło, a nie bójcie się dawać, ulżycie sobie a w pierwszej kolejności dziecku które też się przy tym męczy - Pamiętajcie to one czują ten ból z ząbkowaniem i kolkami, a my tylko zmęczenia. Moje mają rok dawałam leki i są całe i zdrowe.

reniag - widzę że twój mąż podobnie do mojego , jak cichutko pogodne były to tatuś szczęśliwy się zajmował, jak już marudziły do tracił głowę nie wiedział co robić i wszystko na mamę spadało. Ale teraz od rocznych dzieci nie można go odpędzić jak wróci z pracy to musi mieć czas z nimi taki stęskniony tatuś :-)
 
reklama
Witam nowe Mamusie :)
Tossa ja mojej Oli dodawałam kaszkę ryżową bananową z BoboVity.

Ja też non stop z trójką dzieci sama, nikt poza mężem mi nie pomaga a mieszkamy z jego rodzicami. Dziadkowie są tak cudowni, że potrafią przez 2 tyg nie widzieć wnuków.
Chłopaki pięknie śpią na dworku i wczoraj od południa do 18 spacerowaliśmy z przerwa na jedzenie. I na swoje nieszczęście kazałam wczoraj wtargać M wózek na górę, bo stwierdziłam, że skoro na dworze śpią w wózku to w domu też tak będzie. Kuźwa ręce mi dziś odpadają, bo całą noc bujałam wózkiem!! Jak tylko przestałam to ryk był potworny:szok: Ja już opadam z sił i chyba przestaję sobie radzić z małymi rozdarciuchami, że nie wsponę o braku czasu da młodej:-(
 
Do góry