reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ząbkowanie to raczej genetyczna sprawa- jeśli Ty i mąż późno zostaliście pierwsze zęby, wasze maluchy pewnie spotka ten sam los.
U mnie się to potwierdziło, 'pierworodnemu pierwszy ząb wyrznal się w wieku 9 miesięcy, bliznietom odpowiednio w 10 i 11. Pięści pchały do buzi już w 3-4 miesiacu (A ile slinotoku było!) i wszyscy prorokowali szybkie ząbki. O ile się przeliczyli heh.
 
No to w sumie dobrze bo już szkoda mi tej mojej córeczki- od początku biedna z czymś się męczy- najpierw kolki i bóle brzuszka, potem alergie i atopowe zapalenie skory, niedawno łojotokowe zapalenie i ciemieniucha taka że skorupka na głowie. I jak to wszystko pokonaliśmy balam się, że teraz ząbkowanie. A tak jest szansa, że w końcu nie będzie jej nic dolegac. Na szczęście jej brat pod tym względem to zupełne przeciwieństwo:)
 
Moje skarby za 3 tygodnie skończą 3 lata, rany, jak to zleciało. Teraz mam nocne pobudki tylko z powodu siusiana, oczywiście każde sygnalizuje mi potrzebę w innym czasie, więc bywa, że i 4 razy wstaję . Da się to jednak przeżyć :)
Maluchy od stycznia poszły do przedszkola. Pierwszy tydzień to był dramat - o ile Iwo bez problemu zaaklimatyzował się w nowym miejscu, o tyle Iga przez 2 tygodnie robiła sceny. Ona płakała, ja płakałam, miałam ochotę wszystko rzucić. Jednak po 2 tygodniach nastał magiczny czas - moje dziecko trochę się krzywiło, potem przestało, potem zaczęło radośnie wchodzić na salę. Dochodzi do sytuacji, że teraz nawet w soboty chcą chodzić do przedszkola! Maluchy zaczęły śpiewać piosenki, bawić się w przedszkolne zabawy, mówią pełnymi zdaniami (z mową generalnie był u nich problem, późno zaczęły gadać). W ogóle nie było problemu z jedzeniem, teraz nawet leżakują (pół roku w ogóle nie spały w domu w ciągu dnia). No i obserwuję wspaniałą rzecz - mimo tego, że moje bliźnięta są dwujajowe, jest między nimi nieokreślona więź, zwłaszcza u Iwka to widzę: pomaga podciągnąć siostrze spodnie, wyciera jej buzię, przynosi po leżakowaniu kapcie, jest bardzo troskliwy. Ona za to nie chce wejść do sali bez niego. Jak to wszystko widzę albo opowiadają przedszkolanki to mam kluchę w gardle :) oczywiście nie ma tak, że jest tylko sielanka - w domu się kłocą, biją, Iga zadziora usiłuje go ugryźć, on ja popycha. Ganiają się wokół stołu, nakładają na głowy koc a ja dostaję palpitacji serca. Nie wyobrażam sobie bez nich życia
 
No to w sumie dobrze bo już szkoda mi tej mojej córeczki- od początku biedna z czymś się męczy- najpierw kolki i bóle brzuszka, potem alergie i atopowe zapalenie skory, niedawno łojotokowe zapalenie i ciemieniucha taka że skorupka na głowie. I jak to wszystko pokonaliśmy balam się, że teraz ząbkowanie. A tak jest szansa, że w końcu nie będzie jej nic dolegac. Na szczęście jej brat pod tym względem to zupełne przeciwieństwo:)
Jakbym czytała o mojej mniejszej córci. Napisz mi proszę jak wygrałaś z ciemieniuchą i zapaleniami skóry? Moja malutka ma całą buźkę w krostkach i już nie wiem co mam robić (nasz pediatra to fachowiec taki że lepiej nie mówić).
 
Na ciemieniuche tylko mustela- przerobiliśmy wszystko i dziadostwo nie schodziło, a jak kupiliśmy krem i szampon na ciemieniuche po 4 dniach zeszło:) smarowalam i myłam jej główkę 2 razy dziennie, nie wyczesywalam tylko masowalam ręką. Na skore- kąpiel w takich fioletowych tabletkach, nadmanganian potasu i jak to nazywa mój mąż- Oliwka ma spa trzy razy dziennie:D czyli 3 razy smaruje jej ciałko i twarz trojaktywna emulsja i kremem z Emolium. Tak polecila mi alergolog i pomogło. Nadal to stosujemy, bo mala ma bardzo delikatna skórę.
 
Na ciemieniuche tylko mustela- przerobiliśmy wszystko i dziadostwo nie schodziło, a jak kupiliśmy krem i szampon na ciemieniuche po 4 dniach zeszło:) smarowalam i myłam jej główkę 2 razy dziennie, nie wyczesywalam tylko masowalam ręką. Na skore- kąpiel w takich fioletowych tabletkach, nadmanganian potasu i jak to nazywa mój mąż- Oliwka ma spa trzy razy dziennie:D czyli 3 razy smaruje jej ciałko i twarz trojaktywna emulsja i kremem z Emolium. Tak polecila mi alergolog i pomogło. Nadal to stosujemy, bo mala ma bardzo delikatna skórę.
Dziękuję za odpowiedź. Wypróbujemy, może i u nas będzie poprawa :)
 
A jak wygląda u Was kąpiel? Ja do tej pory nalewałam emolientu do wody i tą wodą myłam ciałko i główkę córek (2,5 miesiąca). A co jak wprowadzę szampon? Zmywać go tą wodą z emolientem czy muszę przygotować czysta wodę do spłukania główki?
 
reklama
A jak wygląda u Was kąpiel? Ja do tej pory nalewałam emolientu do wody i tą wodą myłam ciałko i główkę córek (2,5 miesiąca). A co jak wprowadzę szampon? Zmywać go tą wodą z emolientem czy muszę przygotować czysta wodę do spłukania główki?
Ja wlewam troszkę płynu do kąpieli hipp, ale dosłownie 2 krople. Jak chciałam im umyć główkę, to pieniłam i spłukiwałam przygotowaną wcześniej wodą. Swoją drogą, wydaje mi się, że dzieci szybko szamponu nie będą potrzebowały, a jeśli już, to pewnie będą już siedzieć i spłuczesz bieżąca wodą ze słuchawki prysznicowej.

Napisane na SM-J510FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry