reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
hejka dziewczyny.....a ja mam meksyk w domu....ahh na nic nie mam czasu....mój Jaś ciągle płacze po jedzenie...nic nie pomaga....wczoraj walczyłam od 15 do 23.....oczywiście jadł pomiędzy ale mało co spał...a jak spał to na rękach...jakaś tragedia...a przecież jeszcze jest Jula....już nie mam sił....
Byłam wczoraj z nimi u neurologa...tak żeby sprawdzić wszystkie odruchy i wogóle....i na szczęście wszystko jest ok...dzisiaj jade do mamy na weekend żeby mi troche pomogła...bo już chodzę jak leptyk...a oprócz tego psychicznie też ciężko...bo patrze jak synuś cierpi i nic nie mogę zrobić...aa ten krzyk...ahh aż coś w głowie się robi...mąż nie ma cierpliwości przez to się trochę sprzeczamy...Jula nie może zasypiać przy krzyku JAsia...totalny MEKSYK...mam nadzieję że to szybko minie...i że to są tylko kolki....aaa wczoraj lekarz przepisał mi jakieś czopki dla Jasia....takie homeopatyczne na kolki...niby powinny go trochę uspokoić...dzisiaj kupię i sprawdzę....:/

MILENA mierzyłam Julci głowę 38cm....

Buziaczki...i miłego i spokojnego weekendu!!!!
 
hejka dziewczyny.....a ja mam meksyk w domu....ahh na nic nie mam czasu....mój Jaś ciągle płacze po jedzenie...nic nie pomaga....wczoraj walczyłam od 15 do 23.....oczywiście jadł pomiędzy ale mało co spał...a jak spał to na rękach...jakaś tragedia...a przecież jeszcze jest Jula....już nie mam sił....
Byłam wczoraj z nimi u neurologa...tak żeby sprawdzić wszystkie odruchy i wogóle....i na szczęście wszystko jest ok...dzisiaj jade do mamy na weekend żeby mi troche pomogła...bo już chodzę jak leptyk...a oprócz tego psychicznie też ciężko...bo patrze jak synuś cierpi i nic nie mogę zrobić...aa ten krzyk...ahh aż coś w głowie się robi...mąż nie ma cierpliwości przez to się trochę sprzeczamy...Jula nie może zasypiać przy krzyku JAsia...totalny MEKSYK...mam nadzieję że to szybko minie...i że to są tylko kolki....aaa wczoraj lekarz przepisał mi jakieś czopki dla Jasia....takie homeopatyczne na kolki...niby powinny go trochę uspokoić...dzisiaj kupię i sprawdzę....:/

MILENA mierzyłam Julci głowę 38cm....

Buziaczki...i miłego i spokojnego weekendu!!!!

czy te czopki to viburcol?
 
reklama
Do góry