reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

ineska pieknie ci rosna! moje teraz waza 8.8 i 7.5 a troszke starsze sa :) a czemu nie dajesz rady karmic? w sensie brak czasu sily czy pokarmu?
 
reklama
Witajcie :)
My żyjemy i mamy się dobrze :) tzn, zaczynamy mieć się dobrze, bo właśnie wychodzimy z choroby, nie obyło się bez antybiotyku;/ ja i Ala antybiotyk, Lidia się uchowała jakoś
malmer pytałaś o wózek, ja mam BJ City mini gt i polecam go jak mieszkasz w bloku, do tych nowych wind wjedzie ale do starszych to może i nie (nie próbowałam) ale można go złożyć jednym ruchem i wtedy się zmieści, może te siedziska nie są jakieś szerokie (dzięki temu wózek mieści się w drzwiach, kasach sklepowych) ale mój czterolatek się mieści:), ja akurat mieszkam na parterze więc nie ma problemu wnoszenia wózka na górę, dzięki temu że jest taki sprytny jestem na spacerze codziennie a jakoś innego wózka bliźniaczego nie widziałam na spacerze od października:) ale też nie mam doświadczenia z innymi wózkami, więc nie mogę go porównać do innego
ktoś pytał co robić z niegrzecznym dzieckiem które skacze po kanapie :) otóż, od Ciebie zależy co dziecko może robić a czego nie, ale ja akurat pozwalam skakać po kanapie, siedzieć na parapecie i wchodzić na regał :) nie pozwalam za to dotykać do kuchenki gazowej :) wszystkie szuflady są zabezpieczone, dziecko nie może mieć za dużo zakazów, nie wchodź nie skacz nie dotykaj nie to nie tamto, nie można za dużo wymagać, staraj się żeby takich rzeczy których nie może było mało, bo będzie ciężko i dla dziecka i Ciebie :) a te rzeczy, których nie może absolutnie robić musisz za każdym razem powtarzać i egzekwować żeby tego nie robiło, ale dzieci są tylko dziećmi muszą się wyszaleć wyskakać (chyba szczególnie chłopcy, mój czterolatek dalej skacze, ma potrzebę ruchu i nie bronię mu)
Katherine wszystkiego najlepeszego dla Twoich pociech :) zanim się pewnie obejrzę a moje będą miały roczek, przy bliźniakach czas tak szybko leci że aż za szybko :) jutro już mi się kończy urlop macierzyński szok, ale jeszcze rodzicielski i wypoczynkowy więc do listopada siedzę z dziewczynami :)
ja z dziewczynami nie mam większych problemów, oprócz karmienia, są praktycznie na samym mleku bo próby karmienia czymś innym źle się kończą;/ one wiszczą, mi się płakać chce; obiadek czy jogurt zazwyczaj jedzą jeden na spółkę ale czasami mlekiem dopijają ale już obiadku nie chcą, często zaczynają ładnie jeść wszystko jest ok a później się zaczyna płacz wrzask i wielka histeria, wyciągam je z krzesłka myję i już jest super ehh, a ważą Ala 7 Lidia 7,4 kg, trochę przez chorobę mniej jadły, teraz może nadrobią z wagą, za tydzien idziemy na bilans 9 miesięcy :) raczkują, stoją przy mebelkach, Lidia chodzi już przy mebelkach (także fajnie się rozwijają, chociaż przy synku, który już w tym wieku zaczynał sam chodzić to i tak słabo):) mówią mama tata baba itp, nocki różnie czasem się zdarzy cała przespana (ale nie pamiętam kiedy ostatnio to było), w dzień dwie drzemki czasem nawet godzinę spią
 
u Nas po actiferolu też były problemy odstawiłam i z dnia na dzien skonczyly sie bóle brzuszka bo akurat antybiotyk podawałam w szoku byłam jak zaczęłam podawac po 2 tyg znowu się zaczeło i przestałam wogóle dawać.

Edytko wózek bardzo fajny i bardzo mi sie podoba ale niestety do mnie nie wejdzie a póki nie zaczną chodzic i nie wiem kiedy to będzie muszę mieć taki co się zmieśći....
 
U nas tez raczej ok. Dziewczyny sie wagowo rozjechały 7,6 i 8,2. Ta mniejsza jest w ciągłym ruchu, ciaaaaglym wiec nic dziwnego, ze wszystko spala.
Obie pełzają, jedna zaczyna raczkowac i podnosić sie o szczebelki i wszystko co uchwyci.
Wciaz mamy 3 drzemki, za to łobuzy budzą sie ciagle o 6, a czasem po 5, dla mnie to dramat. Zasypiaja o 19, wolałbym zeby to sie przesunęło.

Mamy 2 zeby u jednej, zero u drugiej. Mieliśmy duzy krok w tył z rozszerzaniem diety, od kilku dni znowu próbuje gluten. Jedza kiepsko, w sensie techniki, całe brudne, z synkiem było łatwiej.

Bawią sie ładnie, maja fajny kontakt z bratem, sa kochane, ale ostatnie kilka nocy jedna z nich budzi sie po kilkadziesiat minut. Brrrr. Moze taki okres, bo tak było z synkiem w tym czasie, wtedy myslalam ze to wina kp i tego ze taki pieszczoch.

U nas były bole brzuszekow po Actiferolu przy zwiększaniu dawki, zaczęlismy od 7mg, a pod koniec było 7+15+15. Lekarka mówiła, ze bardzo duzo dzieci cierpi nawet przy tym żelazie.

Moje od 4 miesiące jedza raz w nocy, jedna by mogła chyba nie jesc wcale, ale i tak karmie dwie razem.

Co do spania to mój pierworodny w pierwszym roku zycia to w domu spał bardzo kiepsko. Tylko przy piersi. Wtedy miałam na to czas. No i wychodziliśmy z nim na spacer, dwa albo 3 razy na poczatku zeby jednak spał. Potem sie jakos nauczył spac dluzej w domu bez bujania wozka.
Dziewczyny potrafią spac w domu, ale i tak nie ma to jak sen na spcerze.

No i my tez po chorobie, z pięciorga domowników uchowała sie tylko najmłodsza bliźniaczka :) Do d... ta zima z taka pogoda.

My teraz jestesmy na etapie planowania jakis wakacji, nie wiem jak sie organizować z ta moja trojka maluchów, zeby to był jakis urlop i wypoczynek, a nie mordega ;) Mam nadzieje, ze na marzeniach sie nie skończy i gdzies wyjedziemy.
 
Madison też myślę już o wakacjach, myślałam nawet o zagranicznych ale mąż powiedział że się na to nie pisze :) więc czegoś nad morzem lub na Mazurach będziemy szukać, na pewno czegoś z licznymi atrakcjami dla dzieci bo jak dzieci będą miały zajęcie to jest szansa że troszkę odpoczniemy :)
 
EDYTKA - ja poki co próbuje ogarnac wyjazd do Włoch. Boje sie krajowych wakacji przez niepewna pogode.
Kombinuje czy lepiej autem 15h, głównie nocą, ale dzieki temu mozna wziac pol domu ze soba, czy samolotem, szybciej, ale bagaż, zwłaszcza gabarytowy, ograniczony :) A i jeszcze planujemy zeby obie babcie zabrać :) Wtedy jest szansa na choc chwile oddechu. Poki bo to mgliste plany, ale nawet planowanie jest przyjemne. Jak dzieci podrosną bedzie łatwiej :)
 
oj autem taka długa podróż, pamiętam jak z małym synkiem 400 km jechaliśmy 11 godzin :) w kraju można nie trafić w pogodę to fakt, trzeba więc wybrać hotel w którym wszystko jest :) ale jak z babciami to inna historia, ja bym babć nie brała bo wtedy bym nie wypoczęła hehe :)
 
EDYTKA, my z małym najdłuzej autem bylismy w Berlinie i poszlo gładko, po to było juz po otwarciu austrady z Warszawy. Poza tym wiesz,z pierwszym (pojedynczym) to jest co innego ;)
Ale mysle, ze teraz to tylko podroz nocą, a pierwszy dzien pobytu bedzie poświęconym na narzekanie jaki to był durny pomysł by jechać autem ;)

A masz juz jakies konkrety wyjazdu? Pytam, bo ja ciągle rozmyślam jak to sie robi z trójka małych dzieci i dwojką dorosłych, tak zeby nie zalowac, ze sie w ogole z domu ruszyło :) Znalazłaś hotel, który ma pokoj/apartament czy jak zwał co pomieści Waszą piątke? Ja chce wynająć dom. Jestem dopiero na etapie poszukiwań.

No i z babciami jestem dograna, dla mnie to rutyna. Moja mama jest u mnie w kazdy dzien powszedni, co najmniej 6h, a teściowa, mieszkająca na innym kontynecie, jak przylatuje to jest kilka tygodni wiec juz jestesmy dotarci :)
 
Ja też myślę już o wakacjach. W czerwcu jedziemy nad morze. Trochę boję się długiej podróży (700 km), chyba pojedziemy w nocy. Mam nadzieję, że maluchom ten wyjazd wyjdzie na dobre. Znalazłam fajną kwaterę w Dziwnowie, z ogrodem i placykiem zabaw dla dzieci blisko plaży. Dla nas to trochę podróż sentymentalna bo byliśmy tam na naszym pierwszym wyjeździe z mężem, oczywiście jeszcze przed ślubem.
 
reklama
Do góry