Aga_82
Fanka BB :)
Ja nie mogę się wypowiadać nt. rehabilitantów,bo moje nie potrzebowały ćwiczeń, uważam jednak, ze we wszystkim trzeba zachować umiar. Znam przypadki, gdy donoszone dzieci miały slabe napięcie mięśniowe i wcześniaki wzorcowe, wiec reguły nie ma.
Pamiętam, kiedy sama jako dziecko byłam na bilansie i lekarz bzdury powypisywał: Płaskostopie, koślawość kolan, skolioza etc. Chyba ze 12 lat miałam. A u ortopedy konsternacja, bo nic nie znalazł.
Poza tym zewsząd reklamy specyfików na odwodnienie, na nadmiar wody, na brak magnezu, na odkwaszenie, Wit D, na wątrobę, na serce, na wzrok, na kwasy omega. Ludzie sie nakręcają i nie wiadomo co robic
Ja mam pytanie z innej beczki - jak uczyłyście pic dzieci z niekapkow? Ja mam chyba juz 3 podejscie i nijak nie mogę ich przyzwyczaić,starszy syn zaskoczył od razu, ale te robaki sa oporne. Miętolą te aventowskie butle aż smoczki przegryzają heh
Pamiętam, kiedy sama jako dziecko byłam na bilansie i lekarz bzdury powypisywał: Płaskostopie, koślawość kolan, skolioza etc. Chyba ze 12 lat miałam. A u ortopedy konsternacja, bo nic nie znalazł.
Poza tym zewsząd reklamy specyfików na odwodnienie, na nadmiar wody, na brak magnezu, na odkwaszenie, Wit D, na wątrobę, na serce, na wzrok, na kwasy omega. Ludzie sie nakręcają i nie wiadomo co robic
Ja mam pytanie z innej beczki - jak uczyłyście pic dzieci z niekapkow? Ja mam chyba juz 3 podejscie i nijak nie mogę ich przyzwyczaić,starszy syn zaskoczył od razu, ale te robaki sa oporne. Miętolą te aventowskie butle aż smoczki przegryzają heh