Też nie karmię piersią i to od początku . W szpitalu wiadomo większość naciskała na karmienie ,ale po doświadczeniach z pierwszym synkiem ( pokarmu mało , nie mógł chwycić brodawki nawet z kapturkami było ciężko ,płacz bo głodny był , ja z laktatorem a tam i tak prawie nic ) tym razem odpuściłam i nie narzekam . Tym bardziej , że praktycznie większość czasu jestem sama z całą trójcą ( niby najstarszy chodzi do przedszkola , ale tyle choruje że większość czasu w domu siedzi ) . Trochę z doborem mleka ciężko było bo zaczęliśmy od Bebiko ( starszak też go pił ) , ale Maks po ponad miesiącu dostał jakiejś wysypki na policzkach więc lekarz zaproponował HA więc testowaliśmy po kolei Bebiko HA, Bebilon HA , Bebilon 1 wysypka zniknęła ( pewnie mleko nic wspólnego z nią nie miało ) ale z kupami ciężko raz na 4-5 dni i na to już nic nie pomaga , a u Aleksa za względu na ulewanie Bebilon AR , Bebilon 1 , Nan 1 i najlepsze okazało się Hipp .
Tossa moje to już dawno przesypiają całą noc ( chyba trochę ponad miesiąc mieli nawet nie pamiętam już tak to leci ) , ale to pewnie temu że na butli są . Jak wypiją ok 21-22 to śpią do jakiejś 5-6 nawet zdarzało się do 7 . Teraz trochę się pochrzaniło bo chorzy byli i Maks jeść nie chciał ,a później budził się a przy okazji brata . Mam nadzieję , że to wróci do normy jak dojdzie całkiem do siebie .
Tossa moje to już dawno przesypiają całą noc ( chyba trochę ponad miesiąc mieli nawet nie pamiętam już tak to leci ) , ale to pewnie temu że na butli są . Jak wypiją ok 21-22 to śpią do jakiejś 5-6 nawet zdarzało się do 7 . Teraz trochę się pochrzaniło bo chorzy byli i Maks jeść nie chciał ,a później budził się a przy okazji brata . Mam nadzieję , że to wróci do normy jak dojdzie całkiem do siebie .